Skip to content

CH24.PL

zegarki luksusowe, sportowe, klasyczne – polski portal o zegarkach.

  • EN
  • Nowości 2025
  • Aktualności
  • Działy
    • Kultowe zegarki
    • Recenzje zegarków
    • Zegarek Roku
    • Zobacz również:
      • Hands-On
      • Rankingi
      • Dzieje zegarmistrzostwa
      • Aukcje zegarków
      • Zegarki damskie
  • Baza wiedzy
    • Słownik pojęć zegarmistrzowskich
    • Poradnik zakupowy
    • Jak działa zegarek mechaniczny
  • Marki
    • A
      • A.Lange&Söhne
      • Alpina
      • Audemars Piguet
    • B
      • Ball
      • Bell&Ross
      • Blancpain
      • Breitling
      • Bulgari
    • C
      • Cartier
      • Certina
      • Chopard
    • D
      • De Bethune
      • Doxa
    • E
      • Eberhard
      • Eterna
    • F
      • F.P. Journe
      • Ferdinand Berthoud
      • Frédérique Constant
    • G
      • G-Shock
      • Glashütte Original
      • Grand Seiko
    • H
      • Hamilton
      • Hublot
    • I
      • IWC Schaffhausen
    • J
      • Jaeger-LeCoultre
      • Junghans
    • L
      • Laurent Ferrier
      • Longines
    • M
      • Maurice Lacroix
      • MB&F
      • Montblanc
    • O
      • Officine Panerai
      • Omega
      • Oris
    • P
      • Patek Philippe
      • Piaget
      • Polpora
    • R
      • Rado
      • Richard Mille
      • Rolex
    • S
      • SevenFriday
      • Seiko
      • Swatch
    • T
      • TAG Heuer
      • Tissot
      • Tudor
    • U
      • Ulysse Nardin
    • V
      • Vacheron Constantin
      • Vulcain
    • Z
      • Zenith
    • Zobacz wszystkie marki
  • Sklep
Kurt Klaus o wiecznym kalendarzu
  • facebook
  • Instagram
Search

Na skróty

  • Testy i recenzje zegarków
  • Hands-On
  • Rankingi
  • Kultowe Zegarki
  • Zegarki damskie

Popularne artykuły

  • Najciekawsze zegarki pokazane na targach Watches & Wonders
  • Omega i 60-lecie uzyskania kwalifikacji NASA przez model Speedmaster
  • Książka „Zegarki mechaniczne: Historia, budowa, ważne marki”

Popularne marki

  • Omega
  • TAG Heuer
  • Longines
  • Breitling
EN
  • Breitling Superocean Heritage

    Breitling Superocean Heritage Automatic i Chronograph – w świeżym, idealnym na lato wydaniu

  • TAG Heuer Carrera Chronograph x Festival of Speed

    TAG Heuer Carrera Chronograph x Festival of Speed

Kurt Klaus o wiecznym kalendarzu

Kurt Klaus o wiecznym kalendarzu

Mariusz WiśniewskiMariusz Wiśniewski20.05.200913.06.200915 min. czytania
Kurt Klaus – czołowy zegarmistrz IWC zwany „Einsteinem z Schaffhausen”. Jego opracowania w postaci wiecznego kalendarza oraz kalibru 5000, którego był współautorem, zrewolucjonizowały ofertę IWC wyznaczając firmie nowe kierunki rozwoju, a także przywracając jej nieco utracony blask. Dokonania Kurta Klausa sprawiają, iż bez cienia przesady można go uznać za bezpośredniego kontynuatora geniuszu Alberta Pellatona. Poniższy wywiad przedstawia historię powstania wiecznego kalendarza.


The PuristS: Panie Klaus, czy mógłby nam Pan powiedzieć jak powstawał wieczny kalendarz ?

