Skip to content

CH24.PL

zegarki luksusowe, sportowe, klasyczne – polski portal o zegarkach.

  • EN
  • Nowości 2023
  • Aktualności
  • Działy
    • Kultowe zegarki
    • Recenzje zegarków
    • Zegarek Roku
    • Zobacz również:
      • Rankingi
      • Dzieje zegarmistrzostwa
      • Aukcje zegarków
      • Timebloid
      • Zegarki damskie
  • Baza wiedzy
    • Słownik pojęć zegarmistrzowskich
    • Poradnik zakupowy
    • Jak działa zegarek mechaniczny
  • Marki
    • A
      • A.Lange&Söhne
      • Aerowatch
      • Alpina
      • Audemars Piguet
    • B
      • Ball
      • Baume & Mercier
      • Bell&Ross
      • Blancpain
      • Breitling
      • Bulgari
    • C
      • Carl F. Bucherer
      • Cartier
      • Casio
      • Certina
      • Chopard
    • D
      • De Bethune
      • Doxa
    • E
      • Eberhard
      • Epos
      • Eterna
    • F
      • F.P. Journe
      • Ferdinand Berthoud
      • Fortis
      • Frédérique Constant
    • G
      • Glashütte Original
      • Glycine
      • Grand Seiko
    • H
      • Hamilton
      • Hublot
    • I
      • IWC Schaffhausen
    • J
      • Jaeger-LeCoultre
      • Junghans
    • L
      • Laurent Ferrier
      • Longines
    • M
      • Maurice Lacroix
      • MB&F
      • MeisterSinger
      • Montblanc
    • O
      • Officine Panerai
      • Omega
      • Oris
    • P
      • Patek Philippe
      • Perrelet
      • Piaget
      • Polpora
    • R
      • Rado
      • Richard Mille
      • Rolex
    • S
      • SevenFriday
      • Seiko
      • Swatch
    • T
      • TAG Heuer
      • Tissot
      • Tudor
    • U
      • Ulysse Nardin
    • V
      • Vacheron Constantin
      • Victorinox Swiss Army
      • Vulcain
    • Z
      • Zenith
    • Zobacz wszystkie marki
  • Sklep
Recenzja Audemars Piguet Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
  • facebook
  • Instagram
Search

Na skróty

  • Testy i recenzje zegarków
  • Kultowe Zegarki
  • Rankingi
  • Aukcje zegarków
  • Zegarki damskie

Popularne artykuły

  • Zegarkowe nowości 2023
  • Omega x Swatch Bioceramic MoonSwatch
  • Zegarek Roku 2022
  • Pierwszy dodatek Vogue Watches pod redakcją CH24

Popularne marki

  • Rolex
  • Longines
  • TAG Heuer
  • Seiko
  • Omega
EN
  • Omega Speedmaster Super Racing

    Omega Speedmaster Super Racing z mechanizmem wyznaczającym nowy standard dokładności [zdjęcia live, dostępność, cena]

  • Breitling Navitimer B01 Chronograph 43 Boeing 747

    Breitling Navitimer B01 Chronograph 43 Boeing 747 [dostępność, cena]

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Recenzja Audemars Piguet Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Recenzja Audemars Piguet Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Łukasz DoskoczŁukasz Doskocz6.01.201530.12.201611 min. czytania

Gerald Genta stworzył ikonę, Emmanuel Gueit jej usportowioną wersję, a my testujemy najnowsze wcielenie zegarka – chronograf w granatowej wersji Navy.

Ten test mógł wyglądać zupełnie inaczej. Gdyby nie pewne prawno-celne procedury, zegarek trafiłby w ręce Tomka, który o tym konkretnym modelu śni po nocach, od kiedy zobaczył go po raz pierwszy na SIHH (naszą relację możecie sobie przypomnieć TUTAJ). Los chciał jednak, by Royal Oak przyjechał prosto z Le Brassus w moje ręce – a ja już takim fanem tego czasomierza nie jestem. Z tym większą więc ciekawością podszedłem do tematu – organoleptyczne zmierzenie się z legendą, która niekoniecznie trafia w nasz gust, to zupełnie inny rodzaj przyjemności. Na pewno znacie to wrażenie zdumienia, kiedy ludziom podoba się zegarek, na którym wy pewnie nawet nie zawiesilibyście na dłużej oka. Z Royal Oakiem jest podobnie jak z kilkoma innymi ikonami tego kalibru – ma dużą rzeszę prawdziwie oddanych zwolenników i wąską grupę tych, na których nie robi większego wrażenia. Zanim jednak przejdziemy do rzeczy, cofnijmy się do początku lat 70. minionego wieku.

