
Greubel Forsey GMT Sport – DWW 2019 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Wiele marek zegarkowych nieustająco sili się na stworzenie własnego zegarka sportowego. Po Greubel Forsey pewnie się tego nie spodziewaliśmy, co nie zmienia faktu że GMT Sport to czasomierz bardzo w stylu tej kochającej komplikacje butikowej manufaktury.
Spośród wielu zegarków, które dane mi było zobaczyć na Dubai Watch Week, nowy model od duetu Greubel Forsey zrobił na mnie chyba największe wrażenie. Pokazał nam go (mi i Kristianowi Haagenowi z 8past10) sam Stephen Forsey, wyraźnie entuzjastycznie opowiadając o tym całkiem nowym dla marki projekcie. Nowym, choć GMT Sport łączy w sobie wszystko to, co u GF najlepsze i charakterystyczne, opakowując w świeżą, nietuzinkową formę. To nie jest zegarek sportowy w rozumieniu standardowego kanonu, bynajmniej nie jest zintegrowaną konstrukcją, która obecnie spędza sen z powiek bardzo wielu markom. GF zrobiło zegarek „sportowy” po swojemu – i wyszło rewelacyjnie. Niesłychanie drogo, ale rewelacyjnie.

Pierwsze, co rzuca się w oczy w kontakcie z GMT Sport to niestandardowa, ergonomicznie wygięta, teoretycznie okrągła koperta. W rzeczywistości jej forma jest mocno wygięta, podążająca za kształtem nadgarstka, zarówno od spodu jak i od strony bezela oraz (również mocno wygiętego) szkła. Zrobiono ją dodatkowo z lekkiego tytanu, co w rezultacie na nadgarstku daje wrażenie niespotykanej lekkości. Wtopione w design uszy łączą kopertę z gumowym paskiem i tytanowym zapięciem motylkowym, podkreślającymi usportowioną naturę czasomierza. Całość mierzy 45 mm średnicy i ma WR 100m.


Pod wygrawerowanym bezelem i profilowanym szkłem widać doskonale całą zegarmistrzowską maestrię Greubel Forsey. Manufaktura, która rocznie robi raptem sto kilkadziesiąt zegarków i słynie z tourbillonu, odmienianego przez wiele przypadków (czytaj wersji). W GMT Sport zastosowano Tourbillon 24, nachylony pod kątem 25 względem płaszczyzny mechanizmu, umocowany na profilowanym ramieniu z wypolerowanego metalu. Podobne choć nieco większe ramie podtrzymuje parę szkieletowanych wskazówek godzin i minut, z grotami wypełnionymi luminową. Sekundy odmierz mały, obracający się dysk na wysokości godz.11, połączony ze wskazaniem 24h w drugiej strefie. Jest wreszcie od razu rzucający się w oczy, czarny globus (na zdjęciach prasowych globus jest jeszcze niebieski), zajmujący większą cześć lewej połowy tarczy. Jego funkcja to oryginalne wskazanie czasu UTC we wszystkich strefach, przy pomocy otaczającej go podziałki 24-godzinnej z szafirowego szkła. Podzielono ją na jasną i ciemną sekcję, które reprezentują odpowiednio godziny dzienne oraz nocne. Globus odzwierciedla Ziemię widzianą z wysokości bieguna północnego, a po raz pierwszy taką formę wskazania czasu Greubel pokazał dobrych 8 lat temu. Dodatkowym wsparciem wskazania UTC, ułatwiającym zorientowanie się w poszczególnych strefach, jest umieszczony na deklu zegarka zestaw obrotowych pierścieni z miastami-reprezentantami każdej strefy.
Na wielopoziomowej tarczy GMT Sport znajdziemy także ulokowaną po prawej stronie rezerwę chodu. 72h – tyle wynosi zasób energii kumulowanej w dwóch bębnach sprężyny głównej ręcznie nakręcanego, oczywiście manufakturowego kalibru. Zbudowana z 435 części konstrukcja ma tytanowe mostki i ręczne wykończenie całą gamą zegarmistrzowskich zdobień, których i tak nie widać z racji pełnego dekla. Sam tourbillon złożono z 88 elementów, ważących łącznie 0,38 grama.
Jak wszystkie zegarkowe kreacje Greubel Forsey, zegarek powstanie w bardzo krótkiej serii. Z małej manufaktury na wzgórzach La Chaux-de-Fonds wyjedzie raptem 11 egzemplarzy, każdy w cenie 480 000 CHF (~1 875 000 PLN) plus podatek. Powiecie że to astronomicznie dużo? Owszem, ale to nie jest zwykły zegarek sportowy. Ba, pewnie nawet nie do końca jest sportowy, choć Stephen Forsey zapewnił mnie, że spokojnie można używać go na co dzień. Fakt faktem, że GF buduje zegarki po swojemu, bez kompromisów i w najdoskonalszy możliwy sposób. Ma ku temu zresztą wszelkie możliwości, bo w małym atelier udało się pod jednym dachem skupić najwyższej klasy zegarmistrzostwo. Dzięki temu, i dzięki swojej dużej niezależności, Greubel Forsey może budować zegarki takie jak GMT Sport, a przy okazji angażować się w projekty takie, jak Hand Made 1, zegarek o 180° inny, niż pozostałe projekty marki. I wybaczcie moją ekscytację, ale to właśnie GF jest jedną z marek, która dla mnie doskonale definiuje zegarkową pasję.

Greubel Forsey GMT Sport
Producent | Greubel Forsey |
Nazwa modelu | GMT Sport |
Mechanizm | manualny |
Rezerwa chodu (h) | 72 |
Tarcza | szkieletowana |
Koperta | tytan |
Średnica (mm) | 45 |
Wysokość (mm) | 15,7 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | gumowy |
Limitacja | 11 |