
60-lecie uzyskania kwalifikacji NASA przez model Speedmaster marki Omega
Prawie wszyscy słyszeli o Moonwatchu, ale kulisy lądowania na Księżycu znają tylko najwięksi fani tego modelu. W tym roku mija 60 lat od przyznania Speedmasterowi tzw. kwalifikacji NASA, uprawniającej do udziału we wszystkich załogowych misjach kosmicznych. Jak do tego doszło?
Wśród najbardziej znanych zegarków, Speedmaster zajmuje szczególne miejsce, ponieważ jego historia jest związana z jednym z najważniejszych wydarzeń XX w., czyli lądowaniem człowieka na Księżycu. I, co ważne, nie była to marketingowa akcja, do której firma Omega specjalnie się przygotowywała, tylko niezależna od Omegi decyzja amerykańskiej agencji kosmicznej. Historyczne reklamy Speedmastera pokazują bowiem, jakie było pierwotne przeznaczenie tego modelu.
Stworzony z myślą o kierowcach
Firma Omega intensywnie promowała go m.in. wśród kierowców wyścigowych, inżynierów, sportowców, a nawet reżyserów (filmowych i telewizyjnych). Czym chwaliła się najbardziej poza dokładnością chodu? Tym, że Speedmaster był pierwszym zegarkiem, w którym podziałka tachymetryczna znajdowała się na zewnętrznym, obrotowym pierścieniu, a nie na tarczy. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, to niewielkie osiągnięcie w porównaniu z tym, czego ten zegarek dokonał później.
Ale wtedy, w 1957 r., Speedmaster był „tylko” eleganckim, sportowym modelem, który miał świetne proporcje, czarną tarczę z kontrastującymi, białymi detalami i dużymi wskazówkami zwanymi „Broad Arrow”, oraz wspomniany, obrotowy pierścień z wygrawerowaną podziałką tachometryczną (w Omedze nazywano ją początkowo skalą TPM, tj. „Tacho-productometer”).

Do historii, Speedmaster przeszedł dopiero dwanaście lat później, po tym, jak w lipcu 1969 r. wraz z załogą Apollo 11 wylądował na Księżycu. Jak to dokładnie wyglądało i czym Moonwatch najbardziej zasłynął podczas kosmicznych misji przeczytacie w artykule #KultoweZegarki: Omega Speedmaster Moonwatch.
Kwalifikacja NASA
Jednak zanim do tego doszło, w październiku 1962 r. Speedmaster spędził dziewięć godzin w kosmosie na pokładzie statku Sigma 7. Nie miał wtedy jeszcze oficjalnej kwalifikacji NASA, ponieważ astronauta Walter M. Schirra zabrał na misję swój prywatny zegarek. Ale po powrocie, astronauci poruszyli w NASA kwestię czasomierzy. Lot Sigmy 7 był częścią Programu Merkury, w którym wzięło udział siedmiu wybranych astronautów nazywanych „Siódemką Merkurego”. W 1963 r., po zakończeniu programu, astronauci zgłosili w NASA, że podczas szkoleń, a później w trakcie lotów potrzebne im będą niezawodne zegarki ze stoperem. Chodziło o sytuacje, w których załoga statku kosmicznego nie miałaby możliwości korzystania z cyfrowych zegarów, więc zegarki mechaniczne służyłyby im jako dodatkowe zabezpieczenie. A ponieważ każdy element wyposażenia statku kosmicznego musiał zostać zakwalifikowany przez kontrolerów NASA, wybór oraz przetestowanie zegarków zlecono inżynierowi Jamesowi „Jimowi” Raganowi.

Ze względu na ograniczony budżet, stworzenie specjalnego modelu na potrzeby przyszłych misji Gemini i Apollo nie wchodziło w grę, dlatego J. Ragan wybrał inne rozwiązanie: wysłał do dziesięciu producentów zapytanie ofertowe dotyczące „wysokiej jakości chronografów” (nie podając, do czego miałyby być wykorzystywane). Swoje zegarki przesłały cztery firmy: Omega, Rolex, Longines-Wittnauer i Hamilton, ale do testów zostały dopuszczone czasomierze tylko trzech pierwszych marek (Hamilton przesłał zegarek kieszonkowy, więc od razu został wykluczony z prób), czyli Speedmaster ST 105.003 (to była 3. generacja tego modelu), Chronograph Ref. 6238 i Wittnauer 235T Chronograph. Dla nich, inżynierowie NASA opracowali listę jedenastu testów imitujących ekstremalne warunki panujące w kosmosie. Sprawdzano m.in. ich odporność na działanie ekstremalnych temperatur, gwałtowną zmianę ciśnienia, duże przyspieszenia oraz wstrząsy. Dodatkowo, czasomierze znalazły się też na pokładzie kapsuły kosmicznej Gemini podczas jednego z jej lotów. Wszystkie procedury oraz, które wersje Moonwatcha brały udział w misjach Apollo, opisaliśmy w artykule O tym, jak Omega Speedmaster została „Moonwatchem” – historia prawdziwa.



