Skip to content

CH24.PL

zegarki luksusowe, sportowe, klasyczne – polski portal o zegarkach.

  • EN
  • Nowości 2025
  • Aktualności
  • Działy
    • Kultowe zegarki
    • Recenzje zegarków
    • Zegarek Roku
    • Zobacz również:
      • Hands-On
      • Rankingi
      • Dzieje zegarmistrzostwa
      • Aukcje zegarków
      • Zegarki damskie
  • Baza wiedzy
    • Słownik pojęć zegarmistrzowskich
    • Poradnik zakupowy
    • Jak działa zegarek mechaniczny
  • Marki
    • A
      • A.Lange&Söhne
      • Alpina
      • Audemars Piguet
    • B
      • Ball
      • Bell&Ross
      • Blancpain
      • Breitling
      • Bulgari
    • C
      • Cartier
      • Certina
      • Chopard
    • D
      • De Bethune
      • Doxa
    • E
      • Eberhard
      • Eterna
    • F
      • F.P. Journe
      • Ferdinand Berthoud
      • Frédérique Constant
    • G
      • G-Shock
      • Glashütte Original
      • Grand Seiko
    • H
      • Hamilton
      • Hublot
    • I
      • IWC Schaffhausen
    • J
      • Jaeger-LeCoultre
      • Junghans
    • L
      • Laurent Ferrier
      • Longines
    • M
      • Maurice Lacroix
      • MB&F
      • Montblanc
    • O
      • Officine Panerai
      • Omega
      • Oris
    • P
      • Patek Philippe
      • Piaget
      • Polpora
    • R
      • Rado
      • Richard Mille
      • Rolex
    • S
      • SevenFriday
      • Seiko
      • Swatch
    • T
      • TAG Heuer
      • Tissot
      • Tudor
    • U
      • Ulysse Nardin
    • V
      • Vacheron Constantin
      • Vulcain
    • Z
      • Zenith
    • Zobacz wszystkie marki
  • Sklep
Recenzja Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date
  • facebook
  • Instagram
Search

Na skróty

  • Testy i recenzje zegarków
  • Hands-On
  • Rankingi
  • Kultowe Zegarki
  • Zegarki damskie

Popularne artykuły

  • Nowości Watches & Wonders
  • Rolex Land-Dweller – flagowa nowość genewskiej manufaktury
  • Patek Philippe Cubitus – teraz z kopertą 40 mm

Popularne marki

  • Omega
  • TAG Heuer
  • Longines
  • Breitling
EN
  • Konstantin Chaykin ThinKing Final Prototype

    Konstantin Chaykin ThinKing Final Prototype – najcieńszy mechaniczny zegarek świata

  • TOP 10 Watches & Wonders 2025

    TOP 10: najciekawsze zegarki pokazane podczas Watches & Wonders 2025 w Genewie

Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date
Recenzja Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date

Recenzja Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date

Łukasz Doskocz5.01.201430.12.20168 min. czytania

Traveller to nowa seria czasomierzy z mocno niedocenianej manufaktury Girard-Perregaux. Właśnie przetestowaliśmy dla Was model Moon Phase and Large Date.

Mechaniczne zegarmistrzostwo w sowim dzisiejszym kształcie jest bardzo rozległą i trudną do ogarnięcia branżą. Marek zegarkowych jest bez liku. Wystarczy powiedzieć, że na największych branżowych targach roku – BaselWorld – wystawia się ich blisko 1500! (oczywiście wliczając marki jubilerskie). Także oferowany przez nie przekrój czasomierzy jest tak zróżnicowany, jak to tylko możliwe – od produkowanych maszynowo, tanich kwarców, przez małe i większe marki niezależne z różnym poziomem skomplikowania, po mniejsze i większe firmy-manufaktury, zrzeszone lub nie w wielkich zegarkowych holdingach. W tak bogatym świecie nie trudno więc o zamieszanie i pomijanie (tudzież niedocenienie) niektórych graczy, ot choćby takich jak Girard-Perregaux. Należąca do grupy Kering manufaktura z La Chaux-de-Fonds powinna być pozycjonowana bardzo wysoko w zegarmistrzowskiej piramidzie prestiżu, jest jednak – w porównaniu do swojej konkurencji – relatywnie małym graczem.

