Sklep CH24
W sklepie CH24 postawiliśmy przede wszystkim na popularne i lubiane produkty – narzędzia, paski czy albumy o zegarkach.
Gwarantujemy przy tym najwyższą jakość!
Zegarmistrzostwo to dziedzina silnie nacechowana kreatywnością wyrażaną przez setki lat w postaci niezliczonej ilości wynalazków, które przełożyły się na konstrukcje zegarków jakie znamy współcześnie. Za przełomowymi dokonaniami stali konkretni ludzie, a ich nazwiska wielkimi zgłoskami wryły się w historię zegarmistrzostwa. Abraham-Louis Breguet, Louis-Benjamin Audemars, Abraham-Louis Perrelet, George Graham, Thomas Mudge, Georges-Auguste Leschot, Adrien Philippe, Antoine LeCoultre, John Harwood i wielu innych. Tworzone przez nich prototypy z czasem stały się standardem, wyznaczającym kierunki rozwoju budowy czasomierzy. Dzisiaj ich kształt i forma często są bliźniaczo podobne, zaś tylko nieliczni mają ambicję kreowania rozwiązań nietuzinkowych, wyróżniających się na tle konkurencji. Trudno się więc dziwić, iż wiele osób jest zwyczajnie zdezorientowanych usiłując wybrać zegarek dla siebie. Cena oraz znamienita marka idą przeważnie w parze z wysoką jakością wykonania. Jednak im bardziej kwota oscyluje w granicach średniej krajowej, tym wybór staje się bardziej skomplikowany, z uwagi na większe ryzyko popełnienia błędu. Niska cena wymusza bowiem na producencie oszczędności oraz użycie gorszych jakościowo materiałów, które przy wyższych kwotach zazwyczaj nie są stosowane (np. szkło mineralne). Spróbujmy zatem pomóc w rozwikłaniu dylematów definiując wszystko to, co jest synonimem dobrego zegarka.
Czy drogi i markowy zegarek zawsze jest najlepszym wyborem?
Decydując się na zakup zegarka często analizujemy masę czynników. Aktualny oraz historyczny prestiż marki, osiągnięcia, utratę wartości, łatwość w odsprzedaży na rynku wtórnym oraz jakość serwisu. Są to oczywiście ważne elementy, lecz naszym zdaniem mają drugorzędne znaczenie. Najważniejsze, by zegarek się podobał i dobrze układał na nadgarstku. Nietrafione doznania estetyczne potrafią bowiem skutecznie zniweczyć radość zakupu, a wówczas przekonujemy się, że nawet ciekawa historia firmy, czy też uznanie dla marki schodzą na dalszy plan. Bardzo ważna jest także estetyka przejawiająca się w tym, jak zegarek znosi upływ czasu w kontekście użytkowania. Kiepskie materiały potrafią na dłuższą metę irytować.
Zapewne nie chcemy, aby byle otarcie powodowało, iż na szkiełku naszego zegarka będzie przybywało rys. Dlatego warto sprawdzić czy czasomierz wyposażono w szkiełko szafirowe. Jest ono na tyle twarde, że trzeba się bardzo postarać, aby je porysować. Wadę natomiast stanowi mniejsza odporność na uderzenia w porównaniu do szkieł mineralnych oraz syntetycznych (pleksi). Warto też pamiętać, że producenci w trosce o walory estetyczne upiększają szkiełko warstwą antyrefleksyjną zmniejszającą odbicia światła. Napyla się ją na powierzchnię szkła jednostronnie lub dwustronnie. To rozwiązanie ma jednak mankament w postaci niskiej odporności powłoki na zarysowania. Powłoka warstw antyrefleksyjnych położona jednostronnie po wewnętrznej stronie stanowi pewien kompromis ponieważ odpada problem zarysowań, których przy powłokach dwustronnych trudno uniknąć. Ponadto przy zastosowaniu tych drugich problematyczne staje się także zlikwidowanie owych rys powstałych w wyniku użytkowania. W praktyce sprowadza się do usunięcia powłoki w całości i ponownego jej nałożenia lub wymiany szkła. To z kolei podnosi koszt serwisu zegarka.