Kurt Klaus: No cóż, aby to zrobić, najpierw powinienem opowiedzieć trochę historii dotyczącej tego produktu i wyjaśnić w jaki sposób pracujemy w dziale rozwoju. Aby to wyjaśnić, muszę cofnąć się o około dwadzieścia pięć, dwadzieścia sześć lat. To były bardzo trudne czasy dla przemysłu zegarmistrzowskiego: rosła sprzedaż oraz produkcja zegarków kwarcowych i nikt nie myślał, że czasomierze mechaniczne mają jakąkolwiek szansę, by tę tendencję powstrzymać. Wtedy również IWC przeżywało bardzo trudny okres i pracowaliśmy tylko cztery dni w tygodniu. Piąty dzień wykorzystywałem pracując sam dla siebie, a ponieważ zegarki kieszonkowe były bardzo popularne, pomyślałem o zaprojektowaniu jakiejś funkcji kalendarza dla czasomierza kieszonkowego. W tym okresie IWC nie miało żadnych komplikacji – oni tylko wykonywali zwyczajne zegarki wskazujące czas, sporadycznie ze wskazaniem daty – więc zacząłem tworzyć kalendarz. To nie był wieczny kalendarz, ale bardzo prosty kalendarz wskazujący datę, miesiąc, dzień i fazy księżyca – oczywiście faza księżyca z błędem „jednego dnia” po trzech latach. To nie było nic wiecznego !. Gdy wykonałem ten mechanizm, Zarząd IWC stwierdził:„tak, to mógłby być jakiś pomysł” i od tamtej pory nie pracowałem już w wolnych chwilach, ale wytworzenie zegarka kieszonkowego stało się oficjalnym projektem IWC. Czasomierz zaprezentowaliśmy w Bazylei w 1976 roku i jego sukces dał nam jakąś motywację do kontynuowania działań. Powiedzieliśmy sobie: „tak, zegarek mechaniczny wciąż ma szansę pod warunkiem, że ma jakieś komplikacje”. Dokładność nie była priorytetem, jakiś tani zegarek kwarcowy był znacznie dokładniejszy niż najlepszy czasomierz mechaniczny IWC, ale wykonywaliśmy go dla komplikacji. Kontynuowaliśmy więc pracę z zegarkiem kieszonkowym, następnie z czasomierzem kieszonkowym wskazującym dwanaście zodiaków roku i wiele innych rzeczy aż do pewnego momentu. Później praktycznie nikt już nie był zainteresowany zegarkami kieszonkowymi. Nastąpił ich koniec i każdy tylko chciał zegarka naręcznego. Myślę, że ostatnie czasomierze kieszonkowe wytworzyliśmy w 1978 albo 1979 roku, ale nie odniosły one sukcesu. Ważne było to, że zrobiłem system kalendarza na mechanizm czasomierza kieszonkowego, a ponieważ nie mieliśmy żadnego działu rozwoju, wykonałem to w pojedynkę. Zaprojektowałem mechanizm, wykonałem wszystkie prototypy i przez cały czas pracowałem też nad wdrożeniem tego do produkcji seryjnej. Wówczas zrobiłem sto kilka szkieletów mechanizmów tego zegarka. Ale nie miałem żadnej możliwości, aby wykonać nowy werk. Oczywiście stworzenie nowego mechanizmu nie było niemożliwe, ale to wymagało sporych nakładów finansowych, których nie mieliśmy. Tak narodził się pomysł, aby zbudować coś nowego na bazie produktu, który już istniał. Dzisiaj przywołujemy „systems engineering”, ale wtedy to było w zasadzie identyczne podejście. Właściwie to mógłbym powiedzieć, że wraz z „systems engineering” IWC narodziło się na nowo. Wówczas, na początku 1980 roku mieliśmy zmianę z czasomierzy kieszonkowych na naręczne. Zarząd zlecił wykonanie zegarka naręcznego z kalendarzem na co ja odparłem:„dobrze, teraz mam już doświadczenie, aby zaprojektować kalendarze. Ale tym razem to powinno być coś nowego – wieczny kalendarz”. Wszyscy uważali, że to dobre rozwiązanie, ale inne marki miały już wieczne kalendarze w zegarkach naręcznych. Zacząłem więc myśleć co mógłbym uczynić, aby odnieść sukces na tle produktów dostępnych już na rynku. Początkowo przyglądałem się innym produktom po to by zobaczyć jak pozostałe marki wykonały swoje wieczne kalendarze – nie żeby zrobić kopię albo wiedzieć jak powinienem to zaprojektować, ale żeby wiedzieć czego robić nie powinienem !. Po pierwsze, zauważyłem te wszystkie przyciski ulokowane dookoła koperty, które w moim mniemaniu były utrudnieniem dla użytkownika. Musiałeś ustawić datę, następnie fazy księżyca przez obserwację w programie dziennym gdzie był księżyc, a ja chciałem coś prostszego w użyciu, prostszego w projektowaniu i prostszego do wdrożenia. Prace nad stworzeniem kalendarza zajęły mi trzy i pół roku, prawie cztery lata. Ponownie pracowałem sam. Nadal nie było żadnego zespołu do spraw rozwoju, tak więc sam wykonałem prototypy oraz trochę kółek, itd. Oczywiście nie budowałem nowego mechanizmu od podstaw natomiast zacząłem konstruować ten kalendarz na istniejący już automatyczny mechanizm. Ponieważ nie mieliśmy w tym czasie automatycznych mechanizmów własnych (właściwie mieliśmy jeden, ale za gruby aby jeszcze nakładać na niego wieczny kalendarz) użyłem werku Jaeger-LeCoultre.

