
IWC Portugieser Chronograph z manufakturowym mechanizmem [dostępność, cena]
Klasyczny, kultowy już chronograf od IWC Schaffhausen niebawem dostępny będzie w wersji z automatycznym chronografem własnego autorstwa. Co istotne, nie wpłynie to ani na design, ani na gabaryty zegarka.
Od kiedy sięgam pamięcią, w bogatym portfolio IWC miałem jednego, zdecydowanego faworyta – kolekcję Portugieser (kiedyś nazywaną Portuguese). Linia oryginalnie stworzona dla pary portugalskich kupców jako naręczna wersja morskiego chronometru, charakteryzuje się uniwersalnym designem, prostotą (pomijając modele bardzo skomplikowane) i casualową estetyką. W zestawieniu Portugalczyków najbardziej w mój gust trafiał 7-dniowy Automatic oraz klasyczny, elegancki chronograf. Ten drugi zegarek zadebiutował u IWC w roku 1998 jako referencja 3174 i od tamtego czasu – a to już 22 lata – praktycznie nie uległ zmianie, nawet na moment nie znikając z oferty. Tak długo też, jak się w niej znajdował, korzystał z automatycznego Valjoux 7750, które firma IWC mianowała symbolem 79350. Wkrótce ten stan rzeczy ulegnie zmianie, co powinno zresztą ucieszyć wszystkich, ponieważ czasomierz nie zmieni się ani estetycznie, ani (znacząco) gabarytowo i nie będzie też wyraźnie droższy.
Sercem nowego Portugiesera Chronograph, teraz pod ogólną referencją 3176, będzie kaliber 69355. Mechanizm ma 46h rezerwy chodu, automatyczny naciąg Pellatona, 4Hz balans i koło kolumnowe. Ozdobiony koncentrycznymi pasami genewskimi i perłowaniem werk widać przez przeszklony szafirowym szkłem dekiel.

Doskonale znane nie tylko koneserom IWC zewnętrze Portugiesera Chronograph nie zmieniło się w 99%. Koperta, zrobiona ze stali albo 18ct różowego złota, ma teraz 41 mm średnicy i 13 mm wysokości (wobec 40,9 m i 12,6 mm poprzedniej wersji). Wodoszczelność pozostała na raczej symbolicznym poziomie 30 m. Całość jest wypolerowana od góry i spodu z poziomym satynowaniem na bokach. Stoper obsługują dwa przyciski-grzybki po prawej stronie. W wąskim, wypolerowanym bezelu zamocowane zostało lekko wypukłe, szafirowe szkiełko. Niezmieniona pozostaje także symetria i architektura tarczy, z dwoma małymi tarczkami w układzie pionowym, zestawem nałożonych indeksów arabskich i smukłymi wskazówkami. Odnowiony Portugalczyk na start dostępny będzie w sześciu wariantach. Stalowy będzie można wybrać w wersji z czarnym, niebieskim albo srebrnym cyferblatem – ten ostatni w zestawieniu z niebieskimi albo złotymi aplikacjami. Dwa modle w złocie skomponowano ze srebrną albo antracytowo-szarą tarczą.
Zegarki, dostępne już butikach IWC, wyceniono na odpowiednio 8 100 EUR (~34 900 PLN) za stal oraz 17 900 EUR (~77 100 PLN) za różowe złoto. To mniej więcej 5% wzrost w stosunku do poprzednich modeli, co za dodatek manufakturowej mechaniki wydaje się krokiem bardzo rozsądnym.
PS
Tytułem wyjaśnienia, klasyczny Portugieser Chronograph pojawił się już w ofercie IWC w wersji z manufakturowym sercem, ale była to mocno limitowana i szybko wyprzedana wersja Edition „150 Years”. Pisaliśmy o niej więcej TUTAJ.

IWC Portugieser Chronograph
Producent | IWC |
Nazwa modelu | Portugieser Chronograph |
Ref. | IW3176 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | 69355 |
Rezerwa chodu (h) | 46 |
Średnica (mm) | 41 |
Wysokość (mm) | 13 |
Wodoszczelność | 30m |
Pasek | skórzany |