Geniusz Genta

Gerald Genta
Gerald Genta

Jak wiadomo, najwybitniejsze dzieła sztuki użytkowej (a do takich trzeba zaliczyć zegarki) rodzą się zazwyczaj z potrzeby chwili. Nie inaczej było z RO (Royal Oak), choć jego powstanie to zbieg wielu – nie zawsze sprzyjających – okoliczności. Lata 70. były w zegarkowej branży zdominowane przez niewielkie, klasyczne, proste stylistycznie zegarki oraz złoto. I właśnie wtedy Gerald Genta – chyba najwybitniejszy zegarkowy designer w historii – otrzymał zlecenie zupełnie oderwane od rzeczywistości. Na chwilę przed Baselworld a.d.1971 Genta odebrał telefon od ówczesnego MD Audemars Piguet – Georgesa Golaya. Zadanie, jakie wybrzmiało w słuchawce telefonu brzmiało krótko i treściwie – zaprojektować na życzenie włoskiego dystrybutora model możliwie uniwersalnego zegarka w stalowej kopercie. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego (Genta już wtedy był uznanym projektantem i długoletnim współpracownikiem AP), gdyby nie fakt, że telefon zadzwonił o 4 nad ranem, a projekt miał być gotowy jeszcze tego samego dnia. Inspiracją okazały się dziecięce wspomnienia i hełm nurkowy, jego specyficzna forma oraz heksagonalne śruby mocujące.

AP Royal Oak - 1972
AP Royal Oak – 1972

Genta na kartce papieru narysował wzór, który dzisiaj uznajemy za ikonę: wodoszczelną kopertę z ośmiokątnym bezelem i mocującymi go ośmioma sześciokątnymi śrubami, zwężaną ku dołowi bransoletę, płaskie szafirowe szkło oraz tarczę z giloszowanym motywem i zestawem indeksów oraz wskazówek ze świecącą w ciemnościach luminową. Zamawiający zaakceptowali projekt, ale w samym AP spotkał się on raczej z chłodnym przyjęciem – zbyt mocno odbiegał od dotychczasowego, eleganckiego wizerunku manufaktury. Nawet ostateczna nazwa modelu nie była autorstwem firmy – zasugerował ją włoski partner Carlo De Marchi. Co więcej, pokazany oficjalnie w Bazylei, stalowy (choć prototyp wykonano z białego złota, wtedy tańszego w użyciu niż zegarkowa stal) Royal Oak kosztował fortunę (wtedy 3.650CHF – po przeliczeniu na „dzisiejsze czasy” to około 10.000CHF) i wcale nie wywołał rynkowej euforii. Pierwotnie powstało 1000 egzemplarzy. Po 400 zamówili dystrybutorzy ze Szwajcarii i Włoch, 200 trafiło do dystrybucji międzynarodowej. Zegarek sprzedawał się słabo, był niezasadnie drogi i zdecydowanie za duży (39mm), a jego prawdziwy sukces zapoczątkował dopiero 2 lata później dumnie prezentujący zapiętego na ręku (konkretnie na mankiecie koszuli) Royal Oaka Giovanni „Gianni” Agnelli, szef FIATA.