TP: Który Pan zastosował, 889 ?

KK: Tak, 889. Wówczas szef IWC, Günter Blümlein, powiedział, iż wieczny kalendarz będzie dobry, ale powinniśmy zrobić więcej: „chcę, abyś zbudował ten wieczny kalendarz nie na bazie automatycznego mechanizmu, ale na werku z chronografem”. Zacząłem więc pracę od nowa, gdyż teraz musiałem dostosować wskazówki kalendarza, daty oraz dni do pozycji dyktowanych przez chronograf. Co prawda nie wykonywałem wszystkiego od nowa, ale musiałem zmodyfikować to, co do tej pory zrobiłem. Blümlein Günter chciał zbudować to na chronografie ponieważ on czuł, że musimy zrobić coś więcej od innych. Mój pomysł, aby wykonać prostszy w użyciu od wszystkich pozostałych kalendarz wieczny był w porządku, ale to nie było wystarczające !. No i w tamtym momencie nie było na rynku żadnego chronografu z wiecznym kalendarzem.

TP: Jak długo trwały prace nad wiecznym kalendarzem, od momentu kiedy został Pan poproszony o rozpoczęcie prac nad tym projektem, aż do dnia gdy uznał, że wszystko jest już gotowe ?

KK: To zajęło około czterech lat. Początkowo nie pracowałem nad kalendarzem codziennie, ale im bliżej było osiągnięcia celu tym prace były bardziej wzmożone. Oczywiście pracowałem bez jakiegokolwiek systemu komputerowego, ponieważ nie było żadnego CAD, wszystkie szkice wykonywałem w ołówku. Miałem tylko mały kalkulator, a wszystkie funkcje trygonometryczne w głowie. Schemat powstawał metodą prób i błędów.

TP: Czy te cztery lata uwzględniały również czas potrzebny na dostosowanie bazy chronografu ?

KK: Tak, zresztą ta decyzja została podjęta na początku projektu. Najpierw miałem pomysł wykonania wiecznego kalendarza, zrobiłem jakieś rysunki obrazujące jak to mogłoby być wykonane i w końcu mieliśmy pomysł by zrobić to na bazie z chronografem. To był niezapomniany Günter Blümlein, który o tym pomyślał. Znowu pracowałem sam jako, że nikt tak do końca nie wierzył w to, iż produkt ujrzy światło dzienne, oprócz Güntera Blümleina. Do końca procesu konstrukcyjnego, który nastąpił w 1984 roku, on przychodził do mojego biura codziennie rano i pytał: „jak się masz ?, dobrze idzie ?. Kontynuuj !”.To on dawał mi całą motywację do dalszego działania, gdyż była to trudna praca. Musiałem zbudować wszystkie prototypy i wykonać ręcznie trochę małych części ponieważ nie mieliśmy odpowiednich maszyn, itd. Wiosną, w kwietniu 1985 roku, o godzinie 5 rano, wreszcie ukończyłem pierwszego z trzech Da Vinci !. To był trudny dzień i noc. Wieczorem jechałem do miasta Grenchen położonego nieopodal Bienne, gdzie znajdowała się firma drukarska wytwarzająca dla nas tarcze wskazań rocznych. Potrzebowałem tych tarcz jednak kiedy przybyłem na miejsce nie były one jeszcze gotowe więc czekałem. W końcu, gdy mogłem już je odebrać, wróciłem do fabryki i o godzinie 11 wieczorem zacząłem je montować w mechanizmie Da Vinci. W przeciągu pięciu godzin trzy tarczki zostały zamontowane i do 8 albo 9 rano pierwsze prototypy znalazły się w Bazylei. To był początek wystawy w Bazylei w 1985 roku i oczywiście chronograf Da Vinci z wiecznym kalendarzem z najdokładniejszymi wskazaniami faz księżyca od razu wzbudził wielką sensację.

