TOP 6 mega-zegarków za ponad milion – SIHH 2017
Mimo kryzysu trawiącego ciągle branżę zegarkową, genewski Salon International de la Haute Horlogerie nie poskąpił wielkich, zegarkowych kreacji z szalonymi komplikacjami, materiałami, innowacjami i sześciocyfrowymi cenami.
Jest wiele teorii tłumaczących, jak poznać i ocenić sytuację zegarkowej branży. Oczywiście najbardziej czytelne są publikowane cyklicznie raporty, w których czarno na białym widać ekonomiczną stronę biznesu. Ostatnio nie jest z tym najlepiej, mówiąc bardzo delikatnie. Szwajcarscy producenci doszli do momentu, w którym konieczne jest podjęcie radykalnych decyzji, na czele z szerokimi zmianami kadrowymi i przemyśleniem polityki cenowo-produktowej. Sytuacja jest napięta i skomplikowana – jej poświęcimy osobny artykuł. Tegoroczny SIHH, przynajmniej w czysto produktowym wymiarze, starał się mocno zaprzeczyć ogólnemu nastrojowi recesji. Pokazano sporo ciekawych i przystępnych cenowo propozycji – 10 z nich znajdziecie np. w naszym „Best of…”. Co ciekawe, zobaczyliśmy również kilka bardzo skomplikowanych, nowatorskich czasomierzy – oto najciekawsze z nich. By kupić wszystkie, musicie dysponować nieco ponad 19.000.000PLN (!).
1 i 2. Vacheron Constantin Les Cabinotiers Celestia Astronomical i Les Cabinotier Symphonia
Królem mega-komplikacji w tym roku można śmiało okrzyknąć manufakturę Vacheron Constantin. Zegarmistrzowie marki przygotowali nie jeden, a dwa wyjątkowe, unikatowe i ultra-skomplikowane czasomierze. Pierwszy z nich – Les Cabinotiers Celestia Astronomical – za około 1.000.000EUR, opisaliśmy już dokładnie TUTAJ.
Drugie dzieło działu Les Cabinotiers to zegarek o melodyjnie brzmiącej nazwie – Symphonia. Melodyjne skojarzenie jest zresztą zasadne, bo czasomierz to nic innego, jak zaawansowana komplikacja repetycji minutowej w wydaniu Grande Sonnerie. Mechanizm zegarka – małe, mikromechaniczne dzieło sztuki z 772 elementami – pozwala przełączyć repetycję na opcję Grande Sonnerie, Petite Sonnerie albo Silent (czyli „Off”). To pierwszy „GS” w 262 letniej historii firmy, dodatkowo opakowany w piękną kopertę z białego złota i bardzo klasyczny, elegancki cyferblat. Cena za to unikatowe cudo – około 1.000.000EUR (~4.316.000PLN).
Więcej o Les Cabinotiers Symphonia TUTAJ.
3. A. Lange & Söhne Tourbograph “Pour Le Merite”
O flagowym modelu Lange & Söhne też mogliście już przeczytać na CH24.PL – do przypomnienia TUTAJ. W jednym, wyjątkowym czasomierzu manufaktura z Glashutte połączyła 5 komplikacji: wieczny kalendarz, tourbillona, chronograf, rattrapante i przekładnię „Fusée and Chain”. Przynależność do ekskluzywnej grupy „Pour le Merite” oznacza, że to wyjątkowy pod każdym względem model – a możliwości manufaktury Lange doskonale przecież znamy.
W swojej wizualnej formie zegarek jest bardzo klasyczny i bardzo w stylu marki, z platynową kopertą i srebrnym, harmonijnie zaprojektowanym (mimo mnogości wskazań) cyferblatem. W Tourbographie „PLM” imponujące jest wszystko, także cena – 480.000EUR (~2.096.000PLN).
4. Greubel Forsey Grande Sonnerie
11 lat badań i rozwoju. Montaż imponującej liczby 935 elementów. Zgłoszenie dwóch patentów. Stworzenie akustycznej klatki rezonansowej, poprawiającej jakość i czystość dźwięku. 11 funkcji zabezpieczających przed uszkodzeniem. Tak w skrócie prezentuje się długo dopieszczane i powstające w tajemnicy dzieło duetu Robert Greubel – Stephen Forsey. To ich najbardziej skomplikowana, zegarmistrzowska kreacja.
Poza komplikacją repetycji (Grande i Petite Sonnerie) zawiera też charakterystyczny dla manufaktury tourbillon 24 Seconds. Całość zamknięta jest w asymetrycznej, 43.5mm kopercie z tytanu z wewnętrzną, tytanową klatką akustyczną. Dzięki niej melodia wybijanych godzin i minut brzmi naprawdę wyjątkowo.
Powstanie między 5 a 8 egzemplarzy rocznie, każdy za 1.115.000CHF (~4.540.000PLN).
5. Richard Mille RM 50-03 Tourbillon Split Seconds Chronograph Ultralight McLaren F1
Cała prezentacja tegorocznych nowości Richarda Mille trwała mniej więcej 5 minut i dotyczyła… jednego modelu. Marka wyszła z założenia, że lepiej nie rozdrabniać się na kilkanaście nowych referencji, o których i tak za chwile nikt nie będzie pamiętał. RM 50-03 zapamiętał pewnie każdy. I to nie tylko ze względu na cenę.
Zegarek powstał przy współpracy z oficjalnym partnerem marki – teamem McLaren F1. Do jego budowy użyto nowoczesnej technologii, wykorzystującej grafen. Grafen to płaska struktura złożona z atomów węgla, wytwarzana w laboratoryjnych warunkach i niewidoczna gołym okiem. Dzięki współpracy z Uniwersytetem w Manchesterze udało się go zintegrować w karbonowej strukturze koperty i kompozytowego paska.
Dzięki temu cały zegarek waży raptem 40g(!) – a to czyni go najlżejszym chronografem Split-seconds z tourbillonem na świecie. Za każdy z 75 egzemplarzy trzeba zapłacić 980.000CHF (~3.990.000PLN) plus podatek.
6. Ulysse Nardin Innovision 2
Choć to model koncepcyjny, nie można a nawet nie wolno przejść obok niego obojętnie. Zegarek, który na pierwszy rzut oka nawet nie wygląda jak zegarek, jest zbiorem 10 całkiem przełomowych innowacji, które mogą zrewolucjonizować mechaniczne zegarmistrzostwo. Dotyczą one kluczowych elementów mechanizmu, z wykorzystaniem krzemu. Nowy jest balans ze złotymi ciężarkami, wychwyt stałej siły, system automatycznego naciągu, koła z 24ct złota, krzemowy, pokryty szafirem mostek oraz szklany mostek ze zintegrowanym systemem antywstrząsowym. Do tego dochodzi także zrobiona z szafirowego szkła trójwymiarowa „wskazówka” minutowa i oryginalny system wyświetlania godzin.
Innovision 2 można uznać za szaloną koncepcję zegarmistrzów-wizjonerów, ale jest więcej niż pewne, że przynajmniej część rozwiązań niebawem zobaczymy w bardziej seryjnych produktach. Z tego tez powodu zegarek jest bezcenny… nie można go kupić. Można za to podziwiać i rozmyślać nad przyszłością.
O wszystkich innowacjach Innovision 2 przeczytacie TUTAJ.
Najpiękniejsze są dwa pierwsze czyli Vacheron Constantin Les Cabinotiers Celestia Astronomical oraz Vacheron Constantin Les Cabinotier Symphonia. Tak są najdroższe ale ich wygląd przyciąga wzrok różnych osób.
Manufaktura Vacheron Constantin ma piękno wewnętrznego kompasu, który się mi w tym momencie włącza. Wiem każdy ma inny gust. I być może coś innego mu się podoba. Mi także ta manufaktura jest bliska oczywiście w sensie modeli zegarków.