#TBT Omega Speedmaster na CH24.PL
Moonwatch poleciał na Księżyc na pokładzie promu misji Apollo 11, stanął na jego powierzchni na nadgarstku Buzza Aldrina, a potem uratował życie astronautów Apollo 13. Dzisiaj, jak co wtorek, świętujemy #SpeedyTuesday, przypominając nasze opracowania na temat legendarnego chronografu Omegi.
Na ekrany kin wszedł właśnie mocno oczekiwany „Pierwszy Człowiek” („First Man”). Wyreżyserowany przez Damiena Chazella obraz opowiada o tytułowym pierwszym człowieku – Neilu Armstrongu – na powierzchni naszego naturalnego satelity. W rolę Armstronga wciela się Ryan Gosling, Aldreina natomiast gra Corey Stoll. Na ekranie nie zabrakło także miejsca dla Omegi Speedmaster, wybranej w zgodzie z historią. I tak Gosling nosi na nadgarstku Speedmastera Ref.ST 105.03, a Stoll model Ref. ST 105.012 – dokładnie taki, jaki Aldrin miał na ręku, kiedy wysiadł z lądownika promu Apollo.
Bez dwóch zdań Speedmaster zapisał się w historii zegarmistrzostwa i mimo swoich ponad 60 lat, nadal jest zegarkiem cenionym, lubianym i szanowanym. Żaden inny czasomierz nie dorobił się tak oddanej rzeszy fanów i swojego własnego hasztaga – #SpeedyTuesday. A że dzisiaj kolejny #SpeedyTuesday, postanowiliśmy przypomnieć Wam nasze wybrane opracowanie o Omedze Speedmaster.
1.Recenzja Omega Speedmaster Professional „Moonwatch”
Podstawowy, tradycyjny Moonwatch z hesalitem, pełnym deklem i manualnie nakręcanym kalibrem 1861 w środku. Produkowany od lat, dalej jest najpopularniejszym Speedmasterem, niekoniecznie wybieranym przez osoby, którym dedykowany jest napis „Flight-Qualified By NASA For All Manned Space Missions”. Więcej w naszej recenzji TUTAJ.
2. #KultoweZegarki: Omega Speedmaster Moonwatch
Speedmaster ma swoje #SpeedyTuesday autorstwa Roberta-Jana Broera i Fratellowatches, ale u nas doczekał się miejsca w panteonie sław – naszej serii #KultoweZegarki. Magda Piekarska napisała m.in. o (nie do końca kosmicznej) genezie jego powstania, pierwszym pozaziemskim locie, NASA oraz… to już przypomnijcie sobie sami TUTAJ.
3. O tym, jak Speedmaster został „Moonwatchem” – historia prawdziwa
W uzupełnieniu historii Speedmastera z tekstu serii #KultoweZegarki, pokusiliśmy się o przełożenie świetnego tekstu z biblii fanów Speediego – Fratellowatches. Z „O Tym, jak Speedmaster został 'Moonwatchem'” dowiecie się, jak to było naprawdę. Do poczytania TUTAJ.
4. 60 lat Omegi Speedmaster – 10 kultowych referencji plus szczypta historii
Kolejny artykuł, który powstał we współpracy z naszymi przyjaciółmi z Fratellowatches. Na okrągłe urodziny Speedmastera wybraliśmy 10 jego najciekawszych, historycznych referencji, zaczynając od CK2915 – zegarka, który dał początek legendzie. Całą dziesiątkę znajdziecie TUTAJ.
5. Recenzja Omega Speedmaster Co-Axial Chronograph
Nie samym klasycznym Moonwatchem człowiek żyje, chciałoby się rzec. Omega pewnie też tak pomyślała i w 2011 roku podjęła się arcytrudnej (i ryzykownej) misji przeprojektowania Speedmastera. Jego uwspółcześniona wersja jest większa, automatyczna i za datownikiem… więcej naszych wrażeń TUTAJ.
6. „Hands-On” Omega Speedmaster „Dark Side of the Moon”
Dwa lata po premierze Speedmastera Co-Axial Omega poszła krok dalej i zwykły zegarek zmieniła w opakowany w ceramikę model określany mianem, które wielu pewnie skojarzyło z kultowym albumem Pink Floyd. Nazwa pochodzi jednak od barwy ceramiki, mającej nawiązywać do ciemnej strony Księżyca, której nie widać z Ziemi. To nadal mój ulubiony ze współczesnych Speedmasterów. Dlaczego? Czytajcie TUTAJ.
7. Biblioteka: „Monwatch Only: The Ultimate Omega Speedmaster Guide”
Speedmaster to cała litania referencji, kawałek historii ludzkości i potężna dawka zegarkowej wiedzy. Gregoire Rossier i Anthony Marquie zebrali ją w przepastnej ale wciągającej publikacji „Moonwatch Only”. Od czasu naszej recenzji album ukazał się w nieco odświeżonej wersji, a dlaczego warto choć raz go przeczytać, dowiecie się TUTAJ.
8. #SpeedyPoland
Na koniec kluczowy dla nas wpis o Speedmasterze, bo dotyczy jednego z najważniejszych wydarzeń jakie udało nam się zorganizować. #SpeedyPoland było pierwszym, oficjalnym spotkaniem fanów Speedmastera nad Wisłą. Do Warszawy przyjechało kilka wyjątkowych modeli vintage prosto z muzeum marki w Biel, firmowy butik zapewnił całą aktualną kolekcję, a goście – fani Speediego z całej Polski – pojawili się ze swoimi Speedmasterami na nadgarstkach. Zdjęcia z wieczoru – mamy nadzieje nie ostatniego takiego – znajdziecie TUTAJ.
Historia Omegi Speedmaster na tym się nie kończy i zapewne wkrótce zapisane zostaną jej kolejne rozdziały. Przyszły rok to 50-lecie misji Apollo 11 i z tej okazji Omega z pewnością przygotuje coś wyjątkowego, chociaż na brak limitowanych edycji Speedmastera nie możemy narzekać. Więcej artykułów związanych z Omegą Speedmaster znajdziecie TUTAJ.