
TAG Heuer Carrera Chronograph i Chronograph Tourbillon – z gradientowymi, purpurowymi tarczami
Charakterystyczna koperta w stylu retro, wypukłe szkło i trójwymiarowa, cieniowana tarcza w dwóch odcieniach: królewskiej purpury oraz czerni. Oto dwie nowe wersje słynnego klasyka: Carrera Chronograph i Carrera Chronograph Tourbillon.
Kiedyś w luksusowych zegarkach fiolet był rzadkością. Lecz w ciągu ostatnich kilku miesiącach moda na ten odcień cały czas nabierała rozpędu i wszystko wskazuje na to, że w 2025 r. fiolet zobaczymy w kolekcjach wielu różnych marek. Dla firmy TAG Heuer to nie nowość, ponieważ już trzy lata temu na rynek trafił Monaco Purple Dial Limited Edition, który miał cieniowaną fioletowo-czarną tarczę. Dlatego dwa najnowsze modele, tj. Carrera Chronograph i Carrera Chronograph Tourbillon są w pewnym sensie jego kontynuacją. Choć po raz pierwszy ten odcień pojawia się w serii Carrera.


Podobnie jak Monaco z 2022 r., dwie nowe Carrery mają tarcze w kolorze purpury, przechodzącej na obrzeżach w głęboką czerń. Ponadto, cyferblat jest wykończony szlifem słonecznym, co w połączeniu z czarnymi licznikami ozdobionymi szlifem ślimakowym sprawia, że całość bardziej skupia uwagę. W obu nowościach, układ wskazań jest taki sam, jak w poprzednich wersjach (symetrycznie rozmieszczone liczniki stopera: 30-minutowy na godz. 3. i 12.godzinny na godz. 9., a także mały sekundnik i datownik lub w wariancie skomplikowanym – tourbillon na godz. 6.).

Carrera Chronograph oraz Carrera Chronograph Tourbillon są opakowane w charakterystyczną kopertę z wypukłym, szafirowym szkłem i przyciskami w stylu retro. Taką samą jak ta, którą mają zegarki należące do bardzo popularnej kolekcji Carrera Chronograph „Glassbox”.


W przypadku wersji ze stoperem, TAG Heuer zastosował mniejszą, bardziej kompaktową obudowę o średnicy 39 mm. Natomiast skomplikowany Carrera Chronograph Tourbillon wymagał użycia większej koperty (42 mm). Poza tourbillonem na tarczy (na godz. 6.), oba zegarki niewiele się różnią między sobą: mają koperty o tym samym kształcie i prawie takiej samej wysokości (wersja ze stoperem i tourbillonem: 14,33 mm, a ze stoperem: 13,86 mm) oraz wspomniane, wypukłe szkło. Obudowy są także identycznie wykończone – szczotkowane boki, polerowane uszy i fazowane krawędzie. Mają też taką samą klasę wodoszczelności, czyli 100 m.


Kolejną cechą wspólną obu zegarków jest przezroczysty dekiel, pod którym widać pracujący mechanizm (został stworzony we własnej manufakturze). W przypadku modelu Carrera Chronograph to kaliber TH20-00 z automatycznym naciągiem, stoperem z kołem kolumnowym oraz pionowym sprzęgłem i 80-godzinną rezerwą chodu. A w wersji z tourbillonem – kaliber TH20-09, który powstał na bazie TH20-00 i ma krótszą, bo 65-godzinną rezerwę chodu.

Obie wersje pojawiają się z czarnym, skórzanym paskiem ozdobionym perforacją oraz z fioletową podszewką ze skóry cielęcej i stalowym zapięciem na klips.
Dostępność i cena
Carrera Chronograph i Carrera Chronograph Tourbillon są już dostępne w salonach na całym świecie. Pierwszy z nich kosztuje 29 200 PLN, a za wersję z tourbillonem, która pochodzi z limitowanej serii do 200 sztuk, trzeba zapłacić 152 800 PLN.