
Tissot PRX Powermatic 80 „Ice Blue” oraz PRX Chronograph „Blue Panda” [dostępność, cena]
Dwie nowe referencje dołączają do popularnej i lubianej kolekcji PRX. Pierwsza to trzywskazówkowiec z cyferblatem w jasnoniebieskim kolorze „Ice Blue”, a druga – wariant ze stoperem i srebrno-niebieską tarczą typu panda.
Tissot PRX Powermatic 80 „Ice Blue”
Wielu z Was kolor tarczy nowego Tissota PRX skojarzy się pewnie z tzw. „Tiffany Blue”. Barwa ta zyskała niebywałą wręcz popularność dzięki pokazanemu w 2021 roku, limitowanemu modelowi Patek Philippe Nautilus. Rozgłos i wysoka cena praktycznie niemożliwego do zdobycia zegarka sprawiły, że wielu producentów – bazując na wysokim popycie – postawiło na produkcję czasomierzy z charakterystycznymi, niebieskimi cyferblatami. Tissot w przygotowanym na 2023 rok modelu PRX Powermatic 80 nie poszedł po linii najmniejszego oporu i stworzył tarczę o zdecydowanie jaśniejszym kolorze, nazwanym „Ice Blue”. Barwa pojawiła się wcześniej w kwarcowej odsłonie zegarka i jako żywo przypomina np. tę z platynowej Daytony z 2013 roku (i ogólnie platynowych modeli Rolexa).


Poza kolorem cyferblatu w zegarku nic nie uległo zmianie. Mamy zatem stalową kopertę o średnicy 40 mm i grubości 10,8 mm zestawioną ze zintegrowaną bransoletą. Wszystko utrzymane w stylistyce lat 70. i zasilane przez mechanizm Powermatic 80 (80 h rezerwy chodu plus antymagnetyczna sprężyna włosowa Nivachron). Zegarek wyceniono na 3 600 PLN.

A gdybyście chcieli przekonać się, jak Tissot PRX wypada w codziennym użytkowaniu – koniecznie przeczytajcie naszą recenzję tego modelu, dostępną TUTAJ.
Modelowi PRX Powermatic 80 „Ice Blue” przyjrzymy się bliżej już wkrótce.
Tissot PRX Automatic Chronograph „Blue Panda”
Druga z referencji to nowa odsłona modelu PRX Chronograph. Pokazany premierowo w 2022 roku wariant PRX ze stoperem, dostępny był do tej pory z opcji z niebieską tarczą i srebrnymi tarczkami (przetestowaliśmy ją w detalach TUTAJ) albo srebrną tarczą i czarnymi tarczkami oraz akcentami w kolorze złotym.


Tegoroczna propozycja to ponownie srebrny, szczotkowany pionowo cyferblat, przy czym tym razem zestawiony z niebieskimi tarczkami i – dla uzyskania sportowego charakteru – pozbawiony złotych dodatków. Co prawda zmiany są wręcz kosmetyczne, ale efekt końcowy bardzo ciekawy.

W kwestii gabarytów, stalowa koperta ma 42 mm średnicy i 14,5 mm grubości. W jej wnętrzu zamknięto mechanizm Valjoux (kaliber A05 H31) z 60-godzinną rezerwą chodu. Czyli wszystko bez zmian w stosunku do zeszłorocznej wersji. Zegarek kosztować będzie 9 700 PLN.
Tissot PRX Powermatic 80 – gumowe paski
Jak być może zwróciliście uwagę, przeprojektowany PRX w momencie debiutu w 2021 roku oferowany był wyłącznie na bransolecie. Posiadała ona systemem łatwej wymiany (przyciski na wewnętrznej stronie), ale Tissot nie oferował żadnych opcji dodatkowych. Z czasem do oferty weszły modele na skórzanych paskach, lecz – patrząc na dyskusje na przeróżnych forach – ludzie czekali na paski z gumy, których wciąż brakowało. Do teraz.



Tissot właśnie pokazał czarny i niebieski pasek z gumy tłoczonej we wzór „wafelka”, który znajdziemy również na tarczach zegarków PRX. Póki co nie ma szczegółowych informacji – można jedynie przypuszczać, że wkrótce pojawi się jako oddzielne akcesorium. Na razie Tissot w swoim sklepie internetowym oferuje kilka modeli z tej linii właśnie na gumie (w cenie 3 550 PLN).