Offshore

Choć oryginalny Royal Oak to zegarek o usportowionym charakterze, prawdziwie sportowa wersja, a konkretnie jej koncepcja, powstałą w AP w roku 1989. Za sterami marki stał wtedy Stephen Urquhart (obecny CEO Omegi), a projekt zlecono młodemu, 22-letniemu designerowi – Emmanuelowi Gueitowi. Zegarek miał być jeszcze bardziej „charakterną” i typowo męską wersją RO, a samą nazwę „Offshore” dodano dopiero w 51. wyprodukowanym egzemplarzu. Wynikło to z faktu, że firma – choć projekt spodobał się kierownictwu – wahała się nad zasadnością wprowadzenia modelu na rynek.

oryginaly RO Offshore z 1993 roku
oryginaly RO Offshore z 1993 roku

Offshore był duży (poniekąd z racji jego antymagnetycznej natury), bardzo techniczny, z ostrymi krawędziami, chronografem i formą daleko odbiegającą od panujących wtedy trendów. Nie może więc dziwić, że od koncepcji do finalnie zaprezentowanego zegarka upłynęły długie 4 lata – debiut przyszedł w roku 1993. Początki były tożsame z projektem Genty – rynek zareagował sceptycznie i z dużą dozą wstrzemięźliwości – a i sam Genta określił projekt herezją. Sukces przyszedł z czasem, i jak to zwyczajowo bywa, na przestrzeni lat przyniósł całą masę różnych modeli, od mniejszych wersji damskich po koncepcyjne szaleństwa, innowacyjne materiały i wielkie komplikacje. Rok temu (SIHH 2014) Audemars Piguet zaprezentował wersję Offshora Chrono najbardziej wierną oryginałowi.

Offshore Chronograph „Navy”

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Przejdźmy więc do tematu tego testu – najnowszego wcielenia zaprojektowanej przez nieżyjącego już niestety Gentę i usportowionej przez Gueita wersji Royal Oaka. Offshore to przede wszystkim dwa kluczowe aspekty – komplikacja chronografu i design. O sukcesie zegarka stanowi jednak zdecydowanie ten drugi.

ROO Ref.26470 to 42mm koperta z nierdzewnej stali (opcjonalnie z różowego złota). Mocno geometryczną, kanciastą bazę od góry wieńczy słynny oktagonalny bezel osadzony na gumowej podkładce, a od dołu również ośmiokątny dekiel. W obu tych elementach osadzono szafirowe szkła. Bezel zespolony jest z kopertą zestawem ośmiu sześciokątnych śrub, które mocuje się od góry a skręca od strony dekla (stąd ich magiczne, zawsze perfekcyjne ustawienie). Pod osadzonym w nim płaskim, szafirowym szkłem zamontowano pod kątem ring ze skalą tachometru, a pod nim właściwy cyferblat. Jego powierzchnię zdobi wykonywany maszynowo wzór „Mega Tapisserie” z charakterystyczną, kwadratową strukturą siatki. Na nią zaaplikowano 8 dużych indeksów arabskich (wypolerowanych i wypełnionych luminową), trzy małe tarcze (patrząc od góry: sekundnik i dwa liczniki stopera), okrągłe okienko daty z lupką i zestaw prostych wskazówek, także z niewielką ilością luminowy.

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

W wersji „Navy” tarcza jest granatowa, totalizatory srebrne, a wskazówki chronografu i skala tachometru – pomarańczowe. Do tego dochodzi nałożone logo AP i czarne indeksy na tarczkach. Ten wariant to najbardziej casualowa kombinacja z w sumie 5 dostępnych (niebieska, szara, czarna, kremowo-brązowa i złoto-czarna) i jednocześnie ta ciesząca się największym powodzeniem. Nam też właśnie granatowe ROO spodobało się najbardziej – zegarek sportowy winien mieć w sobie trochę życia i polotu. Granat i wszelkie odcienie niebieskiego cieszą się ostatnimi czasy dużym powodzeniem, i choć nie każdemu zegarkowi pasują, Offshore w granacie wygląda świetnie. Zdecydowanie więcej „problemów” mam z ogólnym designem całości. ROO to styl bardzo charakterystyczny, techniczny, kanciasty oraz masywny – i ma to swoje plusy dodatnie i ujemne. Zdecydowanie in plus procentuje wykonanie i wykończenie – pierwszorzędne w najdrobniejszych detalach, staranne i na najwyższym poziomie.

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Na kopercie dominuje szczotkowanie znakomicie dopełnione wypolerowanymi kantami i łbami śrubek bezela oraz czarną ceramiką. Z niej wykonano okrągłe przyciski stopera i sześciokątną koronkę, zwieńczoną stalowym elementem z logo AP. Technicznie wszystko jest na tip-top, minimalnie gorzej wypada komfort.

