Seiko Prospex Diver’s 55th Anniversary SLA043J1 i SPB183J1 [dostępność, cena]
Seiko w najlepsze kontynuuje świętowanie 55. rocznicy powstania swojego pierwszego zegarka dla nurków. Dwa kolejne, rocznicowe modele ponownie interpretują kultowe referencje „6MAS” i „6105”.
Urodzinowe imprezy Seiko są trochę jak hinduskie wesela – trwają w nieskończoność, aż do ostatniego gościa. W roku 2020, co już zapewne doskonale zdążyliście zauważyć, Seiko celebruje dwie wyjątkowe daty – rocznicę powstania Grand Seiko oraz stworzenia pierwszego w historii marki zegarka dla nurków, tzw. divera. W ilości jubileuszowych referencji już się trochę pogubiliśmy, ale Japończycy nic sobie z tego nie robią i prezentują kolejne zegarki. Dwie najnowsze premiery to warianty dwóch kultowych pozycji z portfolio, zinterpretowane w nowy sposób.
Na pierwszy ogień weźmy kolejny już wariant reedycji 6MAS, pierwszego nurka marki z roku 1965. Tym razem Seiko postawiło na raczej wierne odtworzenie przeszłości (podobnie jak przy SLA017 z 2017 roku), ale w nowoczesnym wydaniu. Koperta zegarka zrobiona jest z Ever-Brilliant Steel, nowego stopu stali o jaśniejszej barwie i wyższej odporności na korozję. Zegarek mierzy 39,9 mm średnicy, ma 14,1 mm grubości i WR 200 m. Stalową obudowę od spodu zamknięto pełnym deklem z zapożyczonym z oryginału wizerunkiem laserowo wygrawerowanego delfina. W jej wnętrzu zamknięto automatyczny kaliber 8L35, wyższej klasy mechanizm powstający w Shizukuishi Watch Studio. Werk dysponuje 50 h rezerwy chodu i 4 Hz balansem.
Referencja SLA043J1 ma ciemnoniebieską tarczę z nałożonymi, prostokątnymi indeksami z luminową, okienkiem daty na godz. 3 i dwiema prostokątnymi wskazówkami. Dla kontrastu sekundnik, zakończony prostokątnym grotem, jest jasnoniebieski.
Zegarek powstanie w limitowanej serii 1700 egzemplarzy, każdy w specjalnym pudełku z dwoma gumowymi paskami: czarnym i niebieskim. Za jeden zapłacić trzeba 4 800 EUR (~21 600 PLN). W sklepach od listopada.
Drugi w tej serii rocznicowych zegarków to kolejna, tym razem jedynie kolorystycznie odmieniona wersja modelu o ksywce „Captain Willard”. Zegarek w tej wersji premierowo pokazano w kwietniu (patrz TUTAJ) teraz oferowany jest w wersji niebieskiej.
Technicznie nowa referencja SPB183J1 niczym nie różni się od poprzednich. Stalowa koperta w formie beczułki ma 42,7 mm średnicy, 13,2 mm grubości, a po długości, mierząc razem z uszami, znośne 46,6 mm. Od góry kopertę wieńczy obrotowy bezel z aluminiową wkładką i osadzone w nim, wystające i fazowane na krawędzi szafirowe szkło. Tarcza jest także niebieska, z lekkim szlifem, nałożonymi prostokątnymi indeksami, datą i żółtą wskazówką sekundową z czerwoną kropką na grocie.
Pod deklem koperty z wygrawerowaną Wielką Falą z Kangawy pracuje automatyczny kaliber 6R35 z 70 h rezerwy chodu. W tej wersji Prospex SPB183J1 będzie limitowany, w przeciwieństwie do poprzednich wariantów. Zegarków powstanie 5500, każdy w zestawie z masywną, stalową bransoletą i dodatkowym, niebieskim paskiem z gumy. Jeden kosztować ma 1 450 EUR (~6 500 PLN), a w sklepach pojawi się w listopadzie.
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |