#KultoweZegarki: Jaeger-LeCoultre Memovox
Funkcjonalny i użyteczny, a w dodatku czarujący dźwiękiem. Przez lata służył zagonionym biznesmenom, kierowcom i nurkom, przypominając im o ważnych spotkaniach, upływającym czasie parkowania lub nurkowania – w tej czy innej wersji, Memovox już na zawsze pozostanie ważnym modelem w historii współczesnego zegarmistrzostwa.
Na długo przed tym, zanim świat opanowały smartfony, ludzie polegali na prostszych, lecz przyjaźniejszych „przypominaczach”. Jednym z nich był zegarek z alarmem, który można było ustawić tak, by o określonej godzinie obudził lub o czymś przypomniał. Model Memovox marki Jaeger-LeCoultre nie był pierwszym zegarkiem tego typu, lecz był jedyny w swoim rodzaju.
Powstał w 1950 r., czyli wtedy, gdy dzięki Cricketowi marki Vulcain, zegarki z alarmem stawały się coraz popularniejsze. W tamtym czasie, na świecie istniały dwie rzeczywistości: z jednej strony na dobre rozkręcała się zimna wojna, a z drugiej, w krajach Europy Zachodniej i Stanach Zjednoczonych nastąpiło wielkie ożywienie gospodarcze. Dlatego firma Jaeger-LeCoultre zdecydowała się stworzyć praktyczny zegarek dla biznesmenów. Jego nazwa, Memovox, powstała z połączenia łacińskich słów: „memorare” (przypominać) i „vox” (głos), więc łatwo było się domyślić, jaką funkcję będzie posiadał. Poza tym, jakiekolwiek wątpliwości rozwiewało hasło reklamowe z 1950 r., które brzmiało: „Memovox przypomina, powiadamia, budzi”.
W porównaniu z konkurencją firma Jaeger-LeCoultre poszła inną drogą: alarm miał spełniać dwa warunki, czyli możliwie jak najgłośniej dzwonić wtedy, gdy będzie służył jako klasyczny budzik, natomiast w ciągu dnia przypominać (tym razem ciszej) o zaplanowanych spotkaniach. Memovox służył więc jako klasyczny budzik lub dyskretny „przypominacz”. Gdy zegarek był na przegubie, słychać było stłumiony dźwięk, natomiast po odłożeniu go na odpowiednie „pudło rezonansowe”, na przykład nocny stolik, alarm działał dużo głośniej (dzwonił przez 20 s). Jako napęd posłużył tu pochodzący z 1948 r., ręcznie nakręcany kaliber 489, który miał glucydurowy balans z autokompensacyjną, płaską sprężyną, pracujący z częstotliwością 2,5 Hz. Oprócz rezonatora w postaci specjalnie skonstruowanego dekla, z którego dźwięk wydobywał mały młotek, mechanizmy chodu i alarmu były obsługiwane za pomocą dwóch bębnów sprężyny.
Koperta modelu Memovox była niewielka (o średnicy 35 mm), dlatego trudność konstruktorów polegała na tym, by uzyskać w niej jak największą ilości miejsca. Mechanizm obsługujący alarm składa się bowiem z młotka, sprężyny włączającej i pudła rezonansowego, którym jest dekiel koperty. A oprócz tych elementów trzeba było jeszcze zmieścić mechanizm odpowiedzialny za chód zegarka. Poza tym, konstrukcja musiała być tak zaprojektowana, by można było uzyskać jak najczystszy dźwięk. Alarm w modelu Memovox przypominał dźwięk wydawany przez dzwoniący telefon i nie był tak metaliczny jak w wielu zegarkach z tamtego czasu. Do jego obsługi służyła dodatkowa koronka, a na tarczy: znajdujący się na jej środku, obrotowy dysk z małą strzałką.