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Choć ROO Ref. 26470 ma tylko 42mm (14.2mm grubości), to największe 42mm jakie dane mi było nosić na nadgarstku. Z racji swojej konstrukcji i uszu, które stanowią integralną część koperty, zegarek nosi się jak 44 albo i 45 milimetrów, a wrażenia tego nie zmienia nawet bardzo dobry, mięsisty, gumowy pasek ze świetną, masywną, rewelacyjnie wykonaną klamerką. Inna kwestia, że czasomierz sportowy to nie minimalistyczny garniturowiec, a i w porównaniu do poprzednich wersji 44mm (opisywaliśmy je TUTAJ) jest zdecydowanie lepiej. Fakt faktem, że nadgarstek trzeba mieć raczej spory. Największy problem Ref. 26470 leży jednak wewnątrz koperty.

Silnik

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”

Zazwyczaj cenę testowanego zegarka podajemy na końcu, wraz z konkluzją i finalnymi argumentami za i przeciw jej zasadności – tym razem jednak będzie inaczej. Na metce ROO Chronograph „Navy” widnieje kwota 24.400CHF (~87.350PLN), i pewnie nie byłoby w tym nic nadmiernie dziwnego, gdyby nie jeden detal – mechanizm. Od zegarka za prawie 100k polskich złotych oczekiwać można nie tylko znakomitego wykonania i materiałów ale i manufakturowego mechanizmu. Tak – wiem, że in-house wcale nie oznacza automatycznie jakości i czegokolwiek lepszego niż mechanizm stockowy, ale jednak miło jest mieć zegarek z topowej manufaktury z jej własnym, manufakturowym werkiem. Tym bardziej, że AP możliwości ku temu ma.

Wewnątrz stalowej koperty ROO Chrono pracuje automatyczny kaliber 3126/3840 – i jeśli orientujecie się w nomenklaturze marki odgadniecie szybko, że jego połowa istotnie jest manufakturowa. Bazę mechanizmu stanowi bowiem uznany, ceniony i ze wszech miar bardzo dobry kaliber 3120 – automat z 3-Hercowym balansem z pełnym mostkiem, regulacją, płaskim włosem i 50h rezerwy chodu. Za nakręcenie sprężyny odpowiada obracający się efektywnie w obu kierunkach duży, wykonany z 22ct złota wahnik na ceramicznych łożyskach. (Więcej o 3120 przeczytacie w jednej z recenzji Mariusza Wiśniewskiego na APClub – TUTAJ).

Do tej bazy domontowano moduł chronografu od manufaktury Dubois Dépraz. Stoper pracuje na układzie dźwigienek, bez koła kolumnowego i ma płynne liczniki minut (do 30) i godzin (do 12).

kaliber 3126 / 3840
kaliber 3126 / 3840

Taka a nie inna konstrukcja mechanizmu (używana przez AP w znakomitej większości swoich chronografów Offshore), choć spisywała się podczas testu bez zarzutu, ma kilka zasadniczych mankamentów. Modułowe chrono jest z automatu dużo grubsze niż zintegrowane, co wymusza też grubość całego zegarka. Przez to też datownik osadzony jest bardzo głęboko w metalowej tulejce tak, że nawet lupka na szafirowym szkle nie bardzo pomaga. Jest wreszcie niewymierna wartość prestiżu – od AP chciałoby się mieć w pełni manufakturowy chronograf. Tym bardziej, że dekorować mechanizmy AP potrafi doskonale – na 3126 / 3840 znajdziemy pasy genewskie, fazowanie, polerki, perłowanie i absolutnie piękne wykończenie szczerozłotego rotora.

kaliber 3126 / 3840
kaliber 3126 / 3840

Like it… or not?