Reasumując, z praktycznego punktu widzenia najwłaściwszym wyborem jest zakup zegarka ze szkłem szafirowym pozbawionym antyrefleksu lub z antyrefleksem jednostronnym położnym od wewnątrz. Spotykanym w opozycji do szafiru rozwiązaniem są szkła mineralne stosowane w tanich zegarkach. Lepiej znoszą uderzenia, ale są niemalże dwukrotnie mniej odporne na zarysowania. W efekcie cierpi na tym estetyka. Stawiając na szali prawdopodobieństwo porysowania lub zbicia szkła, wybór producentów w kontekście droższych czasomierzy prawie zawsze kończy się na szafirze. Prawie, bo czasem nawet w bardzo kosztownych zegarkach stosowane są szkła typu pleksi. Są one miękkie, najmniej odporne na zarysowania, ale dają się łatwo spolerować. Ponadto wykazują największą odporność na uderzenia, a dodatkowo mają właściwości amortyzujące. Zegarek z takim szkłem wygląda „rasowo”, a zasadności jego użycia należałoby szukać w kontekście zachowania historycznego designu charakterystycznego dla konkretnego modelu, w którym występuje. Charakteru wyglądowi czasomierza dodaje również kształt szkiełka. Wypukłe (sferyczne) stanowi miły dla oka bonus o ile dobrze współgra z kopertą oraz pierścieniem.
Z jakiego materiału powinna być wykonana koperta? Decydując się na zakup zegarka warto spojrzeć jakie podejście do tematu praktykują producenci z tzw. wyższej półki. Charakteryzuje ich jedno – nie tworzą atrap. Innymi słowy, koperta złota jest w całości wykonana ze stopu złota, platynowa w całości wykonana ze stopu platyny. Na niższych poziomach cenowych stosuje się złocenia, ale trwałość powłok nie zawsze idzie w parze z oczekiwaniami klienta. Lepiej więc wybrać czasomierz w kopercie stalowej, która jest trwała, a jeżeli uprzemy się już na imitację, zwracajmy uwagę na metodę jaką wykorzystano do naniesienia warstwy metalu szlachetnego. Tego typu powłoki ulegają bowiem procesowi ścierania. Najlepiej upływ czasu w kontekście żywotności znoszą koperty z warstwą naniesioną metodą fizycznego naparowywania PVD (Physical Vapour Deposition). Trwałość takiej powłoki wynosi około 10 lat. Innym sposobem pozłacania kopert jest metoda galwaniczna będąca reakcją chemiczną, w wyniku której na powierzchni materiału powstaje równomierna warstwa złota. Jej trwałość zależy od wielu czynników związanych z użytkowaniem zegarka, a przede wszystkim od grubości warstwy. Pierwsze przetarcia mogą pojawić się zaledwie po kilku miesiącach użytkowania. Szacuje się, iż 1 µm warstwy przeciera się w ciągu roku tak więc chcąc uzyskać żywotność na poziomie warstw PVD, jej grubość powinna mieścić się gdzieś w granicach 10µm.
Producenci droższych czasomierzy często proponują koperty wykonane z tytanu, które charakteryzuje niska waga oraz antyalergiczność. Koperty tytanowe dobrze przyjmują ciepłotę ciała, a ich użytkowanie w zimowych miesiącach jest bardziej przyjemne np. od stali (zegarek „nie mrozi” ręki). Odporność tytanu na ścieranie oraz zarysowania zależy od jakości stopu. Przeważnie im wyższa cena zegarka, tym jakość stopu lepsza. Bogactwo oferty poszerzają również modele wykonane z włókna węglowego oraz spieków ceramicznych odznaczających się wysoką odpornością na zarysowania, jednakże niezbyt dobrze znoszące silne uderzenia.
Warto mimo wszystko pamiętać, że tam gdzie istotną rolę odgrywa ekonomia i oszczędność, zawsze najbezpieczniejszym wyborem w kontekście trwałości oraz serwisowania jest stal. Nie oznacza to rzecz jasna, że unikniemy rys. Szczególnie koperty wykonane ze stali polerowanej na wysoki połysk będą szybko pokrywały się mikro zarysowaniami (nawet przy kontakcie z rękawem swetra). W serwisie można je jednak dość łatwo usunąć. Jeszcze gorzej jest ze złotem, choć tu wiele zależy od poziomu zawartości złota w stopie. Samo złoto jest bowiem bardzo miękkim materiałem dlatego dodaje się domieszki zwiększające jego trwałość. Złote koperty zegarków mają przeważnie stop zawierający 58,5% – 75% czystego złota.
