
ALPINA Worldtimer Manufacture
Komplikacja Worldtime jest z pewnością jedną z bardziej funkcjonalnych w całym mechanicznym zegarmistrzostwie. Nowa propozycja Alpiny to manufakturowy Worldtime zamknięty w stylistyce zegarka lotniczego, w bardzo przystępnej cenie.
Jeśli patrząc na zdjęcia nowej Alpiny nieodzownie na myśl przychodzi Wam jakiś inny, łudząco podobny czasomierz, który widzieliście już gdzieś wcześniej – skojarzenie to jest jak najbardziej zasadne. Worldtimer Manufacture śmiało można określić mianem tańszej wersji bliźniaczo podobnego IWC Pilot’s Worltime, pokazanego przez markę z Schaffhausen na SIHH w Genewie. Oba zegarki łączy niemal identyczny sposób przedstawiania komplikacji Worldtime czyli wskazania czasu jednocześnie we wszystkich 24 strefach czasowych GMT (Greenwich Mean Time).

Propozycja Alpiny to 44mm, stalowy zegarek ze starannie wykończoną, satynowano-polerowaną kopertą, z obu stron zamknięta szafirowymi szkłami (WR 100m). W jej wnętrzu pracuje – co godne podkreślenia – własny, manufakturowy kaliber AL-718, bazujący na automatycznym werku AL-710, wspólnej konstrukcji Alpiny i siostrzanej marki – Frederique Constant. Mechanizm ma 42-godzinną rezerwę chodu, analogowy datownik i tytułową komplikację Worldtime. Wszystkie wskazania regulowane są za pomocą zakręcanej koronki.
Komplikacja wskazywania czasu we wszystkich strefach (24) rozwiązana jest w formie dwóch dysków, okalających czarną tarczę czasomierza. Ten zewnętrzny ma naniesione nań 24 miasta, reprezentujące 24 strefy, ten wewnętrzny to dysk 24-godzinny, podzielony na dwa kolory – biały, reprezentujący dzień, i czarny, symbolizujący noc. Centralne wskazówki, godzinowa i minutowa, pokazują czas lokalny (zgrany z miastem znajdującym się na godzinie 12), dysk godzinowy pozwala szybko i bezbłędnie określić godzinę we wszystkich pozostałych miejscach na ziemi (oczywiście przymykając oko na fakt podziału kuli ziemskiej na de facto 40 stref czasowych). Sam projekt tarczy to wariacja na temat klasycznego designu lotnika, z prostymi, białymi indeksami na czarnym tle, trójkątem na godzinie 12 oraz białymi wskazówkami z luminową.

Ładnie grawerowany dekiel z szafirowym okienkiem odsłania ciekawie zaprojektowany i starannie wykończony kaliber AL-718. Jako pierwszy, wzrok przyciąga asymetryczny, czarny wahnik. Reszta mechanizmu to m.in. pasy genewskie, perłowanie i termicznie niebieszczone śrubki.

Alpina Wordtimer Manufacture powstanie w limitowanej serii 888 egzemplarzy na pasku ze skóry cielęcej tłoczonej a’la krokodyl. Jak każdy model z serii Startimer Pilot (to nazwa bazowej kolekcji), dostarczany będzie w specjalnym pudełku wraz z miniaturowym modelem samolotu Cessna Citation Mustang w barwach PrivatAir.
Podstawowa różnica pomiędzy propozycją Alpiny a wspomnianym na wstępie IWC, pamiętając oczywiście o różnicy klas dzielącej obie marki i zegarki, to cena. Nowa Alpina nie przekroczy z całą pewnością 10.000 PLN.
Opracowanie: Łukasz Doskocz