Powszechnie uważa się, że szwajcarskiemu zegarmistrzostwu lideruje współcześnie wielka trójka manufaktur: Patek Philippe, Vacheron Constantin i Audemars Piguet. Z tej grupy to właśnie ta z Le Brassus ma najbardziej zróżnicowany charakter, choć wielu pasjonatów czyni jej z tego zarzut. Jak mogliśmy się naocznie przekonać odwiedzając mała wioskę 100km od Genewy (czytaj TUTAJ i TUTAJ), firma ma potężne możliwości i gigantyczne zaplecze zegarmistrzowskie, poparte latami przebogatej historii. Jak w ten obraz wpisuje się sportowy Offshore? Cóż – tak jak zegarek tego typu może się wpisać w portfolio zegarmistrzowskiej klasyki – jako jej uzupełnienie i alternatywa. Sztuka pieczołowitego budowania mechanicznych czasomierzy zawsze będzie ceniona wyżej w tradycyjnym wydaniu i formie, co nie zmienia faktu, że Royal Oak Offshore „Navy” to kawałek świetnego zegara. Oferuje to wszystko, czego można się spodziewać wydając małe wiaderko pieniędzy na model z logo AP: świetną jakość wykonania, detali i ogólnego poczucia luksusu (a to przecież istotne). Duży minus, a może niedosyt, to mechanizm i – idąc tą drogą – cena. Z drugiej strony za konkurencyjnego Nautilusa od Patka (swoją drogą również projekt Genty) trzeba zapłacić około 2 razy więcej, choć ten ma już w pełni in-house’owy werk. Odpowiednik Vacherona – Overseas Chronograph – to zdecydowanie najmniej ciekawa propozycja.

PP Nautilus i VC Overseas
PP Nautilus i VC Overseas

Po tych dwóch tygodniach z Royal Oakiem raczej nie stanę się fanem designu Geralda Genty, ale gdybym już musiał wybrać „królewskiego dęba” dla siebie, raczej skłoniłbym się w kierunku modeli RO, najchętniej kultowe Jumbo tudzież ostatniej odsłony automatu Ref. 15400, takiego jak opisaliśmy kiedyś TUTAJ. Offshore trafi przede wszystkim w gust ceniących bardziej sportowe, duże, mniej zobowiązujące zegarki w ciągle Royal Oakowej, „charakternej” stylistyce. I chyba nawet już wiem, czemu ten zegarek podoba się tak wielu.

Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”
Royal Oak Offshore Chronograph „Navy”


Na (+)
– techniczny, „charakterny” design
– zegarmistrzowska ikona
– znakomity poziom wykonania, mnóstwo detali
– świetna kombinacja kolorów

Na (-)
– nie (w pełni) manufakturowy mechanizm
– większy niż się może wydawać
– bardzo wysoka cena… za wysoka

Audemars Piguet Royal Oak Offshore „Navy”
Ref: 26470ST.OO.A027CA.01
Mechanizm: 3126/3840, automatyczny, 50h rezerwy chodu, 21.600 A/h, datownik, chronograf
Tarcza: niebieska ze srebrnymi tarczkami i stalowymi aplikacjami
Koperta: 42×14.2mm, stal, szafirowe szkło, szafirowy dekiel
Wodoszczelność: 100m
Pasek: gumowy, granatowy, stalowa klamerka z trzpieniem
Limitacja: —
Cena: 87.350PLN

Zegarek do testów dostarczył Audemars Piguet.

Zdjęcia: Mateusz Pawelski

Tagi Audemars Piguet chronograf Royal Oak Offshore

Kategorie Aktualności Testy i recenzje zegarków Video

Ostatnio dodane

  • Z branży Eksport zegarków w 2022 roku – solidny wzrost i rekordowe wyniki

    Eksport szwajcarskich zegarków w 2022 roku

    Z raportu Federation of the Swiss Watch Industry FH wynika, że szwajcarskie zegarmistrzostwo miało doskonały rok, odnotowując rekordowy, […]

  • TAG Heuer Aquaracer Professional 200 Solargraph w tytanie [dostępność, cena]

    TAG Heuer Aquaracer Professional 200 Solargraph

    Lżejszy, wytrzymalszy i jeszcze bardziej funkcjonalny – tytanowy Aquaracer Professional 200 Solargraph to nowa wersja outdoorowego zegarka zasilanego […]

  • Cartier Tank Française [dostępność, cena]

    Cartier Tank Française

    Na pierwszą nowość 2023 roku Cartier wybrał odświeżony model Tank Française. Zegarek dostępny będzie kilku wariantach, które łączy […]

