
Prim Wratislavia – polsko-czeski projekt inspirowany wspólną historią Wrocławia
Klasyczna podziałka minutowa plus rzymskie cyfry, a nad nimi dekoracyjne wskazówki wzorowane na oknie witrażowym wrocławskiej katedry – wszystko zrobione tradycyjnymi technikami zegarmistrzowskimi. Oto nowy, mocno limitowany zegarek Prim Wratislavia.
Poza miejskimi przewodnikami i osobami interesującymi się lokalną historią, mało kto wie, że swoją nazwę Wrocław prawdopodobnie zawdzięcza Czechom (pochodzi od imienia księcia czeskiego Wratysława), bo oprócz Piastów, Austriaków i Niemców to Czesi najdłużej władali tym miastem. Te polsko-czeskie związki przypomina marka Prim i stworzony przez nią model Wratislavia, którego premiera odbyła się dzisiaj. O zegarku za chwilę, ponieważ nie wszyscy znają historię firmy – a tej Czechom możemy zazdrościć.
Prim – krótka historia marki
Decyzja o uruchomieniu zakładu produkcyjnego w Nowym Mieście nad Metują zapadła w 1949 r. i była czysto polityczna, jak większość decyzji podejmowanych w krajach socjalistycznych. Władze powojennej Czechosłowacji uważały, że kraj musi uniezależnić się od importu z Zachodu, więc 16-osobowemu zespołowi zleciły uruchomienie produkcji zegarków naręcznych.
Patrząc z dzisiejszej perspektywy, pomysł był szalony, ponieważ Czechosłowacja nie miała długich tradycji zegarmistrzowskich, a produkcja zegarków to skomplikowany proces technologiczny. Zwłaszcza w czasach, gdy nie było jeszcze komputerów i maszyn CNC (wtedy tylko siedem krajów na świecie wytwarzało zegarki: Szwajcaria, NRD, RFN, Wielka Brytania, Francja, Związek Radziecki, Stany Zjednoczone i Japonia).
Pierwszym zadaniem powołanego zespołu technicznego było znalezienie odpowiedniego mechanizmu, który nadawałby się do masowej produkcji. Wybór padł na kaliber R25-3 francuskiej firmy Lip, lecz w tamtym czasie problemem był nawet zakup potrzebnego sprzętu. Czechom udało się pozyskać jedną maszynę, więc pracownicy musieli radzić sobie w inny sposób: korzystali z obrabiarek i maszyn, które mieli, i wiele prac wykonywali ręcznie. A co z wiedzą na temat produkcji? Zdobyli ją odwiedzając zakłady z krajów zaprzyjaźnionych, czyli GUB w znajdującym się na terenie NRD mieście Glashütte oraz kilku producentów w Związku Radzieckim. Prace nad stworzeniem pierwszego zegarka szły bardzo sprawnie, ponieważ pięć lat po uruchomieniu zakładu, na czeski rynek trafiło 1500 sztuk modeli Spartak.
W latach 60. i 70. XX w. marka Prim była symbolem czechosłowackiego zegarmistrzostwa i m.in. została oficjalnym dostawcą zegarków dla armii oraz czechosłowackiego rządu. W ciągu następnych trzech dekad, firma stworzyła setki projektów (w latach 1958–1994 powstało około 800 różnych modeli zegarków naręcznych), wśród nich, ten najbardziej znany, czyli Orlík, stworzony dla czechosłowackiej armii w 1965 r.
Prim – ciekawe fakty
O jego wyjątkowej trwałości świadczy m.in. dokument, znajdujący się dziś w archiwum praskiego Army Museum Žižkov. To notatka napisana przez jednego z pułkowników po przeprowadzeniu osobliwego testu. Na czym polegał ten test? Tenże pułkownik zamroził swój zegarek i nie chcąc czekać, aż się rozmrozi, wrzucił go do garnka z wodą i zaczął podgrzewać. Gdy sobie o tym przypomniał, woda zdążyła się już zagotować, ale, jak napisał z dumą, Orlík nadal chodził.
Innym znanym modelem marki Prim był Sport. Też został przetestowany, lecz tym razem woda była zimna i słona, a testerem – czeski pływak František Venclovský, który w 1971 r., jako pierwszy Czech, przepłynął kanał La Manche. W swojej książce, Venclovský wspomina, że kupił ten zegarek za 600 koron, które pożyczył od babci i zanim przepłynął z nim kanał La Manche, sprawdzał w łazience, czy zegarek działa, po tym, jak zanurzy go w wannie wypełnionej słoną wodą.
Dla firmy Elton, która produkowała zegarki Prim, najlepszym okresem były lata 70. i 80. XX w.: do 1989 r. na rynek trafiło ok. 15 milionów sztuk „Primków”. Lecz gdy rozpadła się Czechosłowacja, niedługo po tym (w 1994 r.) zakończyła się też produkcja zegarków. Znane jako „Primky”, były bardzo popularne w Czechosłowacji i prawdopodobnie w każdej czeskiej rodzinie był, lub nadal jest, co najmniej jeden model tej marki.
Odrodzenie w nowej formule biznesowej
Firma odrodziła się w 2008 r., ale z całkowicie inną koncepcją biznesową: nie oferuje już masowo produkowanych zegarków dostępnych dla każdego, lecz krótkie lub limitowane serie, które są ręcznie wykańczane.