Przystosowanie zegarka do pracy w warunkach, jakie panują w przestrzeni kosmicznej to spore wyzwanie dla zegarmistrzów. Ogromne różnice temperatur i wysoka próżnia: to tylko niektóre elementy negatywnie wpływające na chód zegarka. Ale, jak się okazało, Moonwatch był odporny na różne warunki. Wszystkie testy, NASA zakończyła 1. marca 1965 r. i jeszcze w tym samym miesiącu Speedmaster Moonwatch poleciał w kosmos na nadgarstkach astronautów Virgila Grissoma i Johna Younga. Natomiast kilka miesięcy później, dokładnie 1. czerwca 1965 r., Omega Speedmaster 105.003 została oficjalnie zakwalifikowana przez NASA do załogowych lotów kosmicznych („Flight-qualified by NASA for all Manned Space Missions”). A już dwa dni później, 3. czerwca, astronauta Ed White miał na swoim skafandrze kosmicznym dwa Moonwatche podczas pierwszego spaceru kosmicznego zrobionego przez Amerykanina.
Speedmaster i spacer na Księżycu
Swoją ogromną popularność, Speedmaster Moonwatch zyskał w dużej mierze dzięki legendarnej wersji o numerze 105.012, którą Edwin „Buzz” Aldrin miał na ręku podczas spaceru na Księżycu w 1969 r. Dzięki różnym zabezpieczeniom, na przykład uszczelnieniu O-ring lub słynnej koronce „Naiad” zegarek był bardzo wytrzymały. Poza tym, hesalitowe szkło okazało się na tyle elastyczne, że nie tłukło się nawet w przypadku silnych uderzeń (fruwające po kabinie drobinki szkła to ostatnia rzecz, jakiej astronauci życzyliby sobie podczas misji).

Wraz ze zmieniającymi się czasami, zmieniał się też Speedmaster Moonwatch. O tym, jak wyglądał od momentu powstania do swoich 60. urodzin, obchodzonych w 2017 r., a także, jakimi kalibrami był napędzany, dowiecie się z artykułu 60 lat Omegi Speedmaster – 10 kultowych referencji plus szczypta historii.
Moonwatch i Snoopy
Z czasem, Moonwatch stał się jednym z najważniejszych modeli w historii Omegi, o czym świadczą liczne wersje, edycje specjalne oraz modele rocznicowe. A rocznic w ciągu tych kilkudziesięciu lat nie brakowało. Jedną z takich jubileuszowych wersji Moonwatcha był Speedmaster „Silver Snoopy Award” 50th Anniversary, który powstał w 2020 r. z okazji 50. rocznicy przyznania firmie Omega nagrody Silver Snoopy Award. To, do tej pory, jedyna wersja, w której zastosowano animację (statek kosmiczny ze Snoopy’m w środku porusza się po „orbicie”). Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat „Snoopy’ego”, wejdźcie na Omega Speedmaster „Silver Snoopy Award” 50th Anniversary.

Speedmaster – klasyk z czarną lub białą tarczą
Przez prawie 70 lat od wprowadzenia na rynek Speedmastera, Omega ani razu nie spoczęła na laurach i cały czas go udoskonala. Czy da się jeszcze ulepszyć klasyka? Okazuje się, że tak. Dowodem na to jest pokazany w 2021 r. Speedmaster Professional „Moonwatch” Co-Axial Master Chronometer – zachęcamy do zapoznania się z obszerną recenzją tego zegarka.

Natomiast jeżeli chodzi o stronę wizualną, to na uwagę zasługuje też, pokazany w ubiegłym roku, pierwszy Speedmaster Professional Moonwatch z białą lakierowaną tarczą i czarnymi wskazówkami – projekt, który wcześniej można było zobaczyć tylko w limitowanych seriach lub specjalnych edycjach takich, jak „Snoopy” lub na przykład w prototypach z serii Alaska. Zapowiedź tej wyczekiwanej przez miłośników wersji pojawiła się już pod koniec 2023 r., kiedy podczas zorganizowanej w Nowym Jorku wystawy „Planet Omega”, Daniel Craig, ambasador marki Omega, został sfotografowany z nietypowym Speedmasterem. Jak się okazało, 007 wiedział o tym zegarku dużo wcześniej niż reszta świata (więcej informacji na temat tego modelu znajdziecie w tekście Recenzja: Omega Speedmaster Professional Moonwatch „White”).

Za dwa lata Speedmaster będzie obchodził swoje 70. urodziny. Czy szykuje się podobna rewolucja jak w 2021 r., kiedy wszystkie elementy zegarka: od koperty i bransolety po tarczę i mechanizm zostały zaprojektowane na nowo? Niedługo się o tym przekonamy.
A dla tych, którzy chcieliby usystematyzować sobie wiedzę na temat Moonwatcha, proponujemy zestawienie kilku artykułów o Omedze Speedmaster.