Najczęściej czytane

  1. TOP 7 Najciekawsze chronografy 2022 roku
  2. Seiko Prospex SLA065 “Save the Ocean” Limited Edition [dostępność, cena]
  3. Omega x Swatch Bioceramic MoonSwatch – kosmiczna współpraca [dostępność, cena]
  4. TOP 10 – najczęściej czytane artykuły 2022 roku
  5. Recenzja Tudor Ranger – niedoceniony hit 2022 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Podobne artykuły
  • Kultowe zegarki - Audemars Piguet Royal Oak

    #KultoweZegarki: Audemars Piguet Royal Oak

    Magdalena Piekarska 19.08.201613.02.2019
  • Royal Oak Offshore Chronograph

    SIHH 2014: Audemars Piguet Royal Oak Offshore (LIVE)

    Łukasz Doskocz 21.01.201422.01.2014
  • Audemars Piguet Royal Oak Offshore Selfwinding Chronograph 43 mm

    Audemars Piguet Royal Oak Offshore Selfwinding Chronograph 43 mm [dostępność, cena]

    Łukasz Doskocz 14.05.202114.05.2021
  • Audemars Piguet Royal Oak 2021 Women Collection

    Audemars Piguet Royal Oak – kolekcja damska na 2021 rok

    Magdalena Piekarska 16.07.202116.07.2021

2 thoughts on “Recenzja Audemars Piguet Royal Oak Offshore Chronograph „Navy””

  1. Wojciech Kutermankiewicz pisze:
    3.02.2015 o 11:55

    Zegarek rzeczywiście przepiękny, choć „pod maską” już nie tak pięknie. Jak dla mnie mankamentem jest wskazówka sekundnika z przeciwwagą w postaci półksiężyca – z pełną świadomością tak właśnie zakończyłbym wskazówkę wskazań datownika, ale tu nie pasuje mi to i już.

  2. Małgorzata Czaja pisze:
    6.03.2015 o 13:01

    Tom Kristensen jest rekordzistą wygranych wyścigów w Le Mans.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Newsletter

Zapisz się za darmo i nie przegap najnowszych aktualności oraz recenzji ze świata zegarków

zamknij
SHOP.CH24.PL

Sklep CH24

W sklepie CH24 postawiliśmy przede wszystkim na popularne i lubiane produkty – narzędzia, paski czy albumy o zegarkach.
Gwarantujemy przy tym najwyższą jakość!

Przejdź na SHOP.CH24.PL

Zegarek Roku CH24

Zegarek Roku

Już od 13 lat przyznajemy najbardziej prestiżowe w Polsce nagrody dla najlepszych zegarków. Laureata w jednej z kategorii wybieracie również Wy – czytelnicy naszego magazynu.

Sprawdź nagrodzone zegarki!

Przejdź na zegarekroku.pl

Słownik pojęć
zegarmistrzowskich

Słownik pojęć zegarmistrzowskich

Wyjaśniamy pojęcia związane ze światem zegarków – zarówno te proste, jak i bardziej skomplikowane. Aktualnie w słowniku pojęć zegarmistrzowskich CH24 znajduje się ponad 300 fraz.

Dział nakręca SEIKO

Zobacz słownik

Obserwuj nas na
instagramie

O CH24.PL

  • Redakcja
  • Reklama na stronie CH24.PL
  • W mediach
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Zasady korzystania z serwisu

Kategorie

  • Aukcje zegarków
  • Ciekawostki
  • Publikacje
  • Rankingi
  • Hands-On
  • Recenzje i testy zegarków
  • Timebloid
  • Wideo
  • Zegarki damskie

Zobacz także

  • Masz pytania? Zadaj je nam!
  • Encyklopedia wiedzy o zegarkach
  • Na co zwrócić uwagę przed zakupem
  • Jak powstają zegarki
  • Spotkania „Time To Meet”
  • Zegarek Roku

Dołącz do nas

  • Facebook
  • Instagram
  • Twitter
  • Youtube

Aplikacja CH24

  • Pobierz aplikację – iOS
  • Pobierz aplikację – Android
Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie.
Wszystkie prawa zastrzeżone ©2009 - 2023 - CH24.PL ®