Ulysse Nardin Marine Torpilleur w siedmiu nowych odsłonach – GWD 2021 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Inspirowana historią morskich chronometrów kolekcja Marine Torpilleur wzbogaciła się o siedem modeli, przygotowanych w limitowanych edycjach, z wykorzystaniem manufakturowych komplikacji i emaliowanych tarcz.
Ulysse Nardin umiejętnie dzieli swoje obecne zegarkowe portfolio między nowoczesne modele i zegarmistrzostwo XXI wieku oraz własne DNA i historię. Historia UN mocno związana jest z morskim chronometrażem, a konkretnie produkcją chronometrów niezbędnych w żeglarskiej nawigacji. Swego czasu – a pamiętać trzeba, że firma powstała w 1846 roku – bez tego typu zegarów żeglowanie po morzach i oceanach nie było możliwe, a UN zaopatrywało przeszło 50 różnej maści podmiotów, od marynarek wojennych po obserwatoria astronomiczne. Dziś takie mechaniczne zegary stanowią jedynie urokliwy relikt przeszłości, ale UN o swoim DNA nie zapomniało. Pokazana w roku 2017 kolekcja Marine Torpilleur odwzorowuje estetykę i funkcjonalność morskich chronometrów w zegarku na nadgarstek. Przy okazji Geneva Watch Days 2021 manufaktura z Le Locle pokazała 7 nowych referencji serii.
Limitowana kolekcja składa się z szerokiego przekroju modeli, od podstawowego chronometru, przez chronograf z rocznym kalendarzem, model Moonphase ze wskazaniem faz Księżyca i wieńczący zestawienie Tourbillon. Od strony estetycznej zegarki utrzymane są w tym samym, charakterystycznym stylu, przypominającym detalami morskie chronometry, z ich ząbkowanym bezelem, rzymskimi indeksami na tarczy i zestawem dwóch tarczek. W każdym UN pokusił się o szczyptę nowoczesności w postaci krzemowych włosów balansu.
Bazowy model Tourpilleur dostępny będzie w dwóch wersjach. Stalową, 42 mm kopertę zestawiono z cyferblatem Panda (białym z niebieskimi totalizatorami) albo niebieską emalią Grand Feu. Zegarek napędza automatyczny kaliber UN-118 z certyfikatem chronometru i 60 h rezerwy chodu. Emalia limitowana jest w liczbie 175 egzemplarzy, z ceną na metce 10 000 EUR (~45 700 PLN). Panda to 300 egzemplarzy i cena 7 200 EUR (~33 000 PLN).
Tourpilleur Annual Chronograph jest nieco większy. Stalowa koperta ma 44 mm średnicy i zamknięty w środku, automatyczny kaliber UN-153 z 52 h rezerwą chodu. Wybrać można między niebieską i białą tarczą z dwoma licznikami, okienkiem daty na godz. 6 oraz wskazaniem miesiąca wkomponowanym w tarczkę małej sekundy. W obu wariantach zegarek kosztuje 10 600 EUR (~48 500 PLN), a limitacja wynosi po 300 egzemplarzy.
Tourpilleur Moonphase oferuje dodane do tarczy podstawowego modelu wskazanie faz Księżyca. Wkomponowano je w mały sekundnik na godz. 6 tarczy, dostępnej w wersji niebieskiej albo białej. W kopercie, mierzącej tym razem 42 mm średnicy, zamknięty został automatyczny kaliber UN-119 z 60 h rezerwy. Zegarków powstanie 600, w cenie 8 600 EUR (~39 400 PLN) za egzemplarz.
Wisienką na torcie kolekcji jest limitowany w liczbie 175 sztuk Marine Torpilleur Tourbillon Grand Feu. W złotej, 42 mm kopercie UN zamknął czarny cyferblat z emalii, z okrągłym wycięciem na godz. 6. Widać w nim wirujący w klatce wychwyt – część automatycznie nakręcanego kalibru UN-128 z 60 h rezerwy chodu. Za jeden egzemplarz skomplikowanego Marine Torpilleur zapłacić trzeba 42 200 EUR (~193 000 PLN).
Ulysse Nardin Marine Torpilleur
Producent | Ulysse Nardin |
Nazwa modelu | Marine Torpilleur |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |