
„Złota Wskazówka” Greubel Forsey
10-te, jubileuszowe Grand Prix d’Horlogerie de Genève okazało się dniem triumfu wysokiego zegarmistrzostwa. Triumfatorem natomiast Greubel Forsey i jego zegarmistrzowska kreacja – Double Tourbillon 30° Editione Historique – zdobywca L’Aiguille d’Or. Dla Roberta Greubel’a i Stephena Forsey’a to nie pierwsze, i z pewnością nie ostatnie, wielce zasłużone wyróżnienie, wszak ich prace to istne mistrzostwo zegarkowej sztuki.
Ojcem tak ukochanego przez Greubel Forsey tourbillona był jeden z najwybitniejszych innowatorów zegarmistrzostwa w historii tej pięknej sztuki – francuz Abraham-Louis Breguet. Wynalezione przez niego prawdopodobnie około roku 1795, a opatentowane oficjalnie 23 grudnia roku 1800 rozwiązanie, polegające na umieszczeniu wychwytu wraz ze sprężyną i balansem w ruchomej, obracającej się klatce, zrewolucjonizowało zegarmistrzostwo tamtych czasów, a i po dziś dzień jest perełką prawdziwego Haute Horlogerie. Sama nazwa komplikacji pochodzi z języka francuskiego i tłumaczona na angielski oznacza „whirlwind” czyli wir, trąbę powietrzną.
W patencie nadanym projektowi Bregueta napisano: „Wynalazkiem tym wyeliminowałem, poprzez kompensację, anomalie powodowane zmiennością położenia centrum grawitacji organu regulacyjnego mechanizmu, dystrybuując tarcie na całą powierzchnię jego pracujących elementów i otworów, w których są osadzone, tak, że smarowanie powierzchni ciernych jest zawsze równe, pomimo koagulacji samego oleju oraz rozwiązałem problemy powodujące inne błędy w dokładności mechanizmu, co dotychczas osiągnięte być mogło jedynie metodą prób i błędów, zazwyczaj bez żadnej pewności sukcesu”.
W zamyśle swojego twórcy, a także zgodnie z zapotrzebowaniem tego okresu, torubillon był rozwiązaniem dedykowanym zegarkom kieszonkowym (zegarki naręczne nie były wtedy powszechnie znane). Noszenie zegarka w kieszeni marynarki czy fraka, a więc w pozycji niezmiennej, głównie pionowej, poddawało balans mechanicznego czasomierza ciągłemu narażeniu na wielce niekorzystny dla tak delikatnej konstrukcji wpływ pola grawitacyjnego. O ile w „kieszonce” (pieszczotliwa nazwa zegarka kieszonkowego) wirujący wychwyt był rozwiązaniem dalece zasadnym, o tyle we współczesnych zegarkach naręcznych jest on przez wielu traktowany bardziej jako ozdoba czy pokaz zegarmistrzowskiego tour de force, niż jako rozwiązanie, jakiego funkcjonalność miał w zamyśle Breguet. Choć oczywiście zastosowanie regulacji w postaci tourbillona poprawia precyzję pracy i dokładność mechanizmu – nie jest ono ani tak niezbędne jak niegdyś, ani tak popularne – co z kolei wynika z trudności wykonania tak delikatnej, zazwyczaj ważącej sporo mniej niż 1g komplikacji. Jest jednak na współczesnej mapie szwajcarskiego Haute Horlogerie manufaktura, która z tourbillona uczyniła clou swojego działania, a z jego przeróżnych, często innowacyjnych wariantów sztukę na poziomie, z której sam Abraham-Louis Breguet byłby niepomiernie dumny.

Założona przez Roberta Greubela i Stephena Forsey marka Greubel Forsey to istna mekka skomplikowanych mechanicznych kalibrów, z jednym wspólnym mianownikiem – tourbillonem. Urokliwie położona w La Chaux-de-Fonds, otwarta w ubiegłym roku manufaktura, tworzy rocznie około 150 egzemplarzy (tyle, co fabryka marki Rolex w ciągu nieco ponad godziny), a i tak – mimo ledwie 7-letniej obecności na rynku – zyskała sobie słuszne uznanie, podziw i estymę wśród pasjonatów prawdziwej, tradycyjnej sztuki mistrzostwa budowy czasomierzy. Rzecz jasna, otrzymała także szereg prestiżowych nagród, na czele z najnowszą w dorobku, przyznaną kilka dni temu podczas Grand Prix d’Horlogerie de Genève nagrodą L’Aiguille d’Or. Prestiżowy „zegarkowy OSCAR” trafił w ręce Stephena Forsey’a za fantastyczny Double Tourbillon 30° Editione Historique.

