IWC Portugieser Double Chronograph Edition „Milano” [dostępność, cena]
Przy okazji otwarcia trzeciego firmowego butiku we Włoszech, manufaktura z Schaffhausen przedstawiła model zegarka, który po latach wraca do kolekcji marki – chronograf z podwójnym sekundnikiem.
Po Rzymie i Wenecji, na miejsce lokalizacji trzeciego, monobrandowego butiku IWC w Italii wybrano jedną ze światowych stolic mody – Mediolan. Przy Via Montenapoleone 1 otworzono z pompą salon, który pewnie odwiedzi każdy zegarkomaniak, niekoniecznie zainteresowany morzem markowych butików z ciuchami, kosmetykami i cała gamą innych bibelotów.
To jednak nie celebryci zaproszeni na otwarcie ani uroczysta kolacja prosto spod ręki utytułowanego i cenionego szefa kuchni zainteresuje Was najbardziej – zdecydowanie ciekawszy jest czasomierz, który marka przygotowała specjalnie na tę okazję. Co więcej, IWC nie wybrało i spersonalizowało jednego z obecnych modeli, a sięgnęło do swojego archiwum by reaktywować referencję z roku 2006. Portugieser Double Chronograph wraca i zapewne ucieszy całą rzeszę kolekcjonerów… o ile trafi do seryjnej produkcji, bo wersja o której przeczytacie poniżej, jest mocno limitowana.
Z Schaffhausen wyjedzie do Mediolanu dokładnie 100 numerowanych (na deklu) egzemplarzy, każdy w kopercie z różowego, 18ct złota, ze złotą koronką, przyciskami i dodatkowym przyciskiem na wysokości godz.10. Całość ma 41mm średnicy i ledwie – zważywszy na mechanizm i komplikację – 12.5mm grubości. Dla miłośników klasyki to wymiary wręcz wymarzone, całe 2mm mniej niż nowy Portugieser Chronograph Classic (jego test znajdziecie TUTAJ). W kopercie, pod wypukłym szafirem z antyrefleksem, zamknięto opalizujący, niebieski cyferblat ze złotymi aplikacjami. Złote i wypolerowane są arabskie indeksy godzinowe, cztery centralnie zamocowane wskazówki (dwie z nich to sekundniki stopera) i dwie małe, na tarczy licznika minutowego małej sekundy. Na cyferblacie umieszczono też dwie skale: tachymetr na zewnętrznym pierścieniu i telemetr wpisany w środkową część.
Złoty, satynowany dekiel, wkręcony czterema śrubkami, zdobi wizerunek węża „Biscione”, symbolu rodowego rodziny Visconti i miasta Mediolan. Pod nim pracuje ręcznie nakręcany kaliber 76240 – ten sam co w Portuguese Rattrapante sprzed 10 lat. Bazą mechanizmu jest więc Valjoux 7760, a moduł stopera z dwoma wskazówkami sekundowymi oryginalnie zaprojektował Richard Habring (dziś współzałożyciel i właściciel marki Habring). Po pełnym nakręceniu zegarek popracuje przez 48h, a jego balans tyka z częstotliwością 4Hz (28.800 A/h).
Każdy ze 100 egzemplarzy Portugiesera Double Chronograph Edition „Milano”, z czarnym paskiem ze skóry aligatora i złotą klamerką, kosztować będzie 21.500EUR (94.900PLN) i pewnie szybko znajdzie nowego właściciela. Reszcie z nas pozostaje czekać na stalową, regularną wersję.