Szczypta historii

od lewej: Constant Girard, Jeana-Francoisa Bautteta, Luigi Macaluso, Otto Greaf
od lewej: Constant Girard, Jeana-Francoisa Bautteta, Luigi Macaluso, Otto Greaf

Początki marki Girard–Perregaux, a raczej jej pierwsze podwaliny, datuje się na rok 1791 i osobę zegarmistrza Jeana-Francoisa Bautteta. Pod obecną nazwą firma istnieje od roku 1856, a pochodzi ona od nazwisk Constanta Girarda i jego małżonki, Marie Perregaux. Na przestrzeni lat manufaktura zasłynęła głównie dzięki własnej interpretacji słynnego wynalazku A.L.Bregueta – tourbillona. Pierwszy kieszonkowy pojawił się w roku 1862, zgarniając nagrodę na Paris Universal Exhibition. Pierwszy naręczny ujrzał światło dzienne w dwusetną rocznicę urodzin marki – w roku 1991. Był to posiadający dziś status ikony model Three Gold Bridges z charakterystycznym układem 3 dużych mostków, podtrzymujących najważniejsze elementy mechanizmu, w tym wirującą klatkę balansu. Inne godne wymienia etapy historii firmy to lata 70. i śmiałe wyjście naprzeciw kryzysowi kwarcowemu (uzyskana przez GP częstotliwość 32.768Hz jest dzisiaj kwarcowym standardem) czy też rok 1992 i przejęcie marki przez włoskiego przedsiębiorcę Luigi Macaluso, ojca współczesnego sukcesu i pozycji GP. Dzisiaj marką, należącą do grupy Kering, kieruje Michele Sofisti, prezentację nowości przeniesiono z genewskiego SIHH na BaselWorld (razem z siostrzaną marką JeanRichard) a jedna z nich – Constant Escapement – doczekała się nawet największego zegarkowego lauru roku 2013.

GPHG

Echappement Constant
Echappement Constant

Na ubiegłorocznym, listopadowym Grand Prix d’Horlogerie de Geneve, Girard–Perregaux okazał się niespodziewanym/spodziewanym triumfatorem. Koncepcyjny, innowacyjny i demonstrujący możliwości manufaktury model Constant Escapement (zwycięzca „Aiguille d’Or”, czyli nagrody głównej wieczoru) z wychwytem stałej siły, rozwiązanym na zasadzie zjawiska wyboczenia, z pewnością jest zegarkiem wyjątkowym, na szczęście jednak dla przeciętnie zamożnego kolekcjonera GP to także mniej skomplikowane mechaniczne czasomierze, takie jak np. nowa, pokazana w zeszłym roku kolekcja Traveller. W jej skład weszły dwa modele: chronograf z komplikacją WorldTime i automat z duża datą i fazami księżyca. I to właśnie ten drugi zegarek mieliśmy możliwość przetestować.

Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date

Nowy look

Kolekcję Traveller można poniekąd uznać za następczynię popularnej, sportowej linii Laureato. Choć inspiracje są ewidentne, Travellery to kompletnie inne, nowe zegarki z gruntownie odnowionym, bardziej casualowo-eleganckim designem. Pierwsze, co rzuca się w oczy to powiększona (44x12mm) stalowa koperta o ekstremalnie ergonomicznym profilu. Nigdy wcześniej nie maiłem do czynienia z zegarkiem, który choć sporych rozmiarów, tak idealnie obejmuje nadgarstek długimi ale bardzo mocno wyprofilowanymi uszami.

Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date

Koperta jest satynowano-polerowana (na bezelu i krawędziach uszu), ma sporą, zakręcaną koronkę z logo GP i dwa szafirowe szkiełka. O tym, co znajdziemy pod tym od strony dekla za chwilę, najpierw rzućmy okiem na tarczę.

Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date

Mimo swojej teoretycznie wszystko mówiącej nazwy Traveller model Moon Phase and Large Date o dziwo nie ma wskazania czasu w drugiej strefie, a więc komplikacji która nierozerwalnie kojarzy się z zegarkiem „dla podróżnika”. O ile ma ją wspomniany chronograf (w formie WorldTime’a czyli wskazania czasu we wszystkich 24 strefach jednocześnie) w modelu testowanym całkowicie z niej zrezygnowano na rzecz tytułowych faz księżyca, dużej daty i rezerwy chodu. Oba wskazania umieszczono na matowej, czarnej bazie z zewnętrznym, nachylonym ringiem minutowym, nałożonymi indeksami, 10 kropkami z zieloną luminową, nałożonym logo GP i parą obłych, stalowych wskazówek, z tą samą zieloną luminową w środku. Wskazania zegarka to duży datownik na godz.12 (czarne dyski z białymi cyframi), łukowata rezerwa chodu między godz.4 a 5 oraz mała, lekko uniesiona tarcza sekundnika i wkomponowanego weń dysku faz księżyca między godz.7 a 8. Cyferblat jest wykonany doskonale, z dopieszczeniem najmniejszych detali, choć i tak wrażenie dość prostego projektu o specyficznym charakterze jest nieodzowne. Girard-Perregaux ma swój styl, i albo się go lubi, albo wybiera inny czasomierz. Przyczepić się mogę jedynie do dość słabego antyrefleksu na szafirowym szkiełku, co zresztą pewnie dobrze widać na zdjęciach.

Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moonphase and Large Date

Linia Traveller to, jak wspomniałem, dwa modele: chronograf i recenzowany Moon Phase and Large Date. Oba modele dostępne są z czarnym lub ze srebrnym cyferblatem.

Girard Perregaux - kolekcja Traveller
Girard Perregaux – kolekcja Traveller

Mechanika

Po odwróceniu zegarka naszym oczom ukaże się najpierw stalowy, przykręcony sześcioma małym śrubkami dekiel z szafirowym okienkiem a następnie ukryty pod nim mechanizm. Girard-Perregaux jest pełnoprawną zegarmistrzowską manufakturą (czyli marką z własnymi, mechanicznymi kalibrami), tak więc i w Travellerze Moon Phase and Large Date znajdziemy werk manufakturowy – GP03300-0081.

kaliber GP03300-0081
kaliber GP03300-0081

Mały (26.2mm), ale bardzo estetycznie wyglądający kaliber ma naciąg w formie dużego, centralnego (i zupełnie niepotrzebnie pomalowanego na czarno-biało) wahnika połączonego z bębnem sprężyny, który gwarantuje minimum 46h rezerwy chodu. Malutki balans tyka z częstotliwością 4Hz (28.800 A/h). Mechanizm ma stop-sekundę (po odciągnięciu koronki do pozycji ustawiania czasu), szybką korektę daty i korektor faz księżyca w formie przycisku we flance koperty (na wysokości godz.10).

Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date

Użytkowo mechanizm wypada bardzo pozytywnie, jest łatwy w obsłudze, trzyma rezerwę chodu i precyzyjnie mierzy czas. Dodatkowo wygląda znakomicie, z całym wachlarzem dekoracji od fazowanych i polerowanych krawędzi mostków, przez perłowanie płyty bazowej, szlif słoneczny na widocznym bębnie sprężyny, niebieskie śrubki i pasy genewskie – słowem to, czego o manufakturowego kalibru tej klasy należy się spodziewać. Minus ten kolorowy, dziwny rotor.

kaliber GP03300-0081
kaliber GP03300-0081

Wrażenia ogólne

Reasumując wymienione wyżej wrażenia z dwutygodniowego obcowania z Girardem-Perregaux Traveller Moon Phase and Large Date mój stosunek do zegarka najlepiej określiłbym jako ambiwalentny. Nie można zarzucić praktycznie niczego poziomowi i jakości wykonania całości. Zarówno koperta jak i tarcza oraz mechanizm to poziom manufaktur z zegarkowego topu, gdzie zresztą Griard-Perregaux zdecydowanie przynależy. Problem mam natomiast z samym charakterem czasomierza. Niby jest on lekko sportowy (forma koperty), niby delikatnie elegancki (pasek ze skóry aligatora) ale w gruncie rzeczy zbyt nijaki. Owszem, GP ma swój własny charakter i styl, więc być może to kwestia mojego gustu nie pozwoliła go w pełni docenić. Nie twierdzę bynajmniej, że to zegarek brzydki czy w jakimkolwiek sensie zły, aczkolwiek z kolekcji Traveller wybrałbym zdecydowanie chronograf, a z całej kolekcji GP któryś z modeli serii 1966, np. piękny chronograf z manualnym kalibrem z kołem kolumnowym albo model Annual Calendar And Equation Of Time w złotej kopercie z antracytowym cyferblatem. Girard-Perregaux to marka ogromnych zegarmistrzowskich możliwości, dynamicznie rozwijająca się w kierunku stałego, ale zrównoważonego rozwoju. Ujednolicona kolekcja z czymś eleganckim i klasycznym (serie 1945 i 1966), czymś sportowym (linia Hawk), czymś casualowym (Traveller), czymś dla Pań (m.in. seria Cat’s Eye) i wreszcie Wielkim Zegarmistrzostwem (Constant Escapeemnt, Three Golden Bridges, Bi-Axial Tourbillon, Jackopt Tourbillon – by wymienić tylko kilka) daje w sumie spójny obraz poważnego gracza branży. Nie chce silić się na porównywanie GP do konkretnych konkurentów, ale marka z całą pewnością zasadnie mierzy wysoko. A gdybyście chcieli dołączyć zegarek Girard-Perregaux do waszej kolekcji, Traveller może się okazać najbardziej dostępną propozycją, z ceną na poziomie 12.000CHF (~40.500PLN).

Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date
Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date
Traveller Moon Phase and Large Date



Na (+)
– genialnie ergonomiczna koperta plus…
– … bardzo dobry pasek i zapięcie
– znakomity poziom wykonania
– manufakturowy, ładnie udekorowany, automatyczny kaliber
– łatwy i intuicyjny w obsłudze
– marka z możliwościami i ambicją

Na (-)
– koperta za duża o jakieś 2mm
– słaby antyrefleks
– Traveller, a drugiej strefy czasowej brak
– trochę mało „charakterny” design

Girard-Perregaux Traveller Moon Phase and Large Date
Ref: 49650-11-631-BB6A
Mechanizm: GP03300-0081, automatyczny, 46h rezerwy chodu, 28.800 A/h, mała sekunda, duży datownik, rezerwa chodu, fazy księżyca
Tarcza: czarna, indeksy z luminową
Koperta: 44×12mm, stal, szafirowe szkło z antyrefleksem, szafirowy dekiel
Wodoszczelność: 10 ATM
Pasek: czarna skóra aligatora, zapięcie na zatrzask z zabezpieczeniem
Limitacja: —
Cena: 40.500PLN

Zegarek do testów dostarczył Girard-Perregaux.
Za udostępnienie wnętrza do sesji (i znakomity lunch) dziękujemy restauracji Takie Smaczki.
Zdjęcia: Michał Grygalewicz – MADRUGADA foto art

