125 lat marki Atlantic
Bardzo popularna w Polsce drugiej połowy XX wieku marka Atlantic świętuje 125 lat swojego nieprzerwanego istnienia.
Jeśli Wasz ojciec albo dziadek nosił kiedyś na ręce zegarek, którym bawiliście się jako małe (albo nieco większe) dziecko, jest spora szansa, że był to Atlantic – polski synonim szwajcarskiego zegarmistrzostwa lat 70-tych ubiegłego wieku. Kultowych modeli Worldmaster było w naszym kraju prawdziwe zatrzęsienie, co nie zmienia faktu, że był to – i nadal jest – jeden z najbardziej lubianych, prostych „mechaników”. Choć dziś pozycja Atlantica jest znacznie mniej dostojna, 125 urodziny firmy założonej w Bettlach przez Eduarda Kummera (pod nazwą EKB), są wydarzeniem godnym odnotowania i uczczenia.
Urodzinową imprezę Atlantica w Warszawie (16 kwietnia) uświetniły swoją obecnością osoby prezesa marki Atlantic Jürga Bohne, brand managera Jarosława Guzka i ambasadora firmy Krzysztofa Hołowczyca (którego chyba przedstawiać nie trzeba). Konferencja prasowa była znakomitą okazją nie tylko do zapoznania się z historią marki, ale również z pokaźną kolekcją historycznych modeli (nomen omen własnością polskiego kolekcjonera Jacka Sereja) oraz jubileuszową, limitowaną kolekcją linii Worldmaster celebrującą 125 lat istnienia Atlantica.
Nowa kolekcja, wpisana w najbardziej rozpoznawalną linię z portfolio firmy – Worldmaster – obejmie w sumie 4 mechaniczne modele w mniej lub bardziej limitowanych seriach. Dla zegarkomaniaków najciekawiej prezentuje się inspirowany bezpośrednio modelem vintage Atlantic Worldmaster 1888 „The Original”.
Protoplasta dwóch limitowanych po 1888 egzemplarzy serii pochodzi z przełomu lat 40-tych i 60-tych ubiegłego stulecia. Dwie współczesne wersje to 42mm, stalowa koperta z szafirowym szkłem i deklem, osłaniająca ręcznie nakręcany (ETA 2804-2) lub automatyczny (ETA 2824-2) kaliber oraz cyferblat ze złotymi aplikacjami i niebieskim lub czarnym ringiem z indeksami godzinowymi.
Pod względem skomplikowania najciekawiej wypada z kolei limitowany do ilości 188 egzemplarzy model Worldmaster 1888 „Lusso” Automatic Chronograph „Valjoux” – jak sama nazwa sugeruje, automatyczny chronograf z kultowym kalibrem ETA VJ 7750 w środku 44mm, stalowej koperty. Czasomierz dostępny będzie z szaro-srebrną tarczą ze stalowymi lub złotymi aplikacjami, na skórzanym pasku albo bransolecie.
Worldmaster 1888 „Lusso” Mechanical „Unitas” to z kolei model z ręcznie nakręcanym mechanizmem ETA 6497 „Unitas”, czyli z małą sekundą na godz.9. Dostępne warianty to, podobnie jak w przypadku chronografu, srebrno-szara tarcza ze stalowymi albo złotymi elementami, zamknięta w 44mm kopercie ze stali. Limitacja wyniesie 188 numerowanych sztuk.
Ostatni rocznicowy model Atlantica to Worldmaster 1888 „Lusso” Automatic Chronometer „COSC” czyli automatyczny kaliber ETA 2824 z certyfikatem chronometru wystawionym przez Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres. Prosta, 42mm koperta (zestawiona z paskiem albo bransoletą) ma szaro-srebrną tarczę ze stalowymi lub złotymi detalami. Ten model również powstanie w liczbie 188 sztuk.
Poza zegarkami przedpołudnie z marką Atlantic było świetną okazją do zamienienia kilku słów z Krzysztofem Hołowczycem oraz zdobycia autografu na jego książce „Piekło Dakaru”, co skrupulatnie zresztą wykorzystałem.
Opracowanie: Łukasz Doskocz