Historia marki TAG Heuer
Nowoczesne technologie, futurystyczne materiały i awangardowe, sportowe zegarki – tak w skrócie można by określić filozofię marki TAG Heuer. Od początku swego istnienia firma TAG Heuer uznawana była za pioniera nowoczesnych technologii i w swoich niezwykle śmiałych produktach podejmowała wyzwanie, które sama sobie narzuciła, czyli tworzenie coraz dokładniejszych zegarków sportowych. Spory dorobek TAG Heuera w precyzyjnym pomiarze czasu to w dużej mierze zasługa założyciela firmy, Edouarda Heuera.
Zębnik i spółka
Wszystko zaczęło się w 1860 roku, kiedy 20-letni Edouard Heuer otworzył zegarmistrzowski warsztat w małej, górskiej miejscowości Saint-Imier. Kiedy zaczynał swoją działalność, zegarki nakręcane były jeszcze za pomocą specjalnego kluczyka, jednak już w 1869 roku jego wynalazek na zawsze zmienił bieg historii czasomierzy. Opatentowany przez niego system naciągu, który był obsługiwany za pomocą koronki, a nie kluczyka, przyniósł Heuerowi sławę i ogromny sukces na Światowej Wystawie w Wiedniu w 1873 roku.
Edouard Heuer był także pierwszym zegarmistrzem, który zaryzykował wprowadzenie do seryjnej produkcji chronografów. Jednym z jego głównych celów było skonstruowanie prostszego niż stosowany dotychczas mechanizmu chronografu i tym samym zredukowanie kosztów wytworzenia oraz skrócenie czasu, jaki potrzebny jest do jego wykonania i montażu. Analizując poszczególne elementy mechanizmu, w 1887 roku Heuer wpadł na pomysł stworzenia i opatentowania nieskomplikowanego, ale skutecznego modułu, tzw. przestawnego zębnika, który do dziś stanowi jedną z najważniejszych części w mechanicznych chronografach.
Potomkowie Edouarda Heuera (zmarł w 1892 roku), synowie Jules-Edouard i Charles-Auguste, nie chcieli poprzestać na tych, ciekawych zresztą, rozwiązaniach. Ich celem było tworzenie bardzo dokładnych urządzeń do pomiaru czasu. Swoją wielką szansę upatrywali przede wszystkim we współpracy z organizatorami coraz bardziej popularnych dyscyplin sportowych, zwłaszcza wyścigów samochodowych, w których niezwykle ważny był precyzyjny chronometraż. W 1911 roku opatentowany został pierwszy 12-godzinny stoper o nazwie Time of Trip, który mógł być montowany na tablicy przyrządów w samochodach i samolotach. Urządzenie to oprócz czasu wskazywało także długość podróży, dzięki czemu stało się bardzo popularne w wielu aeroklubach.
Cenne sekundy
Rosnąca popularność wyścigów samochodowych na początku XX wieku wpłynęła także na wzrost zainteresowania coraz bardziej precyzyjnymi zegarkami.
Charles-Auguste Heuer postanowił zmierzyć się z tym wyzwaniem i zlecił swoim pracownikom „skonstruowanie stopera, który mierzyłby czas z dokładnością 5-10-krotnie większą niż robią to istniejące już czasomierze”. I tak, w 1916 roku powstał Mikrograph, pierwszy na świecie stoper, który mierzył czas z dokładnością do 1/100 sekundy, podczas gdy najbardziej precyzyjne stopery mogły dokonywać pomiarów z dokładnością do 1/5 sekundy. To nowe rozwiązanie zrewolucjonizowało przemysł zegarmistrzowski i stało się przepustką firmy Heuer do oficjalnego pomiaru czasu podczas igrzysk olimpijskich w Antwerpii (1920), Paryżu (1924) i Amsterdamie (1928). Był to także przełomowy moment w historii współczesnego sportu, ponieważ zawodnicy nie tylko konkurowali między sobą, ale przede wszystkim z ustanowionymi wcześniej rekordami. Rozwój sportu, a zwłaszcza wyścigów samochodowych był wielką szansą dla firmy Heuer.
W 1933 roku powstała Autavia, pierwszy stoper z 8-dniową rezerwą chodu, który montowany był na stałe na tablicach rozdzielczych samochodów i samolotów, na co wskazywała także jego nazwa, utworzona z połączenia dwóch wyrazów „AUTomobile” i „AVIAtion” (samochód i lotnictwo).
W połowie lat 40. Heuer powiększył swoją ofertę o modele, które miały dwa lub trzy liczniki dla funkcji chronografu, a także te z trzema licznikami i funkcją pełnego kalendarza.
