Ulysse Nardin Stranger
Choć dźwiękowe komplikacje nie są w mechanicznych zegarkach niczym nowym, noszona na nadgarstku muzyczna pozytywka to widok mocno niecodzienny.
Akustyka jest w mechanicznym zegarmistrzostwie wyrażana przez komplikacje nazywanie repetycjami. Repetycji jest kilka rodzajów, od godzinowej i kwadransowej przez 5 minutową, minutową po mocno skomplikowane Grande et Petite Sonnerie. Ponieważ ich zadaniem jest sygnalizowanie dźwiękiem (wybijanie) aktualnego czasu, ciężko mówić o komplikacjach muzycznych, może poza Grande et Petite Sonnerie, które wybija dźwięk dzwonów z katedry Westminsterskiej. Najnowsza kreacja zegarmistrzów Ulysse Nardin to jednak czasomierz w pełni zasługujący na miano muzycznego – zamknięto w nim bowiem małą, mechaniczną pozytywkę. Jedyny inny „grający” czasomierz o podobnej naturze, jaki przychodzi mi do głowy, to Reveil Musical od Breugeta.
Nazwa modelu – Stranger – odnosi się do utworu, jaki wygrywa, na żądanie lub przy każdej upływającej godzinie, mechanizm – „Strangers in the Night” Franka Sinatry.
Obsługuje się go dwoma przyciskami po lewej stronie koperty zegarka. Jeden służy do włączenia (bądź wyłączenia) automatycznej aktywacji pozytywki, drugi do włączenia mechanizmu na życzenie, w dowolnej chwili (tak jak w tradycyjnej repetycji). Cześć mechanizmu pozytywki widoczna jest także w górnej połowie tarczy czasomierza w postaci 10 ramion (ostrzy) i dysku – ale jak działa całość nie podejmuje się opisywać.
Jako, że UN Stranger to w pełni funkcjonalny czasomierz, tarcza oferuje również przesunięte nieco w dół wskazanie godzin i minut, małą sekundę i datownik. Widoczny na wysokości godz.4 wskaźnik „T,D,W” to selektor funkcji, obsługiwany przyciskiem zintegrowanym z koronką. Jego odpowiednie położenie (plus koronka) pozwoli na dokręcenie automatycznego mechanizmu, ustawienie czasu lub synchronizację daty.
Silnikiem napędzającym wszystkie opisane funkcje jest kaliber UN-960 z wychwytem, włosem (sprężyną balansu) i kotwicą wykonaną z krzemu. Całość powstawała w manufakturze Ulysse Nardin przez pełne 5 lat przy artystycznym wsparciu partnera marki, szwajcarskiego kompozytora i muzyka grupy Yello – Dietera Meiera – nomen omen współudziałowca marki UN. Mechanizm ma 48h rezerwę chodu, automatyczny naciąg i 64 kamienie. Zamknięto go w 45mm kopercie z 18ct różowego złota z pełnym, grawerowanym deklem i czarnym paskiem ze skóry aligatora. W Le Locle powstanie 99 numerowanych egzemplarzy.
Opracowanie: Łukasz Doskocz