Zenith Heritage Cronometro TIPO CP-2 [cena]
W latach 60. minionego stulecia Zenith stworzył 2.500 egzemplarzy zegarka TIPO CP-2, przeznaczonego dla Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych Włoch. W ramach kolekcji Heritage powstała właśnie limitowana reedycja tego czasomierza.
Jeśli wierzyć zapewnieniom Zenitha, wybór modelu nie był przypadkowy. Firma śledzi rynek aukcyjny i okazało się, że to TIPO CP-2 cieszy się na nim dość dużą popularnością. W oryginale zegarek powstał w drugiej połowie XX wieku, a za jego sprzedaż odpowiadał włoski dystrybutor A. Cairelli. To jego nazwisko trafiło na dolną część tarczy i od tego nazwiska pierwowzór nazywany jest często „Cairelli”.
Zegarek miał 43mm średnicy, pracował na manualnym kalibrze DP 146 i spotkać go można było na nadgarstkach pilotów do późnych lat 70. minionego stulecia. Część z modeli nigdy nie trafiła w ręce wojskowych. Na deklu pozostałych znaleźć można grawer MM (Marina Militare) lub AMI (Aeronautica Militare Italiana).
Przyznam szczerze, że ilość produkowanych obecnie „modeli w stylu vintage” i wszelkiego rodzaju reedycji zaczyna mnie już powoli męczyć. Coraz więcej firm sięga do przeszłości tylko po to, aby wygenerować przyszłe zyski. W modelu Heritage Cronometro TIPO CP-2 jest na szczęście kilka elementów, które pozwalają spojrzeć na ten zegarek przychylniejszym okiem.
Pisałem już, że oryginał miał 43mm średnicy. Biorąc pod uwagę lata 60. XX wieku, gdzie 34 – 36mm było standardem, to bardzo dużo. Gabaryty wynikały z faktu, iż TIPO CP-2 był modelem przeznaczonym dla pilotów, a te musiała cechować ponadprzeciętna czytelność wskazań. Stąd stosowano większe średnice kopert, a w efekcie – większe tarcze. Tytułowy Zenith ma rozmiar koperty tożsamy z oryginałem sprzed lat. Mechanizm z ręcznym naciągiem zastąpiono flagowym werkiem producenta z Le Locle – El Primero (tu w wersji 4069). 5Hz konstrukcja zbudowana z 254 komponentów bazuje na 35 kamieniach i zapewnia 50h rezerwy chodu. Co prawda dekiel jest pełny (tak jak w oryginale), ale pracujący pod nim rotor udekorowano wzorem Côtes de Genève.
Za największy plus uznaję to, że Zenith nie zdecydował się „wcisnąć” nigdzie okienka daty. I choć to komplikacja, którą chyba najczęściej wykorzystuję w zegarkach, są takie modele – zwłaszcza reedycje – w których zwyczajnie nie powinno się dwoić i troić, żeby tylko ją dodać.
Cyferblat tworzy kompozycja dwóch tarczek – mała sekunda (na godz. 9) oraz licznik 30-minutowy (na godz. 3) – oraz trzy centralnie zamocowane wskazówki: godzinowa, minutowa oraz sekundnik stopera. Na czarną powierzchnię trafiły cyfry (podobnie jak wskazówki – pokryte luminową) oraz logo Zenitha – niegdyś tylko malowane, teraz z nakładaną gwiazdką. W dolnej części tarczy, napis „A.Cairelli Roma” zastąpiono hasłem Automatic. Wodoodporną do 100m całość zabezpieczy od góry lekko wypukłe, szafirowe szkiełko z podwójnym antyrefleksem.
Zenith Heritage Cronometro TIPO CP-2 zestawiony został z czarnym paskiem z cielaka z gumową wyściółką lub ze stalową bransoletą. W pierwszym przypadku za zegarek trzeba będzie zapłacić 7.900EUR (~35.000PLN).