Na początku lat 50. firma produkowała m.in. zegarki dla amerykańskiego detalisty Abercrombie & Fitch, dla którego powstał model Seafarer, pierwszy zegarek dla żeglarzy z funkcją chronografu, 5-minutową funkcją odliczania wstecznego, wskazaniami przypływów i odpływów, a także wskazaniami faz Księżyca.
Bardziej znana była jedna z wersji Seafarera, czyli produkowany od 1950 roku pod marką Heuer Mareographe, który miał te same funkcje co jego amerykański odpowiednik.
Pięć lat później na rynku pojawił się model Twin-Time, który wskazywał jednocześnie czas dwóch stref.
W 1962 roku model Autavia powrócił jako zegarek naręczny z funkcją chronografu. Była to pierwsza seria naręcznych czasomierzy produkowana przez Heuera. Napędzana ręcznie nakręcanym mechanizmem Autavia miała czarną tarczę i białe tarcze dodatkowe dla wskazań funkcji chronografu. Był to wyjątkowy czasomierz odporny na wstrząsy i wodoszczelny do 100 m, dlatego chętnie nosili go piloci, kierowcy startujący w wyścigach, płetwonurkowie i naukowcy.
Kaliber 11
Kiedy w 1958 roku zarząd firmy postanowił otworzyć filię w Stanach Zjednoczonych, nadzór nad jej działalnością powierzył 27-letniemu Jackowi W. Heuerowi, prawnukowi Edouarda Heuera. Jako zdolny zegarmistrz i projektant, Jack W. Heuer stworzył w 1964 roku zegarek Carrera. Jego nazwa pochodziła od wyścigu Carrera Panamericana w Meksyku, uznawanego za najcięższy test wytrzymałości, jakiemu poddawane były samochody startujące w wyścigach organizowanych w latach 50. W Carrera Panamericana ścigał się między innymi słynny, argentyński kierowca Juan-Manuel Fangio, który prywatnie był właścicielem kilku zegarków marki Heuer.
Rok po zaprezentowaniu modelu Carrera, firma Heuer wzięła udział w niezwykłym przedsięwzięciu, które opatrzone było kryptonimem „ściśle tajne” oraz kodem „99”. Nad projektem pracowały wspólnie cztery firmy: Büren Watch S.A., Dubois Depraz, Breitling i Heuer, a ich celem było stworzenie chronografu z automatycznym naciągiem, czyli konstrukcji, jakiej nikt wcześniej nie stworzył. Pomysłodawcami tego ciekawego projektu byli Willy Breitling i Jack W. Heuer, którzy zaprosili do współpracy firmę Büren Watch S.A., specjalizującą się w produkcji mikrorotorów i znaną z kompleksowych mechanizmów firmę Dubois Depraz. Ta ostatnia miała za zadanie zaprojektowanie modułu chronografu z licznikami 30-minutowymi i 12-godzinnymi. Z kolei firmy Heuer i Breitling odpowiedzialne były za stworzenie koperty, wzornictwo i późniejsze działania marketingowe.
W 1966 roku, po przejęciu przez Amerykanów większości akcji Büren, do projektu dołączyła także firma Hamilton Watch Company.
Stworzenie chronografu z automatycznym naciągiem było wtedy wielkim technologicznym wyzwaniem i wiązało się ze sporym ryzykiem finansowym. Z jednej strony obawiano się inwestować w tak ryzykowny projekt, jednak pojawienie się nowoczesnego chronografu mogło okazać się wielką szansą dla przeżywającego stagnację rynku zegarkowego.
Prace nad ściśle tajnym projektem o roboczej nazwie 99, prowadzone były w dużym pośpiechu, ponieważ jak głosiły plotki, nad podobnymi mechanizmami pracowali także inni producenci zegarków. Wiadomo było, że bardzo zaawansowane są prace rozwojowe w firmie Zenith, a także u dwóch japońskich producentów: Seiko i Citizen’a.
Po trzech latach od rozpoczęcia projektu 99 powstały pierwsze prototypy. Mechanizm składał się z dwóch części: zmodyfikowanego kalibru podstawowego Intramatic firmy Büren i modułu chronografu 8510, stworzonego przez Dubois Depraz. Miał 31 mm średnicy, 7,7 mm wysokości i częstotliwość 19 800 wahnięć na godzinę.
Na oficjalną prezentację kalibru 11 Chronomatic (nazwa była skrótem od: Chronograph Automatic) trzeba było poczekać do 3 marca 1969 roku. Pokazano go jednocześnie w kilku miastach: Genewie, Nowym Jorku, Tokio, Bejrucie i Hongkongu. Niedługo po premierze Chronomatic’a, Heuer zaprezentował aż trzy modele wyposażone w nowy mechanizm, czyli Carrera, Autavia i Monaco.
