Rolex wyznacza nowy standard w zakresie precyzji chodu mechanizmów
Od teraz wszystkie modele z linii Oyster i Cellini objęte będą procedurą certyfikacji Rolexa, która zagwarantuje odchyłkę dobową w przedziale -2 / +2 sekundy na dobę.
Pamiętacie, jak niespełna rok temu informowaliśmy Was o wprowadzeniu przez Rolexa kalibru 3255? Mechanizm, z licznymi opatentowanymi rozwiązaniami, pozwolił na wydłużenie rezerwy chodu, poprawę efektywności wychwytu, odporności na wstrząsy oraz zakłócenia magnetyczne, ale przede wszystkim redukcję odchyłki dobowej do poziomu -2/+2 sekundy. Werk trafił do modelu Day-Date 40, a jego precyzję chodu podkreśla widoczny na tarczy napis Superlative Chronometer Officialy Certified. Od teraz każdy zegarek z kolekcji Oyster i Cellini zostanie poddany testom gwarantującym wspomnianą dokładność.
Wszystkie mechanizmy Rolexa od lat przechodzą w COSC (Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres) testy, w następstwie których uzyskują certyfikat chronometru. Dokument taki gwarantuje, że dobowa odchyłka danego egzemplarza mieści się w przedziale -4/+6 sekund. Od teraz, po zbadaniu w COSC werk wróci do Rolexa, gdzie trafi do koperty, a następnie, już jako „gotowy” zegarek powędruje do nowego, dopiero co przeprojektowanego centrum badawczego. Tu – na w pełni zautomatyzowanej linii – zbadana zostanie wodoodporność, „pojemność” sprężyny, czy odchyłka dobowa. W trakcie testów zegarek trafi również na maszyny symulujące sytuacje z życia codziennego, jakim poddawane są nasze czasomierze.
Ukończenie procesu, przez który przejść muszą wszystkie – bez wyjątku – zegarki, wieńczone będzie dołączoną do nich zieloną „pieczęcią” z napisem „Superlative Chronometer”. Modele spełniające wyśrubowane wymagania dot. precyzji chodu (-2/+2 sekundy / dobę) oznaczone będą również słowem Superlative na tarczy. Jeśli dodamy do tego wprowadzoną w 2015 roku 5-letnią gwarancję oraz wydłużony do 10 lat okres między przeglądami, widać, że choć design zegarków spod znaku korony poddawany jest liftingowi, to pracujące w ich wnętrzu mechanizmy przechodzą duże zmiany.
W tym miejscu warto odnotować, że konkurencja również nie zasypuje gruszek w popiele. Np. wprowadzony niedawno przez Omegę certyfikat Master Chronometer, wydawany przy współpracy z instytutem METAS w Szwajcarii, gwarantuje dokładność na poziomie od 0 do +5 sekund na dobę, ale i odporność na pola magnetyczne większe niż 15.000 gaussów. Wyposażony w niego model Globemaster testowaliśmy dla Was TUTAJ.