![TAG Heuer Carrera Chronosprint x Porsche Rallye](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2025/01/TAG_Heuer_Carrera_Chronosprint_x_Porsche_Rallye_2025a_ch24pl-380x254.jpg)
Zegarki i samochody: małżeństwo doskonałe (część 2)
Lata 60. minionego stulecia przyniosły rosnącą popularność wyścigom samochodowym, które z kolei wymuszały coraz bardziej precyzyjny pomiar czasu. To właśnie w tamtym okresie powstały kultowe zegarki ze stoperami: Rolex Daytona oraz Heuer Carrera.
W pierwszej części artykułu poświęconego związkom zegarków i motoryzacji (dostępny TUTAJ) skupiliśmy się na zegarach samochodowych, które montowane były na tablicach przyrządów pierwszych automobili. Drugą część poświęcimy stoperom i wyścigom samochodowym.
Stopery w roli głównej
Na lata 60. XX wieku przypadł okres najbardziej dynamicznego rozwoju sportów motorowych i wyszło na jaw, że sukces kierowców zależy też od precyzyjnego pomiaru czasu. Kierowcy wyścigowi i kibice wręcz oszaleli na punkcie modeli ze stoperem. Wszyscy chcieli nosić te wyjątkowo popularne czasomierze. Wtedy powstały zegarki, których nazwy elektryzowały i nadal elektryzują miłośników samochodów. Niemal w tym samym czasie zaprezentowane zostały: Daytona firmy Rolex (1963 r.) i Carrera firmy Heuer (1963/1964). Pierwszy z nich wziął swoją nazwę od słynnego toru wyścigowego na Florydzie, jednak wielką sławę zyskał przede wszystkim dzięki aktorowi, Paulowi Newmanowi, który w 1969 roku wystąpił z nim w filmie „Zwycięstwo”.
![Rolex Daytona Paul Newman](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2014/12/zegarki_i_motoryzacja_rolex_daytona_p_newman-630x405.jpg)
Paul Newman nosił Daytonę także prywatnie. Miało to związek z jego wielką pasją – wyścigami samochodowymi. Na torze zaczął ścigać się w 1972 roku i wtedy dostał od żony, Joanne Woodward, model Daytona, który na deklu miał wygrawerowaną specjalną dedykację: „Drive slowly, Joane” (czyli: jedź powoli, Joane). Tamta edycja – w stalowej kopercie, z czarną tarczą oraz białymi licznikami stopera – przeszła do historii i znana jako „Daytona Newman” wciąż jest niezwykle łakomym kąskiem dla wielu kolekcjonerów (to ten model zlicytowano niedawno na aukcji za ponad 1mln. USD – pisaliśmy o tym TUTAJ).
![Paul Newman / foto: Jake's Rolex World](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2015/01/zegarki_i_motoryzacja_paul_newman_rolex_daytona-630x820.jpg)
Od 1963 roku firma Rolex sponsoruje też wyścigi samochodowe odbywające się na torze w Daytona Beach na Florydzie. Współpraca z organizatorami imprez w tym miejscu przetrwała próbę czasu i od wielu lat Rolex jest tytularnym sponsorem prestiżowego, 24-godzinnego wyścigu o nazwie „Rolex 24 At Daytona”.
Drugi model, równie kultowy co Daytona, zawdzięczał swoją nazwę legendarnemu wyścigowi Carrera Panamericana Mexico, uznawanemu za najbardziej niebezpieczny na świecie i jeden z ostatnich wyścigów rozgrywanych na drogach publicznych. Niezapomnianymi legendami Carrera Panamericana Mexico byli Juan Manuel Fangio i kierowcy z teamu Mercedesa: Hans Klenk i Karl Kling, którzy wygrali wyścig w 1952 roku. Swoją 300-ką SL pokonali, wtedy nieco skróconą, 3100-kilometrową trasę, w rekordowo krótkim czasie: 18 godzin, 51 minut i 19 sekund. Udało im się to mimo licznych problemów, jak chociażby ten z… sępem. Kiedy w czasie jazdy, przednią szybę ich samochodu rozbił wielki sęp i spadł na pilota Karla Klenk’a, uderzenie było tak mocne, że Klenk na chwilę stracił przytomność. Jednak Karl Kling nie odpuszczał i dzięki jego opanowaniu team Mercedesa jechał dalej, jak się później okazało – po zwycięstwo.
![Hans Klenk i Karl Kling](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2015/01/zegarki_i_motoryzacja_carrera_panamericana_klenk_kling-630x420.jpg)
Carrera Panamericana Mexico zaliczany był do jednego z najcięższych wyścigów ze względu bardzo kręte, górskie trasy z różnicami wzniesień wynoszącymi nawet do 3000m oraz różnicami temperatur od 5 do 40 stopni Celsjusza. Odległość między startem w Tuxtla Gutiérrez, a metą w leżącym blisko granicy ze Stanami Zjednoczonymi Nuevo Laredo w Meksyku wynosi 3436 kilometrów i podczas wyścigów prawie przez cały czas ekstremalnym próbom poddawana była odporność kierowców i samochodów. W 1953 roku, rok po zwycięstwie Niemców, rajd Carrera Panamericana Mexico wygrał Argentyńczyk Juan Manuel Fangio, uznawany za jednego z kierowców wszech czasów. Prywatnie Juan-Manuel Fangio był właścicielem kilku zegarków Heuera, w tym także słynnego modelu Carrera.