Linia Double Tourbillon 30° Contemporaine zadebiutowała w katalogu Greubel Forsey w roku 2004 jako swego rodzaju prezentacja ogromnych możliwości i umiejętności dopiero co założonej marki. Wchodzący w skład kolekcji model Tradition dostał podczas GPHG 2009 nagrodę dla Najlepszego Zegarka z Komplikacjami. Nagrodzony teraz Grand Prix (w rozumieniu „Najlepszy z Najlepszych”) model Editione Historique jest zakończeniem linii, zamknięciem pewnego etapu jej rozwoju i jednocześnie początkiem zupełnie nowych projektów.
Od samego początku wspólnej przygody zegarmistrzowscy innowatorzy Greubel i Forsey postawili sobie za cel rozwijanie technicznych rozwiązań poprawiających precyzję i dokładność chodu mechanicznego, naręcznego czasomierza poza przyjęte, znane granice możliwości. Wydatnie poprawiające wartości robocze, rewolucyjne rozwiązanie Double Tourbillon 30° polega na umieszczeniu nachylonego pod kątem balansu w podwójnej klatce tourbillonu (jedna klatka ulokowana jest wewnątrz drugiej). Wewnętrzna obraca się raz w ciągu minuty, zewnętrzna zaś wykonuje pełny obrót w ciągu 4 minut. Składający się z 303 części (w tym 130 stanowiących tourbillon) mechanizm o numerze GF 02E wyposażono także w dwa bębny sprężyny (z systemem zapobiegania przekręceniu – slipping spring) dające 72 godziny rezerwy chodu, balans o zmiennej bezwładności i średnicy 10.7mm regulowany złotymi śrubkami i pracujący z częstotliwością 21.600 A/h. Wspaniałe dzieło zegarmistrzowskiej sztuki zamknięte jest w kopercie wytworzonej z najwyższej klasy różowego złota 5N, z zaprojektowaną specjalnie dla tego modelu, trójwarstwową, złoto-szafirową tarczą. Wypolerowana na wysoki połysk koperta, z obu stron zamknięta szafirowym szkłem, ozdobiona jest w unikatowy sposób czterema przytwierdzonymi do jej boków tabliczkami z wygrawerowanym tekstem – przesłaniem i filozofią obu zegarmistrzów.

Odbierając statuetkę, jak zwykle skromny Stephen Forsey powiedział, że „jest bardzo zaszczycony z powodu otrzymania nagrody, która jest dużym uznaniem dla naszej młodej marki”.
Jest więcej niż pewne, że nie jest to ostatnie wyróżnienie dla Greubel Forsey. Dynamiczny rozwój firmy koncentrującej się na ciągłym rozwoju i ewolucji klasycznego torubillonu może w najbliższych latach zaowocować rozwiązaniami, o których przeszło 200 lat temu nawet nie śnił Abraham-Louis Breguet, tworząc legendarną komplikację w swoim oświetlanym światłem świec warsztacie. Wirujący torubillon zrewolucjonizował świat zegarków mechanicznych mnie więcej w takim stopniu jak nowe zegarki Greubel Forsey rewolucjonizują współcześnie sam torubillon – co prawda już przy elektrycznym oświetleniu w komfortowych warunkach nowoczesnej manufaktury, jednak z zachowaniem tradycji i poszanowania zegarmistrzowskiej sztuki.
O Grand Prix d’Horlogerie de Geneve 2010 pisaliśmy TUTAJ.
Galeria zdjęć Double Tourbillon 30° Editione Historique autorstwa Iana Skelerna TUTAJ.
materiały pomocnicze: Revolution
opracowanie: Łukasz Doskocz