Tagi Girard Perregaux Traveller

Kategorie Aktualności Testy i recenzje zegarków Video

Ostatnio dodane

  • Daniel Roth Extra Plat z kopertą z różowego złota

    Daniel Roth Extra Plat Rose Gold

    Do kolekcji wskrzeszanych modeli legendarnego Daniela Rotha dołącza nowa odsłona płaskiego zegarka z manualnym mechanizmem. Tym razem zrobiono […]

  • Tudor Pelagos FXD Chrono „Pink” – zegarek w barwach Giro d’Italia

    Tudor Pelagos FXD Chrono „Pink”

    Do kolekcji chronografów Tudora dołącza kolejny model inspirowany sportem. Tym razem to kolarstwo, a dokładnie legendarny włoski wyścig […]

  • A. Lange & Söhne Saxonia Minute Repeater Perpetual

    A. Lange & Söhne Saxonia Minute Repeater Perpetual

    Platynowa koperta i czarna tarcza z emalii, a pod nią nowy, skomplikowany mechanizm. Saxonia Minute Repeater Perpetual to […]

Najczęściej czytane

  1. TOP 10: najciekawsze zegarki pokazane podczas Watches & Wonders 2025 w Genewie
  2. Vacheron Constantin Les Cabinotiers Solaria Ultra Grand Complication – La Première
  3. Jacob & Co. Astronomia Revolution Four-Axis Tourbillon – mechaniczne arcydzieło
  4. Hands-On Patek Philippe Calatrava Ref. 6196P – elegancki zegarek klasyczny z twistem
  5. Hands-On Rado Captain Cook Over-Pole w 39 mm wersji ze złotą powłoką PVD 
Podobne artykuły
  • Girard Perregaux Tourbillon Three Gold Bridges 1889

    #KultoweZegarki: Girard-Perregaux Tourbillon z trzema złotymi mostkami

    Magdalena Piekarska 28.04.201713.02.2019
  • Girard Perregaux

    SIHH 2012: Girard Perregaux

    Tomasz Skupień 15.10.2012
  • Girard-Perregaux Laureato 42mm

    Recenzja Girard-Perregaux Laureato 42mm [zdjęcia live, cena]

    Tomasz Kiełtyka 28.10.201728.10.2017
  • Girard Perregaux - kolekcja Traveller

    Basel 2013: Girard-Perregaux Traveller

    Tomasz Kiełtyka 18.04.2013

17 komentarzy w “Recenzja Girard-Perregaux Traveller Moonphase and Large Date”

  1. Tomasz Michalak pisze:
    16.01.2014 o 9:38

    Ach ta manufaktura ! Manufaktura należąca do „starych znakomitości” rozpoznawalnych nie tylko z wielu innowacji, modeli, kalibrów i oczywiście też z logo (kotwica) i tarczy (linia Marine) – jak dla mnie. Artykuł doskonały opisujący czasy obecne i przybliżający nam aspekty techniczne, linie produkcyjne i oczywiście ostatni etap. Tradycyjnie Chronos pl potraktował po macoszemu historię tej znakomitej manufaktury, wychodząc z założenia, że jest tylko od tego, aby przybliżać nam zegarki luksusowe czołowych manufaktur – a szkoda. Jest to jedyny magazyn, który jest w wersji polskiej, a każda kropla wody na pustyni jest zbawieniem. Tak, jesteśmy pustynią jeżeli chodzi o tematykę zegarmistrzowską ! Co prawda jest internetowy Klub miłośników zegarków, ale trudno wielu początkującym pasjonatom czerpać z niego wiedzę (nie o mnie tu chodzi). Tam wszyscy są „znawcami wysokiej klasy” i stawiam dolary przeciwko orzechom, że 60 % z nich nie wie co to jest np. „krzyż maltański”. Powracam do tematu – tak, brak tu przepięknej historii, a jest o czym pisać poczynając od roku 1846, kiedy to syn Leonarda Fredericka Ulysse Nardin (24 lata) zakłada manufakturę, która już w 1862 roku wygrywa rywalizację w Londynie (medal). Tak, jest to urokliwa manufaktura zaczynająca swoją działalność od budzików (nie wszyscy o tym wiedzą), zegarków pokładowych i morskich chronometrów, i właśnie te tarcze z minionego okresu, linia Marine, są dla wielu wizytówką tej manufaktury (uwielbiam ten temat) ! Przyszedł czas na Rolfa Schnydera (1983) zafascynowanego „Astrolabium” Oechslina, który jest astronomem i matematykiem zakochanym w zegarmistrzostwie – Oechslin pokazał klasę i nie zawiódł pokładanych nadziei, stworzył perełkę. Nadszedł też czas na krzem i wspaniałych konstruktorów Pierra Gygax i Ludwika Oechslina pod batutą Patrika Hoffmanna. Tak, po wspaniałym artykule czuję niesmak z wiadomych przyczyn – do tej wspaniałej manufaktury czuję sentyment i chylę czoło – jest doskonała !!

  2. Paweł Grzybek pisze:
    11.02.2014 o 11:39

    „Nie wiem skąd czerpią te zegarkowe inspiracje, ale niektórych wygląd wciąż mnie zachwyca”

  3. Tomasz Klimczyk pisze:
    13.02.2014 o 20:26

    Trochę za dużo tego wszystkiego na tarczy. Mogłoby być bardziej minimalistycznie.

  4. Paweł Grzybek pisze:
    16.02.2014 o 14:03

    „Ten zegarek jest zupełnie nieczytelny, ale jest bajer! Prawda?”

  5. Tomasz Klimczyk pisze:
    17.02.2014 o 17:29

    Wysłane ;)

  6. Paweł Grzybek pisze:
    26.02.2014 o 8:34

    „Coś z nowości”

  7. Paweł Grzybek pisze:
    1.03.2014 o 16:13

    „Pozdrawiam w ciepłą słoneczną sobotę”

  8. Zbigniew Puszcz pisze:
    2.03.2014 o 23:06

    beau spécimen

  9. Paweł Grzybek pisze:
    5.03.2014 o 8:23

    „Nie ma jak Atlantic ręcznie nakręcany „

  10. Tomasz Działa pisze:
    16.03.2014 o 0:59

    Nosiłbym ;)

  11. Paweł Grzybek pisze:
    18.03.2014 o 11:21

    „Piękny Oris”

  12. Paweł Grzybek pisze:
    18.03.2014 o 21:10

    „Piękny Oris”

  13. Tomasz Michalak pisze:
    20.03.2014 o 9:55

    Tak się zastanawiam dlaczego manufakturę Greubel-Forsey okrzyknięto „mistrzami tourbillonu” w tym artykule ? Biorąc pod uwagę historię tej kochanej „klatki”, uwzględniając wspaniałych pionierów od przełomu XVIII/XIX wieku po dziś dzień i oczywiście materiałów z których została zrobiona, tych dawnych i tych obecnych, to mam nieodparte wrażenie, że liderami nie są !! Zawsze początki są trudne, a doświadczyli to na własnej skórze Breguet, Houriet, Audemars i pierwszy mistrz, który tworzył tourbillony dla Patka Philippe, to Ernest Guinand, który estetyką, wykończeniem i niezawodnością przewyższał innych. Byli to wielcy mistrzowie i nieliczni, którzy w tamtym okresie byli zdolni zrobić tą wspaniałą klatkę. Do tego dochodzi kompatybilność, wykończenie i zastosowany wychwyt, to mamy już prawdziwy obraz tej klasyfikacji. Do pełnego obrazu wielkich mistrzów trzeba dodać jeszcze Golaya, Pellatona, LeCoultre, Jürgensena i może jednego Brytyjczyka Nicole Nielsena. Obecne czasy to już co innego, z uwagi na inne technologie, inne materiały i chęć pozyskania klienta za wszelką cenę. Prawdę powiedziawszy, to każda „klasowa” manufaktura, mając dobre zaplecze techniczne, jest w stanie zrobić prawie „perpetuum mobile” w zegarmistrzostwie, tak, tak – prawie ! Jak dla mnie, przepięknymi „klatkami” może się pochwalić manufaktura Vacheron Constantin i nabierająca coraz większego rozpędu manufaktura Breguet (czy to sentyment do historii – sam nie wiem). Na określenie kogoś „mistrzem” trzeba mieć podstawy ! Wśród powstających manufaktur, jak grzyby po deszczu, jest wiele takich, których zegarki z ukochaną „klatką” osiągają ceny odbiegające od rzeczywistości. Temat rzeka i na tym zakończę. Co do samego zegarka, pomijając tourbillon i uwielbienie do tego piękna, mnie ten zegarek nie zachwyca, a zwłaszcza tarcza, która jest mało czytelna. To tyle w temacie

