BASEL 2010: ZENITH EL PRIMERO FOUDROYANTE
Legenda mechanizmu El Primero czekała długo na tę odsłonę. Chronograf pokazujący odmierzony czas z dokładnością do 1/10 sekundy… Oto jedna z tych nowości, która zapiera dech w piersiach.
Zenith, jeden z przedstawicieli szwajcarskiego Haute Horlogerie, pokusił się o kaliber, który moim zdaniem powinien być fundamentem kolekcji opartych na El Primero.
10 stycznia 1969 roku Zenith przedstawił światu mechanizm nazwany El Primero – czyli Pierwszy. Pierwszy mechanizm z chronografem, z automatycznym naciągiem sprężyny głównej, gdzie balans robił 36600 wahnięć na godzinę. Niewyobrażalne stało się faktem… Główną zaletą mechanizmu jest teoretyczna dokładność w odmierzaniu czasu. Praktycznie mamy do czynienia z mechanizmem najdokładniej odmierzającym części sekundy.
Kaliber z komplikacją foudroyante wymusił zmodyfikowanie mechanizmu wskazania centralnie położonej wskazówki sekundnika stopera, która w ciągu minuty wykonuje sześć pełnych obrotów, wykonując 100 skoków przy każdym okrążeniu tarczy, przy czym co 10-ty skok to pełna sekunda.
W bardzo prosty sposób uporano się z dokładnością odczytu części sekundy przy dodatkowo odmierzanym odcinku czasu. Modyfikacje, o których wspomniałem wcześniej, polegały na zoptymalizowaniu energochłonności takiego wskazania, i m.in. zastąpiono metalowe koła zębate odpowiednikami wykonanymi z krzemu ( jest on 3,5-krotnie lżejszy od normalnie używanych materiałów, dodatkową zaletą są minimalne wartości tarcia ).
Kaliber El Primero 4052 B dostarczany będzie w kopercie wykonanej z 18ct. różowego złota bądź stali, o średnicy 42 mm i wodoszczelności 10 ATM. Szkła wykonane są z syntetycznego szafiru. Dostępne będą paski ze skóry aligatora w kolorach czarnym i brązowym, wersja stalowa otrzyma również bransoletę.
Foudroyante idealnie wpasowuje się w trend firmy odświeżającej pojęcie klasycznego zegarka, przy czym zgrabnie wkomponowano w niego elementy stricte sportowe, tj. indeksy godzinowe i wskazówki zawierające Superluminowę.
opracowanie: Wiktor Ruzik