TP: Co Pan czuł widząc tak entuzjastyczne przyjęcie tego czasomierza ?

KK: Czułem zmęczenie. Ale potem nie byłem już tak entuzjastycznie nastawiony, bo wiedziałem, że to był dopiero początek. Prototypy pracowały, ale musiałem pomóc przy wdrożeniu ich do faktycznej produkcji. Na szczęście nie było tak źle, kwietniowa Bazylea była piękna i mniej więcej w sierpniu dostarczyliśmy pierwszego Da Vinci.

TP: To bardzo szybko !

KK: Tak, to było bardzo szybko.

TP: Dlaczego tak długo trzeba było czekać na połączenie dwóch największych hitów spod znaku IWC, wiecznego kalendarza oraz zegarka Portuguese, które dały w przeszłości tak wielki sukces ?

KK: No cóż, Portugiesery powstały po Da Vinci. Pierwotnie zostały wyprodukowane około 1940 roku, a około 1990 do IWC przyszedł ktoś noszący na przegubie jeden ze starych modeli „Portugalczyka”. Wszyscy zbiegli się dookoła mówiąc: „oh, jakie to ładne” i „powinniśmy zrobić nową linię Portugalczyków”. Więc podjęliśmy decyzję wykonania tego zegarka w limitowanej serii z okazji rocznicy IWC w 1993 roku. Ograniczyła się ona do 1750 sztuk wykonanych dokładnie tak samo jak w 1940 roku i z użyciem tego samego mechanizmu. To jest coś unikalnego. Mamy jeszcze trzy kieszonkowe werki zaprojektowanew latach 1930 – 1935 i wszystkie trzy są produkowane do dnia dzisiejszego tylko z jedną modyfikacją, około 20 – 30 lat temu dodaliśmy do nich ochronę przeciwwstrząsową – Incabloc.

TP: I jak te mechanizmy kieszonkowe wykorzystywane są dzisiaj ?

KK: Używamy ich w kieszonkowych czasomierzach jako, że nadal mamy bardzo małą produkcję tych zegarków i w Portuguese – minutowym repetierze, który przykładowo zawiera werk od kieszonkowego czasomierza. Tak więc pierwszy był Da Vinci, następnie w 1993 roku Portuguese, który odniósł wielki sukces, ale był limitowany dlatego chcieliśmy kontynuować linię”Portugalczyków”. I tak dwa lata później wykonaliśmy chronograf Portuguese z modułem rattrapante oraz chronograf z automatycznym naciągiem. Mieliśmy pomysł, aby zaprojektować zupełnie nowy mechanizm w rozmiarze zegarka kieszonkowego. Zarząd IWC podjął decyzję i ostatecznie Blümlein Günter wydał polecenie rozpoczęcia prac nad tym projektem.

TP: Dlaczego zdecydował się Pan na zaadaptowanie systemu naciągu Pellaton, czy z historycznych powodów jako, że jest to system IWC osadzony w tradycji firmy ?

