Tudor coraz mocniej stawia na niezależność. Marka właśnie otworzyła swoją pachnącą nowością, zaawansowaną technicznie i ultranowoczesną manufakturę w sercu szwajcarskiego zegarmistrzostwa – Le Locle w górach Jury.

Tudor coraz mocniej stawia na niezależność. Marka właśnie otworzyła swoją pachnącą nowością, zaawansowaną technicznie i ultranowoczesną manufakturę w sercu szwajcarskiego zegarmistrzostwa – Le Locle w górach Jury.
Zręcznie łączy najnowocześniejsze technologie ze starymi, zegarmistrzowskimi tradycjami. Kiedyś zaliczana do awangardy, dziś nadal chce zaskakiwać. Po otwarciu ultranowoczesnego budynku na przedmieściach Schaffhausen, firma jest prawie samowystarczalna. Oto IWC w nowym wydaniu.
W kontrze do niesłabnącego trendu na wytwarzanie wszystkiego własnym sumptem, Czapek swoje zegarki buduje we współpracy z wyspecjalizowanymi partnerami. Jak to robi, mieliśmy okazję przekonać się na własne oczy w Szwajcarii.
Zaprojektowany przez japońskiego architekta Shigeru Bana nowy budynek Omegi to zdecydowanie jedno z najnowocześniejszych oraz przyjaznych dla środowiska miejsc, gdzie powstają obecnie zegarki. Pod jednym dachem – w iście futurystycznym stylu – są one składane, testowane i magazynowane. Nie zabrakło również miejsca dla wielkiej komplikacji.
Najciekawsze w zwiedzaniu manufaktury zegarkowej jest nie tylko zobaczenie na własne oczy procesu produkcji zegarka, ale odkrywanie drobnych niuansów i tajemnic, które za nim stoją. Dlatego podczas naszej czwartej wizyty w Jaeger-LeCoultre skupiliśmy się głównie na ciekawostkach i dociekaniu, co tak naprawdę stoi za legendą marki z Le Sentier.
Jedna z niewielu niezależnych marek zegarkowych, która odniosła globalny sukces. Klienci cenią ją nie tylko za interesujące wzornictwo, ale również relatywnie przystępne cenowo innowacyjne komplikacje, takie jak wysokościomierz czy głębokościomierz. Podczas wizyty sprawdziliśmy, skąd Oris czerpie pomysły na nowe kolekcje oraz jak wyglądała praca m.in. nad dedykowanym na polski rynek modelem „Żelazny”.
Kojarzące się z masywnymi egzemplarzami tool-watche o militarnych konotacjach wchodzą w nową erę. Nie tylko wzornictwa, ale również produkcji. Niedawno mieliśmy okazję odwiedzić otwartą kilka lat temu siedzibę marki, imponującą ultranowoczesnymi rozwiązaniami pod kątem ekologii czy parku maszynowego. Z naszej relacji dowiecie się, czy gdzieś po drodze nie zagubiono ducha sztuki zegarmistrzowskiej oraz co mają z tym wspólnego klocki LEGO.
Siedziba największego producenta czasomierzy w segmencie tzw. zegarków tradycyjnych to złoty środek pomiędzy niezwykłe bogatą historią marki a nowoczesnością. Podczas wizyty sprawdziliśmy co takiego wyróżnia Tissota na tle konkurencji i jak to możliwe, że niektórzy „pracownicy” poruszają się tutaj z prędkością 5 metrów na sekundę.
Masywne zegarki o nieco futurystycznych kształtach, które często możemy zobaczyć na nadgarstkach gwiazd sportu różnych dyscyplin. Rozpoznawalne nie tylko dzięki charakterystycznemu designowi czy popularnym ambasadorom, ale również za sprawą skutecznego marketingu i charyzmy lidera firmy – Jean-Claude’a Bivera. Podczas wizyty w Hublot próbowaliśmy się dowiedzieć jak mało znaną markę zmienić w globalnego gracza oraz co ma z tym wspólnego magia.
Eterna obchodziła w ubiegłym roku swoje okrągłe, 160. urodziny. Przez wielu firma kojarzona jest z kultowym modelem KonTiki oraz jako pierwszy właściciel największego producenta mechanizmów – ETA (obecnie należącego do Swatch Group). W dziejach tej marki było jednak wiele innych ciekawych momentów, które zapisały się w historii zegarmistrzostwa. Specjalnie dla was sprawdziliśmy ile z tego dziedzictwa pozostało do dzisiaj.