Ten ostatni, ze względu na oryginalną, kwadratową kopertę i charakterystyczną niebieską tarczę okrzyknięty został ikoną zegarkowego wzornictwa lat 70.
Nazwany na cześć jednego z najbardziej znanych torów wyścigowych, Monaco był pierwszym zegarkiem z funkcją chronografu, który miał prostokątną i jednocześnie wodoszczelną kopertę. W zegarkach, które nie miały okrągłych kopert, zazwyczaj nie udawało się osiągnąć dużej wodoszczelności i przez wiele lat producenci nie potrafili poradzić sobie z tym problemem.
Budowa kalibru 11 wymusiła przeniesienie koronki na godzinę 9 (koronka nie służyła do nakręcania tylko do dokonywania korekt wskazań czasu i datownika). Ten techniczny zabieg miał, jak się później okazało, także znaczenie marketingowe, ponieważ dzięki niemu model był natychmiast rozpoznawalny.
Jednak swój wielki, międzynarodowy sukces zawdzięczał przede wszystkim roli w słynnym filmie „Le Mans” z 1971 roku. Chronograf noszony przez Stevea McQueen’a szybko stał się kultowym zegarkiem.
Zanim na rynku pojawiły się zegarki ze słynnym kalibrem 11, w roku 1966 Heuer po raz kolejny zaskoczył cały zegarmistrzowski świat prezentując Microtimer, miniaturowe, elektroniczne urządzenie do pomiaru czasu z dokładnością do 1/1000 sekundy.
Heuer, a sporty motorowe
Po kilkuletnim pobycie w USA, Jack W. Heuer, jako jeden z pierwszych zaczął wprowadzać nieznane w tamtym czasie w Europie strategie marketingowe: na początek na kombinezonach słynnych kierowców wyścigowych pojawiło się czerwone logo Heuera. Jednak ambitnemu menedżerowi bardzo zależało na tym, aby obecność Heuera podczas największych imprez sportowych nie ograniczała się tylko do rozpoznawalnej, czerwonej naszywki na kombinezonach. Kiedy startujący w Porsche 917, szwajcarski kierowca Jo Siffert jechał po swoje pierwsze zwycięstwo w 1000-kilometrowym wyścigu w austriackim Zeltweg, na jego ręku był już zegarek Heuera. Czasomierze tej marki nosili także m.in. Graham Hill, Karl Jochen Rindt (jedyny pośmiertny mistrz świata Formuły 1), zwycięzcy Le Mans: Derek Bell i Jacky Ickx, oraz startujący w Ferrari Niki Lauda, który na torze Monza zdobył mistrzostwo świata Formuły 1.
W 1971 roku pojawił się Le Mans Centigraph, czyli kwarcowe urządzenie umożliwiające pomiar czasu przebytych okrążeń z dokładnością do 1/1000 s. Centigraph stał się przepustką Heuera do Formuły 1. To dzięki niemu już w tym samym roku Heuer awansował na stanowisko oficjalnego chronometrażysty Scuderia Ferrari (współpraca trwała do 1979 roku). Rewolucyjny system pomiaru czasu, stworzony przez Heuera umożliwił Scuderii dokonywanie dokładnych pomiarów w trakcie jazd treningowych na własnym torze Fiorano, dzięki czemu bolidy Ferrari miały później lepsze ustawienia podczas wyścigów. W trakcie współpracy z firmą Heuer, kierowcy Scuderii trzykrotnie zdobyli mistrzostwo świata: Niki Lauda w 1975 i 1977 roku, oraz Jody Scheckter w 1979 r.
Zaskoczeniem dla konkurencji było także m.in. zaprezentowanie w 1975 roku modelu Chronosplit, czyli pierwszego, naręcznego chronografu kwarcowego mierzącego czas z dokładnością do 1/100 s.
A rok wcześniej, w 1974 roku, Heuer stworzył sterowany komputerowo Automatic Car Identification and Timing System (ACIT), który wykorzystywany był w Formule 1 i legendarnym, 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Dzięki falom radiowym system ACIT identyfikował każdy samochód wyścigowy, oraz informował o czasach poszczególnych okrążeń i ich ilości. Tę samą zasadę TAG Heuer (po przejęciu udziałów w firmie Heuer przez grupę Techniques d’Avantgarde, w 1985 roku nazwa została zmieniona na TAG Heuer) zastosował w latach 1992-2003 w mistrzostwach świata FIA Formuły 1 i stosuje do dzisiaj w wyścigach z cyklu Indy Racing League. W wyścigi Indy Racing League i legendarny Indy-500 firma angażuje się od 2004 roku (czas mierzony jest z dokładnością 1/10.000 sekundy). Żadna inna marka zegarmistrzowska nie może pochwalić się tak długim i udanym związkiem ze sportami motorowymi.