KK: Tradycja była jednym z powodów. System naciągu Pellaton jest jak symbol, każdy dobry zegarmistrz na świecie widząc to rozwiązanie od razu powie: „to jest IWC”. Ale były również inne powody. Po raz pierwszy Pellaton został wykonany około 1950 roku i zawsze kiedy musieliśmy naprawiać stare zegarki z lat 1950 – 1960, nigdy nie musieliśmy wymieniać jakiejkolwiek części z systemu naciągu. Powiedziałem więc sobie: „dlaczego mam wymyślać coś nowego skoro mamy już najlepszy na świecie system automatycznego naciągu ?”. Tak więc wybór był podyktowany nie tylko tradycją, ale co ważniejsze ze względu na jakość systemu. Produkowaliśmy automatyczne zegarki używając tego systemu IWC do 1985 – 1990 roku i zdecydowaliśmy się naużycie dokładnie tych samych części jak w ostatnio wytworzonych automatycznych kalibrach. Najpierw użyliśmy ich w Portuguese 2000 i wówczas Zarząd chciał, aby wykonać czasomierz Big Pilot z wykorzystaniem tego samego mechanizmu, więc dodaliśmy – nie ja, ale MY, ponieważ do tego czasu powstał już prawdziwy zespół badawczy – wskazanie daty do mechanizmu. W tym czasie, gdy dodaliśmy wskazanie daty, ja miałem możliwość prostej realizacji nałożenia na to wiecznego kalendarza. Było tak, ponieważ 20 lat wcześniej kiedy projektowałem wieczny kalendarz do Da Vinci, wykorzystałem te same części dla wskazań daty – 24 godzinne koło i system szybkiej korekcji – ten pomysł dał możliwość bardzo szybkiego korygowania wskazań w Da Vinci przy użyciu samej tylko koronki. Tak więc kiedy zacząłem projektować ten sam wieczny kalendarz w wymiarze nowego kalibru 5000, nie musiałem wymyślać niczego nowego. To była praktycznie kopia kalendarza Da Vinci, ale o średnicy 38 mm.

TP: A jednak jest coś zupełnie nowego w tym wiecznym kalendarzu…

KK: Tak. Data jest taka sama, gdyż użyłem tych samych części do jej ruchu, miesiące i rok są w trochę innych wymiarach, szczególnie wskazanie roku i fazy księżyca są identyczne. Teraz, dokładność w Da Vinci jest określona do jednego dnia po upływie 122 lat. Jednak tym razem, ponieważ zastosowana płyta jest większa aniżeli ta z Da Vinci, mając do dyspozycji więcej miejsca obliczyłem nową liczbę zębów dla koła fazy księżyca. W taki sposób osiągnąłem lepszą dokładność czyli 577 lat co oznacza jeden dzień odchylenia po 577 latach.

TP: To obecnie jest na rynku najdokładniejsza faza księżyca…

KK: Tak i najdokładniejsza jaka została zastosowana kiedykolwiek w wiecznym kalendarzu. Jedynie lepszą dokładnością może popisać się A. Lange & Söhne 1815 z fazami księżyca. Tak na początku zacząłem mówić, że jest najdokładniejsza w produkcji, a dzisiaj chciałbym powiedzieć, że jest najdokładniejszą fazą księżyca w wiecznym kalendarzu. Początkowo wykonałem tradycyjną fazę księżyca i kilka mechanizmów zostało z nią wyprodukowanych w limitowanej edycji dla Cellini. To jest tradycyjna faza księżyca, która wygląda tak samo jak w Da Vinci, podobnie jak wszystkie pozostałe wskazania fazy księżyca. Kilka miesięcy wcześniej człowiek, który projektował tarczę i kopertę powiedział: „to jest faza księżyca, którą mamy już od 100 lat i każda marka ma taką fazę księżyca. Powinniśmy zrobić coś nowego”. Więc on przyszedł do mnie z pomysłem wykonania następujących po sobie tarcz z dziurą, poprzez czarny księżyc na płytce. Powiedziałem: „zwariowałeś, jak te tarcze będą się zmieniały ?. To kółko wraz z tarczą musiałoby się poruszać”. Zastanawiałem się nad tym przez cały dzień i noc, a później jak się spotkaliśmy powiedziałem: „dobra, chyba znalazłem rozwiązanie”. I tak przez kilka miesięcy przerabialiśmy fazę księżyca dla potrzeb tego systemu, ale tylko z jedną dziurką. Wtedy ktoś powiedział: „dlaczego tylko jedna dziura ?. Moglibyśmy zrobić dwie i mieć dwa księżyce, to wyglądałoby zupełnie inaczej”.

TP: Czy musiał Pan wprowadzić dużo modyfikacji do płyty kalendarza w Portuguese, przykładowo po to by pokazać te dwie fazy księżyca w nowym modelu zamiast tego tradycyjnego ?