Model z pierwszej serii nosił między innymi Charlie Chaplin, wielki miłośnik zegarków. Jak głosi jedna z anegdot, kiedy w 1952 r. Chaplin odwiedził Szwajcarię, zakochał się w Jeziorze Genewskim i osiadł tam na stałe. Jego willa w Corsier-sur-Vevey została w 2016 r. przekształcona w muzeum o nazwie „Chaplin’s World – The Modern Times Museum”. Wśród wielu pamiątek można tam między innymi obejrzeć opakowany w złotą kopertę model Memovox marki Jaeger-LeCoultre – podarowany Chaplinowi w 1953 r. przez władze kantonu Vaud (zegarek był prezentem dla nowego mieszkańca tego regionu).
Nad i pod wodą
Memovox odegrał jeszcze jedną rolę: kojarzył się z postępem i to nie tylko w momencie, gdy trafił na rynek. Pierwsza wersja, podobnie jak większość zegarków z alarmem w latach 50. XX w. była nakręcana ręcznie. Pracując nad unowocześnieniem mechanizmu, konstruktorzy z firmy Jaeger-LeCoultre stworzyli w 1956 r. 14-liniowy kaliber 815 „Memovox”, tj. pierwszy automatyczny mechanizm z alarmem (firma od razu zgłosiła go do opatentowania i dostała patent nr 1953). Ta wersja zapoczątkowała powstanie całej serii zegarków tego typu.
Z koncepcji Memovoxa korzystali też inni producenci, na przykład Cartier, Dunhill i Van Cleef & Arpels – ich zegarki z alarmem były napędzane mechanizmami kupowanymi od Jaeger-LeCoultre’a. W latach 50. XX w. nawet znana, szwajcarska sieć sklepów Gübelin oferowała zegarek tego typu. Model nazywał się Ipso-Vox, wyglądał bardzo podobnie do Memovoxa i był napędzany automatycznym kalibrem 825 (z datownikiem).
W 1958 r. powstała jeszcze bardziej pomysłowa wersja tego zegarka, czyli Memovox Parking, przypominający kierowcom o upływającym czasie parkowania (można było ustawić maksymalnie dwie godziny, a w odpowiednim momencie alarm przypominał, że czas parkowania mija). Ta wersja została wyprodukowana w niewielkiej ilości (tylko ok. 216 sztuk), więc rzadko pojawia się na aukcjach. Pokazany na zdjęciu Memovox Parking pochodzi z pierwszej serii produkowanej w 1958 r. i jest zaliczany do najrzadziej pojawiających się modeli Memovox na rynku kolekcjonerskim.
Co ciekawe, aż do 1980 r. wersje produkowane na rynek amerykański miały na tarczy napis: LeCoultre, nie Jaeger-LeCoultre. To była między innymi konsekwencja ustawy Smoota-Hawleya wprowadzającej wysokie cła na wiele towarów importowanych do Stanów Zjednoczonych, w tym gotowych zegarków. Dlatego do USA firma Jaeger-LeCoultre eksportowała tylko mechanizmy, a ich montaż odbywał się na miejscu (zgodnie z ustawą koperty musiały być wyprodukowane w USA).
Memovox był łatwy w obsłudze, lecz jego prosta, klasyczna koperta w ogóle nie sprawdzała się w kontakcie z wilgocią. Dlatego w 1959 r. Jaeger-LeCoultre stworzył wersję Deep Sea Alarm, czyli pierwszy na świecie zegarek naręczny dla nurków, który miał alarm. Jako napęd wykorzystano w nim kaliber 815. Na zdjęciu poniżej: wersja stworzona na rynek amerykański.
Kaliber 815 nie miał datownika, więc konstruktorzy bardzo szybko go przebudowali i tak powstała wersja 825, która posłużyła jako napęd kilku interesujących zegarków.
Jednym z nich była druga nowość 1959 roku, tj. stworzony z okazji 125-lecia manufaktury model Memovox Worldtime.
Szefostwo firmy Jaeger-LeCoultre było prawdopodobnie bardzo dumne z tego zegarka, ponieważ dwa worldtimery wysłano prezydentowi USA, Lyndonowi B. Johnsonowi, z nadzieją, że zrezygnuje z noszenia modelu Cricket marki Vulcain. Johnson wprawdzie przyjął prezent, lecz pozostał wierny Cricketowi. A co z podarowanymi Memovoxami? Jeden z nich trafił do meksykańskiego imigranta (Johnson osobiście udzielił mu amerykańskiego obywatelstwa i na pamiątkę tego wydarzenia dał zegarek), a drugi, po zakończeniu kadencji, został przekazany przez prezydenta Bibliotece Prezydenckiej w Austin.