Obecnie firma współpracuje z teamem McLaren Mercedes (współpraca rozpoczęła się w 1985 roku) i to partnerstwo uznawane jest za jeden z najdłuższych i najbardziej udanych związków między sponsorem, a zespołem Formuły 1. Sponsorowani przez TAG Heuera kierowcy sześciokrotnie zdobyli mistrzostwo świata w kategorii konstruktorów i dziewięciokrotnie w kategorii kierowców.
Aby podkreślić swoją mocną pozycję wśród najbardziej nowatorskich firm zegarmistrzowskich, w 2005 roku TAG Heuer dokonał odsłony swojej kolejnej, śmiałej innowacji: Calibre 360 Concept Chronograph – pierwszego na świecie, naręcznego chronografu mechanicznego, odmierzającego czas z dokładnością do 1/100 s, w którym balans pracuje z częstotliwością 360 000 wahnięć na godzinę.
W awangardowym stylu
Nie sposób opisać tu wszystkich modeli i rozwiązań wprowadzonych przez firmę TAG Heuer. Co jakiś czas pojawiają się odświeżone wersje słynnych czasomierzy. I tak, od 1996 roku wciąż powstają nowe odsłony modelu Carrera, a od 1998 roku Monaco. Jednym z nich, był zaprezentowany w 2005 roku Monaco Sixty Nine, w którym połączone zostały dwie generacje mechanizmów: mechaniczny z ręcznym naciągiem i kwarcowy. Ten ostatni miał funkcję chronografu mierzącego czas z dokładnością do 1/1000 sekundy.
Jednak chyba najbardziej spektakularnym czasomierzem ostatnich kilku lat był zaprezentowany w 2004 roku jako model koncepcyjny Monaco V4, który w limitowanej serii 150 egzemplarzy trafił na rynek w 2009 roku. Jego prezentacja była jedną z części uroczystych obchodów 150-lecia firmy. Przełomem okazał się wykorzystany napęd: zamiast tradycyjnych wałków i kół zębatych w Monaco V4 zastosowane zostały w nim specjalne paski transmisyjne, a masę zamachową zastąpiła specjalna konstrukcja umieszczona na łożyskach. Futurystyczny wygląd tego modelu uzupełnia ciekawie zaprojektowany mechanizm, widoczny przez przezroczysty dekiel, przypominający raczej blok silnika sportowego samochodu, a nie mechanizm zegarka.
Spore emocje podczas targów Baselworld w 2010 roku wzbudziła także prezentacja modelu Carrera 1887, czyli kolejnej interpretacji legendarnego zegarka, stworzonego przez Jacka W. Heuera w 1964 roku. Zastosowano w nim nowy mechanizm chronografu z kołem kolumnowym, którego podstawę stanowiły rozwiązania stworzone w latach 1997-99 przez firmę Seiko Instruments Inc. Wykorzystany został w nim unowocześniony przestawny zębnik, dzięki któremu kaliber 1887 jest bardziej wydajny i precyzyjny. Odpowiadające za start, stop oraz powrót wskazań stopera do pozycji zero, koło kolumnowe zapewnia dużą dokładność pomiaru, ponieważ czas reakcji startu stopera wynosi tylko 2/1000 s.
Jednak TAG Heuer nie poprzestaje na tym i już w styczniu 2011 roku, prezentuje model Carrera Mikrograph 1/100th Second, czyli zegarek ze stoperem mierzący czas z dokładnością do 1/100 sekundy. Nowy Carrera Mikrograph to dwa w jednym: połączenie legendarnego modelu Carrera z niemniej legendarnym Mikrographem z 1916 roku, czyli pierwszym zegarkiem ze stoperem, który mierzył czas z dokładnością do jednej setnej sekundy. Tym razem zegarmistrze z działu badań i rozwoju TAG Heuera stworzyli zupełnie nową konstrukcję: mechanizm składa się właściwie z dwóch niezależnie pracujących mechanizmów. Pierwszy z nich, o klasycznej konstrukcji, odpowiada za wskazania czasu i jego balans pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć na godzinę. Tymczasem drugi, z kołem kolumnowym, jest całkowicie zintegrowany z mechanizmem głównym. Jego fenomen polega na bardzo szybkim balansie wykonującym w ciągu godziny 360 000 wahnięć.
Ale chyba najbardziej dyskutowanym czasomierzem targów Baselworld 2011 był model koncepcyjny Mikrotimer Flying 1000 Concept Chronograph: jedyny mechaniczny stoper, który mierzy czas z dokładnością do jednej tysięcznej sekundy. O tym, kiedy trafi na rynek przekonamy się prawdopodobnie za kilka lat.