Wodoszczelność to kolejny parametr, który warto wziąć pod uwagę, szczególnie jeśli pragniemy w naszym zegarku pływać lub nurkować. Wartość rzeczonej cechy stanowiącej odporność na ciśnienie statyczne jest przez producentów podawana w atmosferach, metrach, rzadziej w barach. Odpowiednikiem 3atm jest 30m, 5atm – 50m, 10atm – 100m itd.. O ile pojęcie atmosfery czy bara jest jasne, to już jednostka metra może wprowadzać laika w błąd. 30m nie oznacza bowiem, że możemy z takim zegarkiem zanurzyć się pod wodą na głębokość 30 metrów. Jeżeli przejrzycie katalogi producentów to zauważycie, iż 30 m jest zarezerwowane dla klasycznych czasomierzy najlepiej korespondujących z garniturem, smokingiem, a nie wyposażeniem nurka. 30 m oznacza tyle, iż zegarek odporny jest na zachlapania, niewielkie opady deszczu. 50m daje możliwość pływania, ale nie nadaje się do nurkowania. Przy 100m możemy spokojnie wziąć w nim kąpiel, pływać oraz nurkować na niewielkich głębokościach (bez akwalungu). 200m i więcej, gwarantuje na tyle wysoką klasę wodoszczelności, że można z zegarkiem eksplorować głębiny mórz i oceanów.
Oznaczenia dot. klasy wodoszczelności występujące na tarczach zegarków
Zanim jednak oddamy się pasji podziwiania podwodnej fauny i flory, warto sprawdzić czy jego koronka jest dobrze zakręcona. Starajmy się również nie używać przycisków chronografu pod wodą. Nie możemy też lekceważyć szoku termicznego, czyli nagłych zmian temperatury, które mogą doprowadzić do utraty wodoszczelności (nie zalecamy noszenia zegarka w saunie i podczas brania gorących kąpieli). Jest to szczególnie groźne na jej niższych poziomach – 30m, 50m. Musimy też pamiętać, że wodoszczelność nie jest dana raz na zawsze. Uszczelki podlegają procesowi starzenia dlatego przy każdym serwisie zegarka, wymiana uszczelek oraz test na wodoszczelność powinien być obowiązkowy.
Decydując się na zakup zegarka zapewne staniecie przed koniecznością rozstrzygnięcia czy wybrać czasomierz na pasku czy może na bransolecie. Trudno tutaj o jednoznaczne wskazania, ponieważ wiele zależy od indywidualnych preferencji, charakteru zegarka itd.. Modele klasyczne, których design najlepiej koresponduje ze strojem formalnym, zazwyczaj wyposażone są w pasek. Paski w zależności od ceny wykonywane są ze skóry cielęcej, skóry strusia, jaszczurki, krokodyla. Ekskluzywność tych droższych ma swoje uzasadnienie nie tylko w jakości materiału, ale też w ręcznie wykonanych przeszyciach. Wyglądają ładnie, dobrze układają się na ręce zapewniając komfort użytkowania, chociażby w kontekście łatwości poluzowania zapięcia. Jest to przydatne zwłaszcza w przypadku tych osób, u których występuje tendencja do chwilowego puchnięcia nadgarstków. Wadą natomiast są ograniczenia w kontekście żywotności. Łatwo je zniszczyć, a i codzienny kontakt z potem nie jest ich sprzymierzeńcem. Widać to szczególnie w miesiącach letnich. Ponadto źle znoszą kontakt z wodą, tak więc ich stosowanie w zegarkach, w których można pływać/ nurkować, mija się z celem. Tutaj lepszym rozwiązaniem jest użycie paska kauczukowego radzącego sobie świetnie w takich warunkach.
Oczywiście mamy też do wyboru zegarki na bransolecie. W bransolety przeważnie wyposażane są czasomierze o charakterze sportowym, choć ostatnimi czasy styliści zachęcają do ich wykorzystania również w stroju formalnym.. Naszym zdaniem, w otoczeniu garnituru pasek prezentuje się korzystniej, choć to kwestia osobistych preferencji. Bransoleta ma jednak kilka innych istotnych zalet. Przede wszystkim jej trwałość jest nieporównywalnie większa od pasków. Powstające w wyniku użytkowania otarcia, zarysowania bez problemu można zniwelować w serwisie. Znacznie lepiej znosi kontakt z potem oraz wodą. Jej regularne czyszczenie zapewnia utrzymanie estetyki na zadowalającym poziomie. Wadą bransolet jest natomiast to, że przeważnie bez użycia dodatkowych narzędzi, nie da się ich łatwo skrócić lub wydłużyć. Oczywiście są również producenci stosujący rozwiązania konstrukcyjne, które to umożliwiają. Bransoleta może być także dziełem sztuki łączącym w sobie różnorodność wykończenia, kształtów powierzchni, a poprzez odpowiednio dobraną integrację z kopertą zegarka, stanowić świetne dopełnienie designu.
