Basel 2013: Bell&Ross Vintage Sport Heritage

Tomasz Kiełtyka18.06.201315.01.20142 min. czytania

Kolekcja Vintage wzbogaciła się w tym roku o linię Sport Heritage – zegarki nawiązujące do lat 60. ubiegłego stulecia tj. czasu największych innowacji w lotnictwie.

Pierwszą nowością jest BR123 Sport Heritage z podstawowym zestawem wskazań tj. godzin, minut sekund i daty (okrągłe okienko na godz. 4:30). Duże cyfry tworzące indeksy 3, 6, 9, 12, a dokładniej mówiąc – użyta czcionka – nie pozwalają pomylić producenta z żadnym innym. Za napęd posłużyła sprawdzona ETA 2892 zamknięta w 41mm kopercie z polerowanej stali.

Tę samą średnicę ma drugi z modeli tj. BR126 Sport Heritage, którego mechanicznym sercem jest ETA 2894 z komplikacją chronografu. Do obsługi stopera służą standardowe przyciski w kształcie grzybków (start/stop na godz. 2 i reset na godz. 4). Czarną tarczę rozbudowano o dwie tarczki – małą sekundę (na godz. 3) i licznik 30-minutowy (na godz. 9).

Oba zegarki łączy piaskowy kolor wypełnienia indeksów oraz wskazówek, okrągła koperta z czarnym bezelem i wypukłe, szarifowe szkiełko. Dzięki wszystkim tym elementom czasomierzom nadano świetny „vintage look”, zachowując jednocześnie DNA marki Bell&Ross.

Wodoodporne do 100m modele BR123 i BR126 dostępne będą na czarnym, gumowym pasku lub stalowej bransolecie.

Wisienką na torcie linii Sport Heritage są dwie limitowane wersje specjalne BR123 Falcon i BR126 Falcon. Nazwę zaczerpnięto od francuskiego samolotu Dassault Falcon 20, który dokładnie 4 maja 1963 roku odbył swój pierwszy lot. Jak się później okazało Falcon był najlepszym ówcześnie biznesowym samolotem.

Oba modele od strony brązowej tarczy wyróżnia – na tle tych opisanych wcześniej – biała sylwetka samolotu oraz czerwony napis „Limited Edition” (na godz. 6). Dekiel z kolei zdobi szafirowe szkiełko ze znakiem upamiętniającym 50. rocznicę pierwszego lotu Falcona oraz numer w postaci XXX/500. Wszystko zestawiono z brązowym, cielęcym paskiem.