Wieczny kalendarzKK: W samym mechanizmie fazy księżyca nic się nie zmieniło. Ten jest dokładnie taki sam jak w Da Vinci więc moglibyśmy wrócić do tradycyjnej formy wskazań księżyca, gdybyśmy tylko chcieli, ale oczywiście nie chcemy !. Ja chciałem tylko zachować najważniejsze i najbardziej istotne fragmenty kalendarza z Da Vinci takie jak zmieniająca się data i płytka miesięcy, a więc te części, które wziąłem z Da Vinci i są one dokładnie takie same w obu kalibrach. Ale odległość między dniem i wskazaniami miesiąca była zbyt duża i musiałem tak ustawić koło pośrednie, aby to jakoś zniwelować. Właściwie to musiałem dodać dwa koła by utrzymać obrót we właściwym kierunku. Odległość między dniem, a fazami księżyca też była większa, ale nie dodawałem jeszcze jednego koła tylko zrobiłem jedno większe – tak całkiem automatycznie osiągnąłem tę nową dokładność !.

TP: Czy planuje się dalszy rozwój wokół systemu Pellaton w przyszłości ?

KK: Tak. Jak już powiedziałem system Pellaton jest osadzony w tradycji IWC i jest technicznie doskonały dlatego powinniśmy to kontynuować.

TP: Czy wprowadzi Pan nowy, mniejszy auto naciąg w kolejny kaliber ?

KK: Tak, oczywiście. Musimy to zrobić w przyszłości. To jest możliwe i myślę, że taki będzie trend.

TP: Dokonajmy porównania pozostałych zegarków Portuguese, ten jest większy – to dzięki użyciu szkła szafirowego zamiast pleksiglas ?. Czy wybór szkła szafirowego podyktowany był tym, że ludzie skarżyli się, iż w Portuguese 2000 użyto pleksiglas ?

KK: Często mamy taki sam problem także z Da Vinci. Ludzie mówią, że tak drogi zegarek nie powinien mieć pleksiglas, ale my możemy wstawić szkło szafirowe jeżeli klient sobie tego zażyczy. Dlatego tym razem stwierdziliśmy – nie ja, ale cały zespół – że powinniśmy przestać używać pleksiglas w specjalnych liniach zegarków i zamiast tego użyć szkła szafirowego. Aby to zrobić, musieliśmy wykonać nieco grubszą kopertę po to by utrzymać określone proporcje, a także trochę większą.

TP: Czy ten mechanizm ma wystarczającą moc, aby napędzić chronograf ?

KK: Nie planujemy w naszym zespole, by stosować chronograf na kalibrze 5000. Ale mamy dużo innych pomysłów na tę bazę.

TP: Naprawdę, jedyną rzeczą, której w oczywisty sposób brakuje w linii Portuguese, jest zegarek z tourbillonem – czy może zobaczymy go kiedyś w przyszłości ?

KK: A co to jest tourbillon ? ;).

TP: Panie Klaus, dziękuję bardzo za opowiedzenie nam wspaniałej historii na temat wiecznego kalendarza, zarówno tego stworzonego dla Da Vinci jak i późniejszego jego wcielenia w postaci cudownego Portuguese Perpetual Calendar.

KK: Dla IWC ważne jest to, iż za każdym naszym produktem stoi historia. Swoją historię ma zegarek Portuguese, historia czasomierzy „Pilot”, które były dostarczane prawdziwym pilotom już 60 lat temu, a dzisiaj możesz zobaczyć, że również Da Vinci ma swoją historię !.

Wywiad udzielony „The PuristS”. Maj, rok 2003.
Tłumaczenie: Mariusz Wiśniewski

Zegarki marki IWC kupisz między innymi tutaj

Apart apart.pl

Tagi IWC Kurt Klaus wieczny kalendarz

Kategorie Aktualności Wywiady

Ostatnio dodane

  • Hands-On TAG Heuer Formula 1 Solargraph – ładowany światłem zegarek z motoryzacyjnym DNA 

    TAG Heuer Formula 1 Solargraph

    TAG Heuer odświeżył kultową linię Formula 1, prezentując jej nową odsłonę – większą, kolorową i zasilaną energią słoneczną. 