Ostatnio popularność zdobywają również nylonowe paski NATO. Paski te powstały kiedyś na zlecenie Brytyjskiego Ministerstwa Obrony, a ich nazwa wzięła się od numeru katalogowego zaczynającego się od NSN lub NATO. Początkowo dostępny był jedynie szary wariant o szerokości 20mm. Teraz do zegarka możemy dopasować przeróżne opcje kolorystyczne. Szczególnie lubiane są wersje w paski.
Nie mniej ważne jest zapięcie. Tu wyróżniamy dobrze znaną wszystkim klamerkę lub zamek motylkowy jednoznacznie wskazując na to drugie rozwiązanie. Zamek motylkowy gwarantuje mniejsze zużycie paska, wygląda ładnie i stylowo.
Na koniec zostawiamy jeden z najistotniejszych elementów zegarka – mechanizm. Nieudolna jakość jego pracy potrafi skutecznie popsuć radość z zakupu. Dotyczy to zarówno stopnia awaryjności jak i najważniejszej funkcji czyli precyzji pomiaru czasu. Najbardziej zasadniczy podział mechanizmów przebiega w oparciu o sposób gromadzenia oraz dostarczania energii do ich pracy, a także rodzaj zastosowanego oscylatora. Mechanizmy dzielimy więc na elektroniczne oraz mechaniczne. W tych pierwszych, w kontekście pozyskania energii stosuje się baterię natomiast funkcję oscylatora pełni rezonator kwarcowy. Kalibry mechaniczne zawierają bęben ze sprężyną, do którego energię przekazuje się za pośrednictwem naciągu. Rozróżniamy naciąg manualny, gdy nakręcenie zegarka wymaga przekręcania wałka naciągowego za pośrednictwem koronki oraz naciąg automatyczny, gdy czasomierz czerpie energię z naturalnych ruchów ręki. Rolę oscylatora w zegarku mechanicznym pełni regulator balansowy.
Który mechanizm wybrać? Trudno tu o jednoznaczną odpowiedź. Patrząc na zagadnienie z czysto praktycznego punktu widzenia, zegarek kwarcowy może wydawać się zdecydowanie lepszy. Dokładniej odmierza czas, w mniejszym stopniu jest podatny na zewnętrzne zakłócenia, jest mniej awaryjny, nie wymaga częstotliwości serwisu charakterystycznej dla zegarków mechanicznych i jest tańszy. Coś jednak sprawia, że to zegarki mechaniczne od dobrych kilkudziesięciu lat przeżywają swój renesans i to właśnie one znajdują się w podstawowej ofercie najznamienitszych manufaktur świata. W kunszcie kreacji mikromechanicznych dzieł odmierzających czas będących synonimem współczesnej sztuki użytkowej tkwi źródło sukcesu. Zegarki mechaniczne pomimo wszystkich swoich wad dają poczucie obcowania z produktem nietuzinkowym, budzącym niejednokrotnie podziw. Prestiż znany z najlepszych i najdroższych zegarków udziela się także tym entuzjastom, których stać na kupno tańszych modeli, ale odzwierciedlających w pewien sposób cechy wymarzonych czasomierzy, będących poza zasięgiem portfela. „Mechaniki” nie odmierzają czasu z dokładnością modeli kwarcowych. Są silnie narażone na działanie zakłóceń wewnętrznych i zewnętrznych, takich jak np. wstrząsy, mają masę punktów awaryjnych i są nieprzewidywalne z biegiem lat użytkowania. Elektroniczne mierniki czasu otaczają nas jednak wszędzie, dlatego mając ich pod dostatkiem szukamy odskoczni będącej czymś mniej oczywistym, pozwalającym się wyróżnić. Zegarek mechaniczny daje tę sposobność. Między innymi dlatego rynek wtórny został niemalże całkowicie zdominowany przez modele mechaniczne.
Współcześnie, mając dostęp do dokładnych pomiarów czasu w smartfonach oraz w komputerach, podstawowa funkcja zegarka częściowo się zdezaktualizowała, nie oznacza to jednak, iż straciła na znaczeniu. Producenci zegarków mechanicznych dbają o precyzję pomiaru, a wyznacznikiem ich skuteczności są modele posiadające certyfikat chronometru lub też zdolność do pracy charakterystycznej dla chronometrów. Oznacza to dobowe odchyłki na poziomie pojedynczych sekund, które są w zupełności wystarczające. Ostateczny wybór pozostawiamy Wam.