Chopard Happy Sport Oval – Basel 2019

Magdalena Piekarska16.05.20194.03.20212 min. czytania

„Rozciągnięta” koperta, bardziej elastyczna bransoleta w stylu lat dziewięćdziesiątych i automatyczny mechanizm prosto z manufaktury. A na tarczy, charakterystyczne dla tej serii, tańczące diamenty – Happy Sport Oval to jeszcze bardziej kobieca wersja znanego modelu Happy Sport.

O tym zegarku można powiedzieć w skrócie: trochę starego, trochę nowego. Słowo „stare” źle się kojarzy, jednak nie w tym przypadku. Odnosi się bowiem nie do przestarzałego wyglądu, lecz do elementów, które przywodzą na myśl modele z kolekcji Happy Sport. O jakich elementach mowa? O ponadczasowej elegancji (mimo, że to linia Sport) i siedmiu ruchomych diamentach na tarczy (znaku rozpoznawczym dwóch serii marki Chopard: Happy Diamonds i Happy Sport). Stara, w pewnym sensie, jest też bransoleta, ponieważ wygląda podobnie jak ta z pierwszego zegarka Happy Sport, który powstał w 1993 r. (o historii tego modelu pisaliśmy w ubiegłym roku TUTAJ, kiedy zegarek świętował swoje 25-lecie). Podobieństwo kończy się jednak na układzie ogniw, przypominających swoim wyglądem małe, oszlifowane kamienie (dlatego w firmie Chopard nazwano tę bransoletę Galet, tj. kamień). W porównaniu z historycznym modelem, bransoleta jest delikatniejsza, bardziej elastyczna i przyjemniejsza w dotyku. Poza tym, mocowanie przy uszach wygląda dużo subtelniej niż w pierwotnej wersji. Klientki mają do wyboru trzy warianty: ze stali, stali łączonej z różowym złotem lub różowego złota.

Kształt koperty (wymiary: 31,31 x 29 mm) też nie jest całkiem nowy (Happy Sport Oval pojawił się po raz pierwszy siedem lat temu), choć tym razem obudowa zyskała smuklejszą sylwetkę. W porównaniu z najbardziej znaną, okrągłą wersją, ta „rozciągnięta” ma bardziej wyważone proporcje, więc wygląda szykowniej. Podobnie jak klasyczna, posrebrzana tarcza z rzucającymi się w oczy, dwoma wydłużonymi rzymskimi cyframi oraz nakładanymi indeksami godzinowymi, ozdobiona ładnym, giloszowanym wzorem otoczonym nietypową podziałką minutową.

Jak w każdym modelu z tej serii, na tarczy (a właściwie minimalnie nad nią) widać siedem diamentów, które poruszają się, gdy właścicielka zegarka obróci nadgarstek. W wersjach biżuteryjnych, diamenty pojawiają się też na pierścieniu otaczającym tarczę. Dodatkową ozdobę stanowi koronka zrobiona ze stali lub złota i wykończona niebieskim szafirem lub metalowym kaboszonem (złoto lub stal).

Równie ciekawie co tarcza, wygląda automatyczny mechanizm, widoczny pod przezroczystym deklem. Kaliber 09.01-C składa się ze 159 części i wskazuje godziny, minuty oraz sekundy (ma 42-godzinną rezerwę chodu). Dla miłośniczek mechanicznych zegarków nie bez znaczenia jest także informacja, że mechanizm powstał we własnej manufakturze i został stworzony specjalnie dla modeli damskich.