Za nami szalony tydzień targów Baselworld, podczas którego swoją premierę miały setki zegarków. Wybrałem dla Was najciekawszych debiutantów – dwa chronografy, jedną propozycję zegarmistrzów niezależnych, jednego klasyka i „małą” niespodziankę.

Za nami szalony tydzień targów Baselworld, podczas którego swoją premierę miały setki zegarków. Wybrałem dla Was najciekawszych debiutantów – dwa chronografy, jedną propozycję zegarmistrzów niezależnych, jednego klasyka i „małą” niespodziankę.
Tissot po raz kolejny sięgnął do swoich archiwów i przywrócił do życia jeden z modeli historycznych. Tym razem za inspirację posłużył zegarek sprzed 80 lat.
Kolejnym krokiem w ewolucji „odpornego-na-wszystko” INOXa jest wersja dla nurków. Kilka wydawałoby się kosmetycznych zmian całkowicie odmieniło oblicze zegarka.
Wykorzystanie brązu może nadać zegarkowi oldskulowy charakter. A w połączeniu ze zmodyfikowaną kolorystyką i rozmiarem, stworzyć go na nowo. Genialnym tego dowodem jest limitowana edycja Orisa, dedykowana pierwszemu czarnoskóremu nurkowi Amerykańskiej Marynarki Wojennej.
Na tegorocznych targach Baselworld Tudor pokazał nie jednego i nie dwa, a aż trzy nowe zegarki z kolekcji Black Bay. Ostatni z nich opakowano całkowicie w czerń.
Nowa/stara kolekcja sportowych zegarków wraca do portfolio manufaktury Girard-Perregaux. Premierowy model to klasyczny, inspirowany sportową motoryzacją chronograf w dwóch wariantach materiałowych.
Nowa Planet Ocean GMT to przede wszystkim dwuelementowy, czarno-biały, ceramiczny bezel oraz certyfikat Master Chronometer potwierdzający antymagnetyczne właściwości zegarka.
Heuer 02 jest chyba najatrakcyjniej wycenionym obecnie na rynku modelem zegarka z tourbillonem. Podczas targów w Bazylei to właśnie on wywołał niemałe zamieszanie, prowokując komentarze ze strony największych (i najdroższych) graczy branży zegarmistrzowskiej.
Syntetyczne, szafirowe szkło jako materiał do budowy kopert to jeden z najgorętszych trendów dzisiejszego zegarmistrzostwa high-tech. Hublot zrobił z niego dwie wersje swojego kultowego Big Banga.
Za inspirację dla stworzenia utrzymanych w stylistyce retro zegarków Junghans Meister Driver posłużyły prędkościomierze starych samochodów. Na targach w Bazylei pokazano zarówno prosty, ręcznie nakręcany model jak i wersję z chronografem.