  14. Paweł Grzybek pisze:
    25.03.2014 o 17:22

    „Taki oto Zenith”

  15. Paweł Grzybek pisze:
    30.03.2014 o 16:52

    „Hybris Artistica to 12 zegarków, które w wyjątkowy sposób łączą odchodzącą w zapomnienie sztukę emaliowania lub szkieletowania z wielkimi, zegarmistrzowskimi komplikacjami.”

  16. Paweł Grzybek pisze:
    30.03.2014 o 16:54

    Hublot

  17. Piotr Brodzki pisze:
    4.04.2014 o 7:40

    Świetny filmik

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Newsletter

Zapisz się za darmo i nie przegap najnowszych aktualności oraz recenzji ze świata zegarków

zamknij
SHOP.CH24.PL

Sklep CH24

W sklepie CH24 postawiliśmy przede wszystkim na popularne i lubiane produkty – narzędzia, paski czy albumy o zegarkach.
Gwarantujemy przy tym najwyższą jakość!

Przejdź na SHOP.CH24.PL

Zegarek Roku CH24

Zegarek Roku

Już od 15 lat przyznajemy najbardziej prestiżowe w Polsce nagrody dla najlepszych zegarków. Laureata w jednej z kategorii wybieracie również Wy – czytelnicy naszego magazynu.

Sprawdź nagrodzone zegarki!

Przejdź na zegarekroku.pl

Słownik pojęć
zegarmistrzowskich

Słownik pojęć zegarmistrzowskich

Wyjaśniamy pojęcia związane ze światem zegarków – zarówno te proste, jak i bardziej skomplikowane.

Aktualnie w słowniku pojęć zegarmistrzowskich CH24 znajduje się ponad 300 fraz.

Zobacz słownik

O CH24.PL

  • Redakcja
  • Reklama na stronie CH24.PL
  • W mediach
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Zasady korzystania z serwisu

Kategorie

  • Aukcje zegarków
  • Ciekawostki
  • Publikacje
  • Rankingi
  • Hands-On
  • Recenzje i testy zegarków
  • Wideo
  • Zegarki damskie

Zobacz także

  • Masz pytania? Zadaj je nam!
  • Encyklopedia wiedzy o zegarkach
  • Na co zwrócić uwagę przed zakupem
  • Jak powstają zegarki
  • Spotkania „Time To Meet”
  • Zegarek Roku

Dołącz do nas

  • Facebook
  • Instagram
  • X
  • Youtube

Aplikacja CH24

  • Pobierz aplikację – iOS
  • Pobierz aplikację – Android

Kontakt

GTK Kiełtyka Tomasz, ul. Zygmunta Starego 24A/8, 44-100 Gliwice.
tel. +48 (32) 750-08-16.
email: [email protected]
NIP: 631-189-87-10

Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie.
Wszystkie prawa zastrzeżone ©2009 - 2025 - CH24.PL ®
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.