Skin Diver i Polaris
Przełomowym modelem była wersja oznaczona numerem Ref. E859, nad którą prace zaczęły się w 1962 r. Ich cel: zaprojektowanie wodoszczelnej koperty przenoszącej dźwięk także pod wodą. By uzyskać zamierzony efekt (wystarczająco głośny alarm pod wodą), Jaeger-LeCoultre wykorzystał konstrukcję zwaną kompresorem (lub super kompresorem), opatentowaną przez firmę Ervin Piquerez SA w 1956 r. (taką samą kopertę miał model Cricket marki Vulcain). W zegarku z kopertą typu super kompresor ciśnienie pod wodą dociskało dekiel do specjalnych uszczelek, dzięki czemu zwiększała się jego wodoodporność (koronki też miały specjalne uszczelnienie). A zatem, gdy nurek schodził pod wodę, działające na zegarek ciśnienie dociskało dekiel do specjalnych uszczelek.
Pierwsze pięćdziesiąt sztuk z przedprodukcyjnej serii nowego modelu powstało w 1963 r. i było napędzane automatycznym kalibrem K825, pierwszym automatycznym mechanizmem z alarmem. W Europie, ten model, znany jako Skin Diver Memovox, dostępny był od 1965 r. Miał dużą jak na tamte czasy kopertę o średnicy 42 mm i nakładane indeksy godzinowe (dopiero w drugiej generacji zastosowano masę świecącą na indeksach). Dźwięk alarmu był w nim słyszalny pod wodą dzięki specjalnej, trzyczęściowej konstrukcji koperty.
Skin Diver Memovox dosyć szybko (w 1968 r.) zmienił nazwę na Polaris i przy okazji zmienił się optycznie: tym razem pojawiły się duże indeksy godzinowe w kształcie trapezu, które były pokryte trytem.
Zarządowi firmy Jaeger-LeCoultre bardzo zależało na zdobyciu amerykańskiego rynku. Dlatego po raz pierwszy w historii marki, tak ważną rolę odegrała polityka: w tamtym czasie amerykańskie siły zbrojne chwaliły się przed światem rakietami Polaris, które miały być skutecznym symbolem władzy oraz przewagi świata zachodniego nad komunistami w trwającej zimnej wojnie. Stąd nazwa Polaris, a nie Skin Diver Memovox. Wersje produkowane na rynek amerykański miały wspomniany już napis „LeCoultre” na tarczy.
Zegarek Polaris miał więc kojarzyć się z nowoczesnością i postępem technologicznym, o czym świadczyły na przykład reklamy. Zegarek Memovox Polaris pojawiał się w nich w zestawieniu z supernowoczesnym samolotem Concorde i był reklamowany pod hasłem: „Memovox – stworzony dla aktywnego mężczyzny”.
Wydawało się więc, że Memovox Polaris zawojuje świat, lecz za sprawą kwarcowej rewolucji jego era szybko się skończyła. Powstało niewiele sztuk, ponieważ do 1970 r. firma Jaeger-LeCoultre wyprodukowała tylko 1714 zegarków.
Jedna z ciekawszych wersji Polarisa trafiła na aukcję domu Phillips pod koniec 2019 r. i została sprzedana za 40 000 CHF. Podczas gdy większość wersji modelu Memovox ma na tarczy tylko jeden napis (Jaeger-LeCoultre lub LeCoultre), w tym wariancie dodatkowo pojawia się napis Memodate.
