Breitling Galactic 44
Choć manufaktura Breitling kojarzy się przede wszystkim z komplikacją chronografu, ma w swojej ofercie kilka prostszych modeli o sportowym zacięciu, takich jak nowy Galactic w powiększonej kopercie.
Navitimer, Transocean, Chronomat – wszystkie te kolekcje zbudowały siłę marki Breitling wykorzystując komplikację mechanicznego (a czasem i kwarcowego) stopera. Choć każda ma wersję bez stopera, to właśnie on jest clou marki i jej znakiem rozpoznawczym. Zwłaszcza manufakturowa wersja chronografu B01 (testowaliśmy ją TUTAJ) robi świetne wrażenie, ale Breitling to też prostsze zegarki, takie jak choćby nowa wersja Galactic. Coś w sam raz dla miłośników stylu marki, niekoniecznie lubiących „chronografową” stylistykę.
Dostępny dotychczas w wersji automatycznej 42mm i dwóch mniejszych rozmiarach (36 i 32mm) zegarek urósł do mocno sportowych 44mm. Szczotkowana koperta ze stali ma szczotkowany bezel z wypełnionymi gumą indeksami, a pod szafirowym szkłem czarną tarczę w stylu vintage – z beżowymi aplikacjami z luminowy. Dostępny będzie także cyferblat niebieski i srebrny. Wszystkie wersje mają wycięte w tarczy okienka daty (na godz. 3) i dnia tygodnia (na godz. 12).
Galactic 44 napędzany jest automatycznym kalibrem 45 (ETA 2834-2) z certyfikatem COSC. Każdy model będzie można sobie sprawić na skórzanym (do wyboru dwie wersje) albo gumowym lub materiałowym („military/pilot”) pasku.