Chopard L.U.C XPS Twist QF i Flying T Twin – Basel 2019 [dostępność, cena]
Spośród całej palety tegorocznych nowości Choparda naszą uwagę przykuły szczególnie dwa modele z kolekcji L.U.C – jeden z asymetryczną tarczą, a drugi z latającym tourbillonem.
Chopard to jedna z niewielu szwajcarskich manufaktur, która mniej więcej po równo dzieli swoją uwagę między zegarmistrzostwo a jubilerstwo. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że szerszej publice bardziej znana jest ta druga gałąź jej działalności. Kierowany przez Caroline Scheufele departament biżuterii współpracuje m.in. z festiwalem filmowym w Cannes i całą plejadą gwiazd kina i estrady, a to owocuje odpowiednim poziomem rozpoznawalności i splendoru. Zegarki u Choparda nie są bynajmniej dodatkiem, ale pełnowartościową częścią firmy, nadzorowaną od lat przez Karla-Friedricha Scheufele. O tym, że Chopard jest poważnym graczem zegarkowego świata, mogliście się przekonać czytając nasz reportaż z wizyty w manufakturze TUTAJ.
Na tegorocznym Baselworld u Choparda zobaczyliśmy pokaźny zestaw nowych modeli, ale pokażemy Wam dwa wybrane, oba z kolekcji L.U.C. (o nowym wariancie Mille Miglie pisaliśmy już TUTAJ).
L.U.C XPS Twist QF
Klasyczne zegarmistrzostwo ma to do siebie, że zwyczajowo jest… klasyczne. Jego forma, estetyka i proporcje wpisane są w pewien kanon, poza który rzadko kto wykracza, a jeszcze rzadziej z sukcesem. Twist QF pokazuje, że można zagrać z kanonami, tworząc zarazem oryginalny i w sumie klasyczny zegarek.
Wyróżnikiem modelu Twist QF jest asymetryczny cyferblat i nietypowe położenie koronki. Mały sekundnik przesunięto na wysokość godz.7, koronka z kolei znajduje się na wysokości godz.4. Oryginalne jest również zdobienie tarczy – koncentryczny wzór rozchodzi się bowiem od pozycji sekundnika. Resztę stanowią nałożone indeksy godzinowe, okienko daty i para wskazówek w charakterystycznej formie.
Zrobiona z białego złota koperta ma 40 mm średnicy, dwa szafirowe szkła i granatowy pasek ze skóry aligatora. Złoto użyte przez Choparda to tzw. złoto „Fairmined”, czyli pochodzące z kopalni działających w oparciu o szereg wymogów wpływających zarówno na lepsze warunki pracy górników, jak i ekologię. Całość ma raptem 7,7 mm grubości, a to zasługa mierzącego raptem 3,3 mm kalibru L.U.C 96.26-L. Mechanizm ma mikrowahnik, który nakręca parę dwóch bębnów sprężyny systemu Twin®. Rezerwa chodu zegarka to 65h. L.U.C XPS Twist QF opatrzony jest także znaczkiem jakości Qualite Fluerier i certyfikatem chronometru COSC. Powstanie 250 egzemplarzy – każdy za 19 800 EUR (~85 000 PLN).
L.U.C Flying T Twin
Technologia Twin® wykorzystana została również w mechanizmie modelu Flying T Twin. Kaliber 96.24-L to pierwszy w historii Choparda werk z latającym tourbillonem, czyli tourbillonem pozbawionym górnego mostka. Cała konstrukcja ma 7,2 mm grubości, a przy tym automatyczny naciąg i 65h rezerwy chodu.
Klasyczne opakowanie Flying T Twin zrobione zostało z różowego złota z certyfikatem „Fairmined”. Koperta ma 40 mm średnicy i 7,2 mm grubości, przeszklony dekiel i pasek z czarnej skóry aligatora. W kontraście do koperty tarcza jest szara i ozdobiona kilkoma rodzajami giloszowania. Tourbillon – wyniesiony na pierwszy plan kompozycji – widać doskonale w dużym, okrągłym otworze na godz.6.
Flying T Twin trafi na nadgarstki 50 kolekcjonerów. Jedna sztuka to koszt 109 000 EUR (~468 000 PLN).