Snowdrop i beczułka
Kolorowe lata 70. XX w. nie były aż ta kolorowe dla modelu Memovox, choć patrząc z dzisiejszej perspektywy widać, że Jaeger-LeCoultre za wszelką cenę próbował dostosować się do panującej wtedy mody. W 1971 r. firma Jaeger-LeCoultre zaryzykowała, wypuszczając na rynek zegarek Memovox Polaris II z nowym automatycznym kalibrem 916, lecz on też nie miał szans w starciu z kwarcową konkurencją. W kolekcji Memovox poszczególne modele z czasem się zmieniały. Za jeden z najoryginalniejszych uznaje się wersję zwaną Snowdrop, która dzisiaj uchodzi za klasyka i jest bardzo poszukiwana przez kolekcjonerów. Snowdrop miał dużą, okrągłą kopertę monocoque (jednoczęściową, bez dekla) z ukrytymi uszami i dwoma koronkami, a także dwuczęściową tarczę (jej środkowa część się obracała, dzięki czemu można było ustawić czas alarmu). Mimo dużej średnicy wynoszącej ok. 43 mm, Snowdrop dobrze układał się na przegubie. Prawdopodobnie dlatego, że uszy były ukryte w kopercie. Design tego zegarka idealnie pasował do mody lat 70. XX w., więc dopóki nie zwalczyła go kwarcowa konkurencja, firmie udało się wyprodukować 2000 sztuk Snowdropa.
W 2016 r., z okazji 60-lecia modelu Memovox, Jaeger-LeCoultre wypuścił limitowaną serię 500 sztuk zegarka Master Memovox Boutique Edition dostępnego jedynie w butikach marki. Tarcza tej wersji była inspirowana wyglądem tarczy Snowdropa, a pozostałe elementy nawiązywały do wariantów z lat 50. XX w., dzięki czemu powstała oryginalna stylistycznie mieszanka.
Wracając do historii, podobnie jak wiele znanych modeli mechanicznych, Memovox przestał być produkowany pod koniec lat 70. XX w. To i tak dosyć późno, bo Jaeger-LeCoultre próbował jeszcze ratować się prezentując wersje pasujące do ówczesnych gustów, na przykład model Memovox Ref. E 873 z wymyślną, opływową kopertą (dzisiaj jest nazywany przez kolekcjonerów Speedbeat ze względu na wysoką częstotliwość pracy kalibru 916 wynoszącą 28 800 wahnięć/h).
Inną, oryginalną wersją idącą z duchem czasów był utrzymany w typowej stylistyce lat 70. XX w. i produkowany do 1978 r. Memovox Ref. E 871 z datownikiem na godz. 3. Ref. E 871 miał, kojarzoną z ówczesną modą, beczułkowatą kopertę i był dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: z szaro-pomarańczową lub srebrno-niebieską tarczą. W zależności od wariantu, centralna wskazówka sekundnika była pomarańczowa lub niebieska. Jeżeli chodzi o alarm, to podobnie jak w poprzednich wersjach Memovoxa, obsługiwała go dodatkowa koronka na godz. 2 oraz ruchomy dysk znajdujący się w środkowej części tarczy. Godzinę alarmu wskazywał indeks naniesiony na dysk (na pierwszy rzut oka indeks był niewidoczny). Ref. E 871 zakończył na jakiś czas historię modelu Memovox, który jak inne modele mechaniczne nie wytrzymał konkurencji z zegarkami kwarcowymi.
Sportowy czy skomplikowany
Model Memovox powrócił na rynek już w nowych czasach. Zmieniły się nie tylko jego wygląd oraz parametry techniczne, lecz także nazwa. W 1998 r. zadebiutował Master Control Memovox, tj. zegarek, w którym Jaeger-LeCoultre wprowadził nowe zasady dotyczące jakości. Od tamtej pory, wszystkie modele z serii Master Control musiały (i do dzisiaj muszą) zaliczyć różne testy, które w sumie trwają tysiąc godzin.
Memovox przeszedł więc ewolucję, a napędzający go, ręcznie nakręcany kaliber 914 miał tę zaletę, że alarm brzmiał w nim dużo lepiej. Dekiel nie musiał już służyć jako pudło rezonansowe, ponieważ konstruktorzy użyli gongu. Dzięki temu Memovox po raz pierwszy mógł mieć przezroczysty dekiel.
