BREITLING Navitimer Blue Sky LE
Kultowy Navitimer gości na nadgarstkach pasjonatów lotnictwa już od 60-ciu lat. Świętując okrągłe urodziny Breitling przygotował specjalną, limitowaną edycję Blue Sky z błękitną tarczą i manufakturowym kalibrem 01.
Chronograf Navitimer zadebiutował na rynku w roku 1952, szybko stając się prawdziwą ikoną lotniczego, sportowego zegarka/narzędzia dla profesjonalnych i amatorskich adeptów sztuki pilotażu. Jego ponadstandardowa funkcjonalność (dzięki zintegrowanej z tarczą i bezelem skali „slide rule” umożliwiającej szereg lotniczych kalkulacji) sprawiła, że czasomierz traktowano praktycznie jako narzędzie pomiarowe – co dla mechanicznego zegarka jest nie lada wyróżnieniem. Przez przeszło 6 dekad swojej obecności Navitimer, jak każdy inny zegarek-ikona, doczekał się całej palety modyfikacji i wariantów, choć, co jest również prawidłowością, niezmiennie najbardziej ceniony jest oryginalny design i funkcjonalność.
Blue Sky Limited Edition 60th Anniversary to przygotowany w ilości 500 egzemplarzy model celebrujący okrągłe 60 lat świetności Navitimera. Kluczowy element urodzinowej edycji to kolor niebieski – chyba najlepiej kojarząca się z lataniem barwa. Błękit (nazwany Aurora Blue) zdobi tarczę i totalizatory czasomierza a także pasek ze skóry krokodyla, dostępny zamiennie ze stalową bransoletą Air Racer. Również ze stali wykonana jest 43mm koperta, z obu stron zamknięta szafirowymi szkłami z antyrefleksem. Klasyczna tarcza prezentuje trzy totalizatory, otaczający ją srebrny pierścień skali kalkulacyjnej, okienko datownika (na godz. 4:30) i czerwoną wskazówkę sekundową chronografu, zakończoną logo „B”.
Napęd dla wskazówek „czasu”, stopera i dla datownika zapewnia manufakturowy Calibre 01 – doskonale znana już i wysoko ceniona konstrukcja. Wyposażony w koło kolumnowe i wertykalne sprzęgło mechanizm ma 4-Hercowy balans, rezerwę chodu na poziomie 70h i certyfikat chronometru COSC.
Numer każdego błękitnego egzemplarza wygrawerowany został an boku koperty, po lewej stronie. Jak nigdy nie byłem specjalnym fanem Navitimera (z racji jego dość specyficznego stylu), tak niebieski Blue Sky robi bardzo pozytywne wrażenie.
Opracowanie: Łukasz Doskocz