Rolex Daytona „Lesson ONE”
Genewski dom aukcyjny Christie’s przeprowadził właśnie pierwszą od dekady aukcję dedykowaną tylko jednemu modelowi mechanicznego zegarka. Jej rezultaty przeszły wszelkie, najśmielsze nawet oczekiwania.
W minioną niedzielę, 10 listopada, w domu aukcyjnym Christie’s Geneva odbyła się aukcja prawdziwie wyjątkowa w skali całego rynku. Jej głównym i jedynym bohaterem byłą obchodząca w tym roku swoje okrągłe, 50. urodziny Daytona – legendarny, kultowy chronograf manufaktury Rolex. Choć sam Rolex wersją celebrującą tę rocznicę raczej rozczarował (o platynowej Daytonie pisaliśmy TUTAJ) aukcja Chriestie’s to prawdziwy hołd złożony chronografowi uznawanemu przez wielu koneserów za najdoskonalszy w historii.
Po młotek licytacyjny poszło 50 egzemplarzy Daytony na czele z unikatowymi modelami z praktycznie całego przekroju historii modelu, który po raz pierwszy trafił do sprzedaży w roku 1963. Co jednak istotniejsze, zlicytowano wszystkie 50 zegarków(!), a łączna uzyskana kwota to – bagatela – 12.032.850CHF(!) (~40.887.000PLN). I to za w większości stalowe zegarki z w sumie prostą komplikacją stopera.
Jak już wspomniałem, nowych właścicieli znalazły wszystkie licytowane pozycje, jednak kilka z nich osiągnęło naprawdę kosmiczny wynik. A absolutny bohater aukcji – Daytona Ref.6263.6239 – przełamała pewną psychologiczną barierę, której przełamania nie spodziewali się zapewne nawet najzagorzalsi kolekcjonerzy. Ochrzczony przydomkiem „Paul Newman” (z racji rozsławienia go przez słynnego, amerykańskiego aktora) model z roku 1969, z ceną szacunkową w przedziale 200-400tyś CHF, sprzedano za przeszło $1 milion USD(!) – dokładnie za $1.089.186USD (~3.391.000PLN).
Nie mniej spektakularne wyniki osiągnęły również pozycje nr.2 i 3 genewskiej aukcji – Ref.6263 i Ref.6239. Ten pierwszy, wykonany w roku 1974 dla Sułtana Omanu – Quaboosa Bin Saida Al Saida, poszedł za 785.000CHF (szacowana cena 300-600tys.).
Drugi zaś, pochodzący z roku 1967 model ze srebrną tarczą medyczną (ze skalą pulsometru), zmienił właściciela za kwotę 761.000CHF (szacunkowo 120-240tys.).
Średnia cena uzyskana na genewskiej aukcji to nieco ponad 240.000CHF, ale to przekroczenie magicznej bariery miliona dolarów amerykańskich za stalowy czasomierz Rolexa każe spojrzeć na ten niewątpliwie znaczący historycznie model z zupełnie nowej perspektywy. Rolex na rynku aukcyjnym do dawna jest graczem absolutnego topu – ba… de facto ustępuje jedynie wielkiemu Patek Philippe – a jego pozycja właśnie jeszcze bardziej się umocniła.
Pełne wyniki aukcji wraz z opisami konkretnych zegarków znajdziecie TUTAJ.
„Pierwsza wieczorna aukcja Chriestie’s dedykowana wyłącznie zegarkom okazała się wielkim sukcesem. Obecność ponad 400 licytujących na sali, plus wielu więcej za pośrednictwem mediów, wywołała u mnie, stojącego na mównicy, wrażenie atmosfery jak na koncercie rockowym. To chyba najbardziej rygorystyczna z naszych dotychczasowych aukcji – każdy zegarek był starannie wybrany przez departament zegarkowy Chriestie’s przy współpracy z panem Pucci Papalo, z uwzględnieniem pochodzenia, oryginalności i stanu obecnego każdego egzemplarza. Ustanowienie rekordu dla każdego z 50 zegarków jak i absolutnie rekordowa cena uzyskana kiedykolwiek za Dayotnę zlicytowaną na aukcji każe zapamiętać aukcję Rolex Daytona „Lesson One” jako wydarzenie prawdziwie historyczne” – Aurel Bacs, International Head of Christie’s Watch Department.
Dzień później, czyli 11 listopada, Christie’s przeprowadziło aukcję z serii „Important Watches”, i tu znów padły rekordowe wyniki. Łącznie zlicytowano zegarki za kwotę 28.240.813CHF (~95.960.000PLN), a prym już tradycyjnie wiodły czasomierze manufaktury Patek Philippe. Najwyższą cenę – 1.985.000CHF (~6.7450.000PLN) – osiągnął rzadki (w sumie powstało 9 egzemplarzy w kopercie z różowego złota) model Ref. 2499 z roku 1957 – chronograf z wiecznym kalendarzem. Tuż za nim uplasował się pochodzący z roku 1947 model Ref. 1563 – chronograf split-second w kopercie z żółtego złota. Jego cena osiągnęła 1.445.000CHF (~4.910.000PLN).
Wyniki aukcji „Important Watches” znajdziecie TUTAJ.