
Watch Editor’s Pick – Tomasz Kiełtyka
W ósmym odcinku „Watch Editor’s Pick” prezentujemy właściciela serwisu CH24.PL – Tomasza Kiełtykę.
Bez zagłębiania się w dyskusję o tym, kto jest dziennikarzem, a kto blogerem zegarkowym i która z tych funkcji jest lepsza, podjęliśmy się zadania znalezienia odpowiedzi na bardziej interesujący temat: jakie są ulubione czasomierze zegarkowych redaktorów i jaki model kupiliby mając nielimitowane środki. Na przestrzeni następnych tygodni (w co drugi poniedziałek) przedstawimy Wam najbardziej uznane nazwiska branży, od autorów z imponującym dossier po blogerów nowej ery mediów internetowych, którzy kształtują współczesne dziennikarstwo.
Przed wami „Watch Editor’s Pick” w wykonaniu Tomasza Kiełtyka, właściciela CH24.PL.

Kim jesteś?
Tomek Kiełtyka, lat 36. Jestem właścicielem i redaktorem pierwszego polskiego portalu poświęconego tematyce zegarków luksusowych, na którym się znajdujecie: CH24.PL. Moje artykuły możecie znaleźć także w „Forbes” i wielu innych magazynach. Poza tym od ponad 15 lat prowadzę agencję interaktywną. Zegarkoholikiem na poważnie zostałem prawie dwie dekady temu, choć wtedy nie do końca zdawałem sobie z tego sprawę. Dopiero, kiedy zauważyłem, że oprócz nałogowego słuchania muzyki z lat 60. uzależniłem się od spoglądania nie tylko na swój nadgarstek potraktowałem sprawę poważnie. O zegarkach mógłbym mówić i pisać niemal przez całą dobę. Największą radość sprawia mi oczywiście ich noszenie, ale również szansa zobaczenia na własne oczy jak powstają. Wizyty w manufakturach są jednymi z najprzyjemniejszych momentów mojej pracy.
Gdybym nie zajmował się tym, czym się zajmuję pewne zostałbym podróżnikiem albo autorem powieście kryminalnych. A poza tym uwielbiam słońce, moją żonę, psy i Aperol Spritz.
Jak wygląda Twój przeciętny dzień pracy?
Zaczyna się za wcześnie i kończy zbyt późno. Oprócz dziennikarstwa zegarkowego zajmuję się także prowadzeniem agencji interaktywnej. Do południa zwykle czytam pocztę i odpowiadam na nią, przeprowadzam rozmowy telefoniczne i spotkania. Następnie przeglądam i kataloguję materiały prasowe związane z markami zegarkowymi, o których piszę. Kiedy akurat testuję jakiś konkretny model czasomierza sporządzam również odręczne notatki, pomagające mi później w komponowaniu ostatecznej recenzji. Dalej skupiam się już na publikowaniu treści w CH24.PL Staramy się dbać o to, by codziennie pojawiały się nowe artykuły. W międzyczasie aktualizuję informacje w mediach społecznościowych, dodając zdjęcia czy linki do ciekawych informacji.
Oczywiście każdy dzień wygląda nieco inaczej, szczególnie kiedy jestem w podróży. Średnio dwa razy w miesiącu uczestniczę w wizytach w manufakturach lub innych ważnych imprezach branżowych. Po ich zakończeniu – oprócz miłych wspomnień – dochodzi przygotowanie interesującej dla czytelników relacji. Jak widać obowiązków jest sporo.
Który z zegarków, które nosiłeś, cenisz najwyżej (i dlaczego)?
Najczęściej noszonym przeze mnie zegarkiem jest Omega Seamaster Planet Ocean. Kupiłem go 5 lat temu, w dość ważnym momencie swojego życia, wraz z uruchomieniem serwisu CH24.PL. Czasem żartuję, że kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy na nadgarstku Jamesa Bonda w „Casino Royale” otrzymałem misję do wykonania i wtedy podjąłem decyzję o założeniu pierwszego polskiego portalu poświęconego zegarkom luksusowym. Omega nie tylko budzi we mnie pozytywne skojarzenia, ale przede wszystkim jest niezawodnym czasomierzem idealnie pasującym do strojów jakie nosze na co dzień. Spokojnie może również towarzyszyć podczas bardziej formalnych okazji. To zdecydowanie zegarek, który chyba nigdy mi się nie znudzi.

Jaki jest Twój zegarkowy Święty Graal?
Już na początku swojej drogi kolekcjonerskiej postanowiłem, że zegarki, które chciałbym mieć i te, które będę ostatecznie kupował po pierwsze mają mi się podobać, a po drugie muszą faktycznie być przeze mnie noszone, a nie tylko leżeć w zamknięciu. W związku z tym, mój wybór może się wydać mało wyrafinowany, ale dla mnie zegarkowy święty Graal to na dzień dzisiejszy połączenie tego, co sam chciałbym widzieć na swoim nadgarstku i na co aktualnie gromadzę budżet. A zatem są to: Panerai PAM560, Audemars Piguet Royal Oak Offshore w wesji Navy oraz Patek Philippe Nautilus.

Gdybym jakimś cudem trafił szóstkę w Lotto to dodałbym jeszcze Rolexa Deepsea 116660 i Spirit Wing Commandera od Petera Speake-Marina.
Jakiej porady udzieliłbyś początkującemu kolekcjonerowi z budżetem 1.500 Euro?
Pierwsza i najważniejsza to unikanie podróbek. Jakkolwiek zachęcająco wyglądałby nowy zegarek sygnowany nazwą Rolex czy Patek Philippe – za niewielkie pieniądze oryginalnego modelu kupić się nie da.
Dysponując ograniczonym budżetem warto poważnie zastanowić się nad zakupem zegarka używanego na rynku wtórnym. Istnieją specjalnie serwisy internetowe dedykowane takim transakcjom. Aby uniknąć wpadki sprawdzajmy rekomendacje sprzedawców i wybierajmy tych z najlepszymi opiniami. 1500 Euro to co prawda nie dużo, ale już w tej cenie można znaleźć modele Cartiera, Omegi, Tag Heuera, Zenitha czy Seiko. Jeśli decydujemy się na zakup nowego zegarka, to ze swej strony polecam kolekcję Heritage od Longines. Linia stanowi świetne nawiązanie do wspaniałej przeszłości marki i jej najbardziej kultowych modeli.