Recenzja TAG Heuer Monaco Night Driver – kwadratowa awangarda [zdjęcia live, dostępność, cena]
W bogatej historii kwadratowego Monaco istotną rolę odgrywały modele w czarnych kopertach. Night Driver do kompletu dodaje lekki tytan i luminescencyjną tarczę, razem tworzące bardzo osobliwą kompozycję.
Jest rok 1971. Steve McQueen wciska się w biały, wyścigowy kombinezon z granatowo-czerwonymi pasami, by za moment wcielić się w postać Michaela Delaneya. „Le Mans” opowiada o legendarnym, 24-godzinnym wyścigu na torze Circuit de la Sarthe. McQueen jest perfekcjonistą, postać swoją wzoruje więc na prawdziwym kierowcy wyścigowym, legendzie tamtych czasów, Joe Siffercie. Ten z kolei jest ambasadorem Heuera, nosi więc zegarek marki. Taki sam chce w filmie założyć McQueen. Do Le Mans pędzi więc Gerd-Rüdiger Lang (ówczesny zegarmistrz Heuera), by wręczyć aktorowi odpowiedni model. Wybór pada na kwadratowe Monaco z niebieską tarczą, srebrnymi licznikami, skórzanym paskiem i manufakturowym, automatycznym kalibrem chronografu. Tak urodziła się legenda.
Jest rok 2023, a Heuer – teraz już z przedrostkiem TAG w nazwie – kultywuje legendę Monaco z niebywałą intensywnością. Steve McQueen – gdyby żył – kręciłby pewnie remake swojego filmu. Ubrany w jeszcze bardziej przylegający, odporny i oklejony reklamami w każdym możliwym miejscu kombinezon przypuszczalnie wsiadałby do jakiegoś hybrydowego hyper-cara. A na nadgarstku zapiąłby współczesną wersję kwadratowej ikony od TAGa. Monaco Night Rider? Pasowałoby idealnie.
Ciemna strona mocy
Wspomniałem już, że w historii Monaco czarne wersje zegarka odegrały niemałą, choć może drugoplanową, rolę. Najwięcej splendoru zebrał tzw. Dark Lord, czyli pokryta czarnym PVD wersja z lat 70. ubiegłego stulecia. Ta opcja wciąż poszukiwana jest przez kolekcjonerów, a sporadycznie pojawiające się na aukcjach egzemplarze osiągają wysokie ceny.
TAG sięga czasem do tego projektu i prezentuje współczesne odsłony Dark Lorda. Ostatnią pokazano w maju 2022, w opcji z kopertą z tytanu z czarnym, matowym DLC. W najnowszym, testowanym wydaniu, zegarek nawiązuje do historycznego protoplasty, ale zdecydowanie nie jako jakakolwiek wierna reedycja a współczesna reinterpretacja.
TAG Heuer ponownie postawił na tytan (grade 5) i jest to wybór tyle interesujący co kontrowersyjny. Z jednej strony tytan ma oczywiste zalety w postaci lekkości, z drugiej jednak to może być jego główna wada, bowiem zegarek wzięty do ręki sprawia wrażenie naprawdę lekkiego. I to mimo mierzącej 39 x 39 mm koperty, która dodatkowo gruba jest na 14,7 mm (razem z wypukłym, fazowanym szafirowym szkłem). Technicznie więc to całkiem spory kawałek zegarka, ale tytan totalnie niweluje gabaryty, a zapięty na ręku wydaje się niemal znikać – i jak podkreślam, jedni to docenią, drudzy mocno się zdziwią.
Tym razem TAG wykończył Monaco na przemian satynowanymi i polerowanymi powierzchniami, dodając czarnej konstrukcji nieco gracji. Poczerniona jest również umieszczona po prawej stronie koronka (z wytłoczonym logo) oraz dwa „prostokątne” przyciski stopera. Oba elementy wykończono równie starannie, a przyciski osadzone są w lekko wystających z koperty ramkach.
W rozstawionych na 20 mm, kwadratowych uszach, zamontowano skórzany, czarny pasek z białą nitką, perforowaniem i motylkowym zapięciem. To ostatnie stanowi zresztą najsłabszy element całego projektu jest bowiem grube, masywne i nieco niewygodne w użytkowaniu.
Night Driver
W pełnej krasie nowe Monaco świeci – dosłownie – dopiero kiedy spojrzeć na jego tarczę. Zwyczajowo czarne odsłony zegarka dostawały pasujące, czarne cyferblaty. Tym razem jednak tarcza jest monochromatycznie szara, a i to nie do końca oddaje jej kolor oraz naturę. Przede wszystkim dlatego, że w dużej części pokryta została bogato luminową. W dzień wygląda więc jak szary cyferblat z kilkoma odcieniami, a w pełnej krasie prezentuje się dopiero w słabszym świetle. Z luminowy wykonana jest zewnętrzna część tarczy oraz dwie kwadratowe tarczki: licznik 30-minutowy oraz 12-godzinny. Całość świeci na niebiesko intensywnym, jaskrawym światłem i przyznaję, że choć do tego typu luminescencyjnych tarcz nastawiony jestem raczej mało entuzjastycznie, tu robi pozytywne wrażenie.
