
Wywiad Marc Aellen (CEO Certina)
O tym jak Certina przeszła przez pandemię, co zmieniło się w marce w ciągu ostatnich 2 dekad oraz jak bardzo liczy się dla niej mechanika i ekologia pytamy CEO – Marca Aellena.
W jeden z prawdopodobnie ostatnich w tym roku słonecznych i letnich poranków miałem okazję spotkać się z Marcem Aellenem. Marc ponad rok temu, w “szczycie” pierwszej fali pandemii, a więc najtrudniejszym momencie, przejął stery w Certinie. Warto jednak wspomnieć, że z Certiną, jako osoba odpowiedzialna za sprzedaż, był związany już w 2001 roku. W tamtym okresie często odwiedzał Polskę i także tutaj poznał swoją żonę. Później pracował w markach takich jak Omega czy Jaquet Droz. Marc to człowiek niezwykle pogodny i uśmiechnięty, pełen optymizmu oraz ciekawych zegarkowych pomysłów, które teraz, pełniąc rolę CEO Certiny, może w części realizować.
Tomasz Kiełtyka: Po 20 latach historia zatoczyła koło i ponownie jesteś w Certinie. Tyle, że tym razem jako CEO. Co po powrocie uderzyło Cię najbardziej po tych dwóch dekadach?
Marc Aellen: Chyba najbardziej zauważalny jest rozwój e-commerce’u, który na początku lat 2000, w okresie początków Internetu, praktycznie nie istniał. Na moim poprzednim stanowisku w firmie Jaquet Droz, z racji pozycjonowania marki, niewielkiej produkcji i specyficznemu produktowi, Internet w ogóle nie wchodził w grę. Także odpowiadając na Twoje pytanie, to co najbardziej mnie uderzyło to znaczny rozwój sklepu Internetowego, który pozwala dostarczać zegarki praktycznie w dowolne miejsce na świecie. To bardzo interesujące.
Oczywiście należałoby również wspomnieć o pozycjonowaniu marki oraz ofercie. Kiedy zaczynałem pracę w Certinie w 2001 roku, firma oferowała głównie zegarki kwarcowe. W tamtym czasie produkowaliśmy około 95% zegarków “na baterię” i zaledwie kilka procent modeli mechanicznych. Na chwilę obecną podział to blisko 50/50, ale chcemy jeszcze bardziej skupić się na zegarkach mechanicznych.
Przejąłeś stery nad Certiną w dość trudnym momencie tj. w środku pandemii. Czy w tamtym czasie, w związku z licznymi lockdownami na świecie, odnotowaliście znaczący wzrost sprzedaży online?
Tak. Wtedy większość ludzi spędzała czas w domu i sporą jego część poświęcano na surfowanie po Internecie. Ludzie czytali o zegarkach, dyskutowali o nich, ale także je kupowali. W 2020 e-commerce stanowił około 15% naszej sprzedaży i myślę, że w przyszłości dojdziemy do 35%.
A jak wygląda na tym tle Polska?
Wkrótce zegarki Certina będzie można kupić w Polsce poprzez oficjalną stronę marki. Wdrażamy ecommerce nie tylko tutaj, ale także w Hiszpanii, krajach skandynawskich, czy Wielkiej Brytanii i za kilka miesięcy strona certina.com umożliwi zakupy także u Was. Zegarki będą sprzedawane przez nasz oddział w Polsce, a wysyłkę zrealizujemy wprost ze Szwajcarii.
No dobrze. Powiedz proszę, jakie są według Ciebie 3 silne strony marki Certina? Cechy, które wyróżniają markę na tle innych.