Konstruktorzy i zegarmistrze z firmy Jaeger-LeCoultre nigdy nie osiadali na laurach, dlatego w manufakturze co jakiś czas powstawały kolejne, skomplikowane wersje modelu Master Memovox. I tak, w 2000 r. marka pochwaliła się najbardziej skomplikowanym zegarkiem z alarmem, czyli modelem Master Grande Memovox, który miał udoskonalony dźwięk alarmu (mały młotek uderzał w nim w sprężynę włączającą i wprawiał ją w wibracje).
Na tym nie kończyły się atrakcje, jakie miał do zaoferowania model Master Grande Memovox. Poza wskazaniami czasu i funkcją alarmu, zegarek miał też datownik, wskazania dnia tygodnia, miesiąca, roku i faz Księżyca. Za wszystko odpowiadał automatyczny kaliber 909, którego wahnik był zrobiony z 22-karatowego różowego złota. Mechanizm składał się z 349 części i przy pełnym naciągu miał 45-godzinną rezerwę chodu.
Dwa lata później, w 2002 r. na rynek trafiła sportowa wersja Memovoxa, tj. Master Compressor Memovox, a w 2007 r. jeszcze bardziej ekstremalny Master Compressor Extreme World Alarm ze wskazaniami czasu 24 stref oraz alarmem, który można było ustawić z dokładnością do jednej minuty. Ciekawostką była w nim też nowoczesna konstrukcja koperty ze specjalną amortyzacją, pochłaniającą silne wstrząsy i chroniąca mechanizm przed uderzeniami.
Wspomnień czar
W firmie Jaeger-LeCoultre w najlepsze trwała akcja odświeżania kolekcji. Nowszej wersji doczekał się też Memovox Polaris. W 2008 r. firma Jaeger-LeCoultre wypuściła dwie limitowane serie Memovox Tribute to Polaris, które wyglądały podobnie do modeli z 1965 i 1968 r. Z przeszłością łączył je tylko design, ponieważ wszystkie elementy były nowoczesne: na materiałach zaczynając i na precyzyjnym, niezawodnym mechanizmie (kaliber 956) kończąc.
Następny w kolejce był unowocześniony Memovox Deep Sea, który, podobnie jak pierwowzór, pojawił się w dwóch wersjach przeznaczonych na rynek europejski i amerykański. Wariant europejski (seria limitowana 959 sztuk) miał czarną tarczę i stalową kopertę o średnicy 40,5 mm. Jako napęd posłużył w nim automatyczny kaliber 956. Z kolei w wersji amerykańskiej (359 sztuk), na szaro-czarnej tarczy pojawił się napis „LeCoultre”.
Model Polaris powrócił w 2018 r. w limitowanej serii 1000 sztuk. Teraz nazywał się Polaris Memovox (seria limitowana 1000 sztuk), a pretekstem do stworzenia nowej kolekcji było 50-lecie tego modelu. I tu ciekawostka: wcześniej (w 1965, 1968 i 2008 r.) zegarek nazywał się Memovox Polaris, ponieważ był kolejną wersją zegarka Memovox. Tym razem było odwrotnie: Polaris Memovox był częścią nowej kolekcji Polaris, a słowo Memovox świadczyło jedynie o tym, że miał funkcję alarmu.
W 2020 r., na odbywającej się po raz pierwszy wirtualnej edycji salonu Watches & Wonders (wcześniej SIHH), firma Jaeger-LeCoultre pokazała dwie nowe wersje zegarka Master Control Memovox z przezroczystym deklem.
Na tym pewnie nie kończy się jeszcze historia zegarka Memovox, który odrodził się po kwarcowym kryzysie i miejmy nadzieję, że tym razem nie zniknie z kolekcji marki Jaeger-LeCoultre. Póki co, nowego Polarisa w wersji Memovox noszą między innymi brytyjscy aktorzy: Benedict Cumberbatch (od 2018 r. ambasador marki Jaeger-LeCoultre) i Nicholas Hoult.
Artykuł jest częścią cyklu „Kultowe Zegarki”
hodinkee.com; press.jaeger-lecoultre.com; uhrenkosmos.com; armbanduhren-online.de/memovox-jaeger-lecoultre-klassiker; watchtime.net;