  • Tudor Black Bay 54 „Lagoon Blue”

    Tudor Black Bay 54 „Lagoon Blue”

    Uniseksowa koperta z pierścieniem wypolerowanym na wysoki połysk, porowata tarcza w kolorze lodowo-niebieskim i bransoleta Jubilee – Black […]

  • Chopard Mille Miglia Classic Chronograph Tribute to Sir Stirling Moss i Mille Miglia GTS Power Control 2025 Race Edition

    Chopard Mille Miglia

    Srebrzysta tarcza i elementy koperty nawiązujące do różnych detali słynnej Srebrnej Strzały lub inspirowany sportowymi samochodami, bardziej współczesny […]

Najczęściej czytane

  1. 60-lecie uzyskania kwalifikacji NASA przez model Speedmaster marki Omega
  2. Swatch x Blancpain Scuba Fifty Fathoms „Green Abyss”
  3. Hands-On Certina DS Action Diver 40,5 mm z nową generacją systemu antywstrząsowego Double Security
  4. Biblioteka „Zegarki mechaniczne: Historia, budowa, ważne marki”
  5. Hands-On Longines Spirit Zulu Time 1925 – rocznicowy zegarek z dodatkiem różowego złota
Podobne artykuły
  • Georges A. Kern o IWC

    Mariusz Wiśniewski 6.08.20096.08.2009
  • IWC Da Vinci Perpetual Calendar Chronograph

    IWC Da Vinci Perpetual Calendar Chronograph i Tourbillon Retrograde Chronograph – SIHH 2017 [zdjęcia live]

    Łukasz Doskocz 27.01.201730.01.2017
  • IWC - zegarki dla pilotów

    #KultoweZegarki: IWC Pilot’s – zegarki dla pilotów

    Magdalena Piekarska 17.04.202116.07.2024
  • IWC Aquatimer

    #KultoweZegarki: IWC Aquatimer

    Magdalena Piekarska 11.07.202116.07.2024

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Newsletter

Zapisz się za darmo i nie przegap najnowszych aktualności oraz recenzji ze świata zegarków

zamknij
SHOP.CH24.PL

Sklep CH24

W sklepie CH24 postawiliśmy przede wszystkim na popularne i lubiane produkty – narzędzia, paski czy albumy o zegarkach.
Gwarantujemy przy tym najwyższą jakość!

Przejdź na SHOP.CH24.PL

Zegarek Roku CH24

Zegarek Roku

Już od 15 lat przyznajemy najbardziej prestiżowe w Polsce nagrody dla najlepszych zegarków. Laureata w jednej z kategorii wybieracie również Wy – czytelnicy naszego magazynu.

Sprawdź nagrodzone zegarki!

Przejdź na zegarekroku.pl

Słownik pojęć
zegarmistrzowskich

Słownik pojęć zegarmistrzowskich

Wyjaśniamy pojęcia związane ze światem zegarków – zarówno te proste, jak i bardziej skomplikowane.

Aktualnie w słowniku pojęć zegarmistrzowskich CH24 znajduje się ponad 300 fraz.

Zobacz słownik

O CH24.PL

  • Redakcja
  • Reklama na stronie CH24.PL
  • W mediach
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Zasady korzystania z serwisu

Kategorie

  • Aukcje zegarków
  • Ciekawostki
  • Publikacje
  • Rankingi
  • Hands-On
  • Recenzje i testy zegarków
  • Wideo
  • Zegarki damskie

Zobacz także

  • Masz pytania? Zadaj je nam!
  • Encyklopedia wiedzy o zegarkach
  • Na co zwrócić uwagę przed zakupem
  • Jak powstają zegarki
  • Spotkania „Time To Meet”
  • Zegarek Roku

Dołącz do nas

  • Facebook
  • Instagram
  • X
  • Youtube

Aplikacja CH24

  • Pobierz aplikację – iOS
  • Pobierz aplikację – Android

Kontakt

GTK Kiełtyka Tomasz, ul. Zygmunta Starego 24A/8, 44-100 Gliwice.
tel. +48 (32) 750-08-16.
email: [email protected]
NIP: 631-189-87-10

Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie.
Wszystkie prawa zastrzeżone ©2009 - 2025 - CH24.PL ®
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.