Po pierwsze system DS (Double Security), który na przestrzeni ostatnich 62 lat świetnie się sprawdził i udowodnił, że nasze zegarki są odporne m.in. na wstrząsy czy kontakt z wodą. Mówiąc krótko, że na Certinie można polegać. Po drugie bogata historia, którą posiada marka. Przypomnijmy, że Certina powstała w 1888 roku i nigdy nie przestała produkować zegarków. Oznacza to, że nie musimy wymyślać historii, wystarczy sięgnąć do archiwów, aby znaleźć tak piękne modele jak np. ten, na podstawie którego powstał zegarek widoczny obecnie na moim nadgarstku [DS PH500M – przypis red.]. Ostatnia rzecz to tzw. stosunek jakości do ceny. Nie mogę powiedzieć, że jest najlepszy w branży, ale z pewnością pozostaje jednym z najlepszych. To zasługa przede wszystkim licznych testów i dobrej kontroli jakości. Staramy się dostarczać wartościowy produkt w przystępnej cenie.

Certina porusza się mniej więcej w tym samym segmencie co smartwatche. Czy uważasz, że mocno rozwijający się rynek “inteligentnych zegarków” stanowi zagrożenie dla Waszej marki?
Nie do końca. Oczywiście smartwatche zajmują miejsce na nadgarstku, ale ja widzę je bardziej jako urządzenia, które zakłada się do biegania, czy innych aktywności. Przy czym one nie wyglądają ciekawie – zwłaszcza, jak wybierasz się na spotkanie biznesowe czy wieczorne wyjście ze znajomymi. Za to dobrze się uzupełniają. Jeśli natomiast popatrzymy na młodych ludzi ze smartwatchami, to dobrze, że cokolwiek noszą i wyrabiają w sobie nawyk zakładania zegarka na nadgarstek. Liczę na to, że z czasem miejsce “inteligentnego” urządzenia zajmie klasyczny, szwajcarski zegarek. Smartwatche sprawiły, że spadła ilość sprzedawanych modeli kwarcowych. Ludzie patrzą, że cena jest podobna, ale możliwości smart-zegarka o wiele większe. Zupełnie inaczej jest z modelami mechanicznymi, których nie trzeba ładować i – jeśli się o nie właściwie dba – mogą służyć całe dekady.
W ostatnich latach można zaobserwować Wasze wycofywanie się z wszelkich partnerstw motoryzacyjnych na rzecz tych bardziej ekologicznych, jak współpraca z Sea Turtle Conservacy, czy produkcja pasków z przetworzonych butelek wyłowionych z oceanów. Chcecie być postrzegani jako marka szanująca planetę?
Zdecydowanie. I to nie tylko z powodów marketingowych. Uważam, że każdy z nas powinien się starać działać na rzecz ochrony Ziemi. Drobne rzeczy mają znaczenie, a firmy jak Certina powinny wskazywać drogę i wyznaczać trendy. Teraz np. pokażemy nowe opakowanie zegarka, które może zostać w całości poddane recyklingowi. Ostatnio wprowadziliśmy paski, o których wspomniałeś. Powstały z przetworzonego plastiku i jestem pod ogromnym wrażeniem ich jakości. Mój kolega nosi taki od niemal roku i praktycznie nie widać żadnych śladów zużycia. Dla nas ważne jest nie tylko to, żeby przygotowywać coraz więcej tego typu rzeczy, ale także to, żeby nie odbywało się to kosztem ich jakości. W przyszłości planujemy wykorzystywać przetworzone materiały także do produkcji np. ekspozytorów w salonach.

To teraz trochę prywaty. Jako fan diverów, w ofercie Certiny najbardziej lubię reedycję jednego z modeli historycznych tj. DS PH200M. Czy planujecie kolejne modele utrzymane w klimacie vintage?
Tak, zdecydowanie. Natomiast do końca 2021 pokażemy też coś bardzo fajnego i ciekawego (śmiech).
To na koniec – jak jako CEO chciałbyś, aby postrzegana była Certina?
Myślę, że jako marka oferująca zegarki z kategorii “sportowa elegancja”. Co ważne – dzisiaj jesteśmy postrzegani jako marka męska, a przyszłości chciałbym, żeby Certina była kojarzona także z modelami dla Pań.
Dziękuję za rozmowę.
Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników CH24.
