Basel 2015: Hublot Big Bang Chrono Perpetual Calendar
To już 10 lat od momentu kiedy Jean-Claude Biver stworzył jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowych zegarków. Okrągły jubileusz przynosi jego nową wersję z debiutującym w ofercie Hublota wiecznym kalendarzem.
Kiedy ponad dekadę temu charyzmatyczny, pewny siebie i nie znoszący kompromisów Jean-Claude Biver przejmował Hublota z rąk Carlo Crocco, marka była w zupełnie innym miejscu, niż obecnie. Wizja łączenia złota z gumą może i była rewolucyjna, ale zegarki nie wdarły się do świadomości przeciętnego klienta. Po przygodach w Audemars Piguet, Omedze i reaktywowaniu Blancpaina, Biver kupił Hublota z konkretną wizją, opartą na haśle „Art Of Fusion”. Owa sztuka fuzji polegać miała z grubsza na łączeniu luksusowych i „nowych” materiałów w nowoczesne, odważne stylistycznie i skierowane raczej do młodszego odbiorcy czasomierze o specyficznym stylu. Big Bang wszedł na rynek z wielkim hukiem, momentalnie zapewniając Hublotowi rozpoznawalność. Fakt faktem, ze jego historia przerodziła się później w całą armię wariantów, często różniących się od siebie tylko kosmetycznymi detalami lub kolejnymi, na ogół dziwacznymi limitacjami. Rok temu pokazano nową wersję Big Banga, opartą już w pełni na manufakturowym kalibrze Unico (który w modelu King Power testowaliśmy TUTAJ). W tym roku BB świętuje 10 lat swojej burzliwej egzystencji, podkreślone pierwszym w historii firmy modelem z wielką komplikacją wiecznego kalendarza.
BB Chrono Perpetual Calendar to zestawiony ze sobą chronograf Unico i mechaniczny kalendarz, uwzględniający wszelkie zmiany daty zachodzące w ciągu kalendarzowego roku. Kaliber ma numer HUB 1270 Unico, automatyczny naciąg (z wahnikiem z wolframu) i 72h rezerwy chodu. Poza czasem i stoperem wskazuje także aktualną datę, dzień tygodnia, miesiąc, lata przestępne i fazy księżyca.
Wskazania te rozłożono na transparentnym cyferblacie z czterema tarczkami. Ta na godz.12 to datownik plus mała sekunda. Na godz.3 znajdziemy dysk faz księżyca, na godz.6 dzień tygodnia, a na godz.9 miesiąc i lata. By łatwo odróżnić od siebie kalendarz i chronograf, wskazówki tego pierwszego są białe, w kontraście do czerwonych wskazówek stopera.
Pierwotnie (bo znając politykę marki wkrótce doczekamy się szeregu wariacji) BB Chrono Perpetual pojawi się w wersji tytanowej i z różowego złota King Gold (18ct różowe złoto plus 5% platyny). Oba warianty mają 45mm średnicy (WR 30m) i satynowany, ceramiczny bezel z sześcioma tytanowymi śrubkami oraz gumowy pasek. Jednym słowem – Big Bang w pigułce.
W tytanie zegarek kosztuje 66.700USD (~251.300PLN), w złocie 85.100USD (~320.700PLN).