![Heuer Carrera 1964](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2014/12/zegarki_i_motoryzacja_heuer_carrera_1964-630x439.jpg)
Projektując Carrerę, Jack W. Heuer chciał stworzyć zegarek wyróżniający się minimalistycznym wzornictwem i bardzo czytelnymi wskazaniami. Dzięki kilku zabiegom udało mu się powiększyć tarczę, nie zwiększając jednocześnie średnicy czasomierza (wtedy modne były modele o niewielkiej średnicy). Aby zegarek miał bardziej klarowne linie, w premierowym modelu, nazwanym Carrera 12, Heuer zrezygnował nawet z dodatkowej podziałki tachometrycznej i telemetrycznej. Stworzona na przełomie 1963 i 1964 roku Carrera miała ręcznie nakręcany mechanizm (kal. Valjoux 72), podziałkę sekundową stopera umieszczoną na pierścieniu znajdującym się na obrzeżach tarczy i nachylonym do tarczy pod kątem 45 stopni oraz licznik minut i mały sekundnik umieszczone poniżej poziomu tarczy głównej.
Model zrobił ogromną, międzynarodową karierę i stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zegarków XX wieku. Podobnie jak, nazwany na cześć jednego ze słynnych torów wyścigowych model Monaco, o którym zrobiło się głośno w 1971 roku, kiedy Steve McQueen wystąpił z nim w kultowym filmie Lee H. Katzina pt. „Le Mans.” Monaco natychmiast okrzyknięty został jednym z najbardziej znanych zegarków na świecie.
![Heuer Monaco](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2014/12/zegarki_i_motoryzacja_heuer_monaco-630x407.jpg)
Jednak zanim do tego doszło, pod koniec lat 60. XX wieku, nikt jeszcze nie przypuszczał, że już niedługo miał nadejść najgorszy okres w historii szwajcarskiego zegarmistrzostwa, czyli tak zwany kwarcowy kryzys. Nawet w 1969 roku nie mówiło się o kryzysie, mimo że na rynku już pojawiły się pierwsze zegarki kwarcowe. Co prawda, sprzedaż mechanicznych zegarków ze stoperem systematycznie spadała, ale niektórzy producenci upatrywali swojej szansy w stworzeniu całkiem nowego mechanizmu z automatycznym naciągiem i stoperem. To miało im napędzić klientów, choć wiązało się ze sporą inwestycją. Jednak firmy: Breitling, Heuer, Büren i Dubois Depraz zaryzykowały i w 1965 roku zaczęły pracować nad wspólnym projektem. Po czterech latach udało się – w 1969 roku zaprezentowany został kaliber 11, który firma Heuer wykorzystała w nowatorskim jak na tamte czasy modelu Monaco. Monaco miał, niespotykaną dotąd, kwadratową, wodoszczelną kopertę i oryginalną, niebieską tarczę. Prace nad kalibrem 11 kosztowały Heuera tak wiele, że kiedy na rynku pojawił się Monaco, firma nie miała pieniędzy na jego reklamę. Wtedy Jack W. Heuer postanowił wprowadzić w życie nieznane jeszcze w Europie sztuczki marketingowe, których nauczył się podczas swojego kilkuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Ambasadorem modelu Monaco został szwajcarski kierowca Formuły 1 Jo Siffert i to między innymi dzięki niemu Monaco znalazł się na planie filmu „Le Mans” w 1971 roku. Pomysł Jacka W. Heuera na pokazanie zegarka w filmie okazał się bardzo skuteczną reklamą. Noszony przez Steve’a McQueena czasomierz szybko stał się kultowym modelem nie tylko wśród fanów aktora, ale też wśród miłośników sportów motorowych.
![Steve McQueen i jego Heuer Monaco](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2012/01/Steve_Mc_Queen_Heuer_Monaco-630x792.jpg)
Światowego rozgłosu pozazdrościli Heuerowi inni szwajcarscy producenci i postanowili przypomnieć, całkiem zresztą zasłużenie, że oni też mają swój udział w historii motoryzacji. A w niektórych przypadkach było co wspominać. Ciekawą historię mogła pochwalić się na przykład firma Eberhard & Co., która już w latach 30. XX wieku mierzyła czas w wyścigach samochodowych we Włoszech i dzięki temu stała się ulubioną marką legendarnego włoskiego kierowcy, Tazio Nuvolari’ego. Po wielu latach, w 1992 roku, Eberhard & Co. stworzył nawet specjalną serię modeli ze stoperem, która powstała na cześć Nuvolari’ego i od tamtej pory linia Tazio Nuvolari znajduje się w stałej kolekcji firmy.
![Eberhard Nuvolari](https://ch24.pl/wp-content/uploads/2014/12/zegarki_i_motoryzacja_eberhard_nuvolari-630x530.jpg)
Fascynacja zegarkami inspirowanymi motoryzacją odżyła po latach, wraz z wielkim powrotem zegarków mechanicznych. Kiedyś czasomierze były niezbędnymi instrumentami pokładowymi lub elementami wyposażenia kierowców – za pomocą skali tachometrycznej kierowcy mogli zmierzyć (wtedy jeszcze niezbyt precyzyjnie) swoje rezultaty. Obecnie, choć czas mierzony jest z dokładnością do tysięcznych części sekundy i tego typu akcesoria nie są już konieczne, magiczny związek zegarków i samochodów ma się bardzo dobrze. Dlaczego? Bo oparty jest na wielkich emocjach, a nie tylko na użytkowości i przydatnych funkcjach.
Z pozostałymi artykułami z cyklu „Zegarki i motoryzacja” można zapoznać się TUTAJ.