Resztę kompozycji cyferblatu zajmuje namalowane logo marki na godz. 12 oraz ulokowana po przeciwległej stronie, mała sekunda. W nią wkomponowano okienko datownika, z białym dyskiem, który dla lepszego balansu można było zastąpić czymś bliżej koloru tarczy. Czas odmierzają typowe dla Monaco, proste ołówkowe wskazówki, które poczerniono i wypełniono lumą. Centralny sekundnik stopera jest biały, a wskazówki na małych tarczkach również pokolorowano na czarno. Dzięki temu odcinają się na tle całej kompozycji równie dobrze co fazowane, czarne indeksy godzinowe.
Heuer 02
Z historycznej i współczesnej perspektywy, TAG Heuer jest jedną z tych marek, których flagową komplikacją bez dwóch zdań jest chronograf. To Heuer właśnie odpowiadał za projekt pierwszego automatycznego mechanizmu ze stoperem i to ta szwajcarska marka stworzyła kilka z najbardziej ikonicznych chronografów w historii.
W obecnej ofercie manufaktury flagową rolę odgrywa automatyczny kaliber Heuer 02. TAG zaprezentował mechanizm jeszcze w 2018 roku, kiedy za sterami marki stał sam Jean-Claude Biver. Werk skonstruowano solidnie, wyposażając go w kilka klasowych detali. Heuer 02 tyka więc z częstotliwością 4 Hz (28 800 A/h) i ma spore 80 h rezerwy chodu. Sam stoper z kolei zaopatrzono w poprawiające kulturę pracy koło kolumnowe oraz tzw. pionowe sprzęgło. Dzięki nim operowanie przyciskami jest płynne, ergonomiczne i pozbawione niepożądanych skoków wskazówki przy starcie.
W Monaco Night Driver mechanizm zwieńczony został szkieletowanym wahnikiem w formie przypominającej kierownicę sportowego samochodu. Ten element poczerniono, natomiast widoczne doskonale koło kolumnowe pokolorowane jest na metaliczny niebieski. W tym samym odcieniu namalowano na wahniku informacje o nazwie kalibru. Do tego dochodzą pasy genewskie na mostkach, polerowane śrubki i czarne grawery. W Heuerze 02 najistotniejsza jest jednak funkcjonalność i praca – jak w dobrym silniku samochodowym. I z tej perspektywy mechanizm wypada bez zarzutu, zapewniając pełen komfort użytkowania, również z wygodną stop-sekundą i szybką korektą daty.
Gdyby Steve McQueen żył dzisiaj… wrażenia, dostępność i cena
Chociaż od tragicznej i zdecydowanie przedwczesnej śmierci McQueena minęły już dobre 4 dekady, nadal pozostaje on ikoną stylu, szorstkiej klasy i pewnej dozy nostalgicznej męskości. Pomimo iż nie wisi już na ścianach młodych chłopaków, bez cienia wątpliwości można nieprzerwanie uznać go za jednego z najbardziej wpływowych ambasadorów zegarkowych w historii… 44 lata po śmierci. Bez McQueena nie byłoby legendy i sukcesu Monaco, i to nawet mimo jego niezaprzeczalnych wartości zegarmistrzowskich.
Gdyby żył i dalej sympatyzował z kwadratowym zegarkiem od TAGa, być może – a nawet ze sporym prawdopodobieństwem – wybrałby model Night Driver. To Monaco naszych czasów, odpowiednio nowoczesne przy zachowaniu wszelkich kanonów modelu. Dobrze zrobione, z detalami wykończenia, świetną mechaniką pod szklaną „maską” i oryginalnym twistem na temat designu. TAG Heuer ma w swojej obecnej ofercie kilkanaście wariantów Monaco, od tego bezpośrednio nawiązującego do historii (Calibre 11), z koronką po lewej stronie, aż po awangardę pokroju bohatera tej recenzji. Dla każdego coś miłego, niezależnie czy cenicie historię i wierność z oryginałem, czy lubicie Monaco, ale we współczesnym wydaniu. Night Driver z pewnością skierowany jest do tych drugich. TAG Heuer za egzemplarz zegarka liczy sobie 41 800 PLN, o jakieś 7 000 PLN więcej niż regularny model ze stali. To też zegarek zupełnie inny niż klasyczna, stalowa kostka – szczególnie ta z niebieską tarczą – ale dalej ma ten sam vibe. Zapinasz go na nadgarstku i czujesz ducha Steve’a McQueena, puszczającego Ci oczko z aprobatą dobrego zegarkowego gustu.
TAG Heuer Monaco Night Driver
Producent | TAG Heuer |
Nazwa modelu | Monaco Night Driver |
Ref. | CBL2181.FC6515 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | Heuer 02 |
Rezerwa chodu (h) | 80 |
Tarcza | szara |
Koperta | tytan |
Średnica (mm) | 39 |
Wysokość (mm) | 14,7 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | skórzany |
Cena (PLN) | 41800 |