Dzisiaj, prawie wszystkie części mechaniczne powstają we własnych warsztatach, w tym także kalibry, które są wykorzystywane w modelach z serii Prim Manufacture 1949. Ale, podobnie jak kiedyś, „Primky” nadal są oficjalnym prezentem wręczanym przez czeski rząd (zegarki Prim dostało kilku prezydentów i znanych polityków, m.in. Barack Obama, Nicolas Sarkozy i Angela Merkel).
Prim Wratislavia – zegarek z Wrocławiem w tle
Oprócz reedycji swoich najbardziej znanych modeli (Spartak, Orlík, Diplomat), firma tworzy też unikatowe projekty, takie jak pokazany dziś model Wratislavia. Inspirowany historią i zabytkami Wrocławia zegarek, jest oferowany w dwóch krótkich seriach: 18 sztuk ze stali i trzy z różowego złota.

Klasyczna Wratislavia ma elegancką kopertę o średnicy 40 mm (wysokość 11 mm), wykończoną wąskim, polerowanym pierścieniem oraz koronką ozdobioną literą „W” symbolizującą Wrocław. Więcej odniesień do miasta znajdziemy na tarczy: najważniejsze to napis „Wratislavia Edycja Limitowana”, widoczny pod godz. 6. Inne wymagają wyjaśnienia, ponieważ są inspirowane architektonicznymi detalami pochodzącymi z dwóch najbardziej rozpoznawalnych budowli, czyli ratusza i katedry.

Chodzi tu o kształt wskazówek, inspirowany wyglądem jednego z okien witrażowych katedry, oraz o element ozdabiający wskazówkę minutową – to odwzorowany detal jednego z okien ratusza. Wskazówki Wratislavii mają klasyczny niebieski kolor, który powstał w bardzo skomplikowanym procesie wypalania (tylko kilka zegarkowych manufaktur może się tym pochwalić).

Wratislavia ma białą tarczę z nadrukowanymi, rzymskimi cyframi, którą otacza klasyczna podziałka minutowa w stylu torowiska. Nadruki są wykonywane tradycyjną techniką tampodruku, wykorzystywaną w zegarmistrzostwie od XVIII w. Pod tarczą znajduje się stworzony we własnej manufakturze, ręcznie nakręcany kaliber 93, który pracuje z częstotliwością 21 600 wahnięć na godzinę i ma 48-godzinną rezerwę chodu.

Zegarek jest oferowany z czarnym paskiem, uszytym ze skóry cielęcej oraz dodatkowym paskiem ze skóry aligatora. I jeszcze jedna ważna informacja: opakowany w czarne, eleganckie pudełko ozdobione herbem miasta, model Wratislavia powstaje na zamówienie. Można je złożyć stacjonarnie, w Showroomie Zegarki.pl we wrocławskim Sky Towerze lub online, na stronie zegarki.pl. Okres realizacji to 6-8 tygodni. A ceny? Wersja stalowa kosztuje 22 490 PLN, natomiast złota – 82 490 PLN.

Prim Wratislavia Limited Edition
Producent | Prim |
Nazwa modelu | Wratislavia Limited Edition |
Mechanizm | manualny |
Symbol mechanizmu | PRIM kaliber 93.00 |
Tarcza | biała |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 40 |
Wysokość (mm) | 11 |
Wodoszczelność | 50m |
Pasek | skórzany |
Limitacja | 18+3 |