Basel 2011: TUDOR Grantour
Inspirowana wyścigami samochodowymi i profesjonalną motoryzacją kolekcja Grantour marki Tudor doczekała się – przy okazji tegorocznego BaselWorld – liftingu oraz nowego członka: chronografu z funkcją Fly-Back.
Portoflio marki Tudor, siostrzanej firmy sławniejszego i bardziej uznanego Rolexa, składa się z kolekcji, które można zaliczyć do dwóch stylów: sportowego i klasycznego. Sportową część produkowanych przez firmę zegarków od dwóch lat symbolizuje kolekcja Grantour, wzorowana na detalach ze sportowych samochodów legendarnej niemieckiej marki Porsche.
W ubiegłym roku clou kolekcji założonej w 1999 roku firmy stanowił sportowy, nawiązujący do historii model Heritage Chrono. Zdobywając powszechnie uznanie oraz szereg wyróżnień i nominacji w międzynarodowych konkursach branżowych (w tym w naszym „Zegarku Roku 2010” nominację w kategorii „Zegarek Sportowy”) czasomierz przypomniał pasjonatom i kolekcjonerom mechanicznych czasomierzy nieco zapomnianą markę z charakterystyczną różą w logo. W tym roku nowości obejmują odświeżoną i poszerzoną kolekcję Grantour. Dwa dotychczasowe modele: Date i Chrono poddano lekkim modyfikacjom, całkowicie nowy jest zaś model Chrono Fly-Back. Choć na razie nie słychać zachwytów podobnych do tych wyrażanych na cześć Heritage Chrono, a liczba osób gromadzących się pod witryną Tudora byłą wyraźnie mniejsza niż rok temu, zegarki są z całą pewnością świetną alternatywą dla kultowej Daytony Rolexa (choć oczywiście prestiż i estyma są nieporównywalne), a wprowadzone zmiany powinny zainteresować szerszą grupę potencjalnych klientów, z nieco mnie zasobnym portfelem.
Dwa obecne już wcześniej w kolekcji modele Grantour – chronograf oraz trzywskazówkowy z datownikiem – teraz dostępne będą w lekko powiększonej, mierzącej 42mm kopercie ze stali. W stosunku do poprzednich wersji drobne zmiany stylistyczne dotyczą również pięknie wykończonych tarczy, teraz z podniesionym zewnętrznym pierścieniem minutowym i przeprofilowanymi, nakładanymi na tarczę indeksami godzinowymi.
Kompletnie nowym zegarkiem jest Grantour Chrono Fly-Back z automatycznym kalibrem, z chronografem wyposażonym w funkcję powracającej sekundy tzw. fly-back. Również 42mm koperta dostępna będzie w dwóch wariantach. Obok podstawowego, stalowego, po raz pierwszy w historii marki Tudor dostępna będzie również wersja bi-color: stal połączona z elementami z 18ct. różowego złota. Obie wersje zwieńczone zostaną czarnym, lakierowanym bezelem oraz zakręcanymi (system bistable) przyciskami stopera z czerwoną lub czarną wkładką. Na czarnej tarczy z agresywnie czerwonymi detalami (obecnymi we wsyztskich modelach) umieszczony został totalizator 60-minutowy chronografu (na godzinie 9), tarcza małej sekundy (na godzinie 3) oraz okienko datownika (na godzinie 6). W wersji stalowo-złotej pewne elementy cyferblatu mają kolor złoty, w przeciwieństwie do białego w wersji stalowej.
Do każdego z trzech zegarków dopasować będzie można skórzany, perforowany pasek z nowym zabezpieczonym zapięciem lub stalową bransoletę z polerowanymi środkowymi ogniwami. Grantour Chrono Fly-Back w wersji bi-color dostępny będzie z bransoletą, w której środkowe ogniwa wykonane zostały z różowego złota.
Video – Tudor Grantour
Opracowanie: Łukasz Doskocz