Tissot Le Locle 20th Edition – na okrągłe urodziny kolekcji [dostępność, cena]
Tarcze przywołujące klimat tradycyjnego zegarmistrzostwa i mechanizmy nowej generacji. Oto dwie wersje stworzone na 20-lecie modelu Le Locle.
Dzisiaj, kiedy pada hasło Tissot, większość z nas pomyśli: PRX. Jednak zanim na rynek trafił słynny PRX, bestsellerem marki Tissot był Le Locle. Co prawda, uniwersalny PRX przyćmił swoim blaskiem tradycyjnego Le Locle’a, ale na szczęście, nie wyeliminował go z gry. Swoją nazwę zegarek zawdzięcza miejscowości Le Locle, w której znajduje się siedziba firmy Tissot. A tajemnicą jego sukcesu jest kojarzące się z wieloletnią tradycją ponadczasowe wzornictwo, nowoczesne mechanizmy z automatycznym naciągiem oraz przystępna cena.
W tym roku, Le Locle obchodzi swoje 20-lecie i pojawia się w dwóch wersjach, oczywiście inspirowanych wyglądem tarczy zegara kościelnego w miejscowości Le Locle.
Pierwsza z nich, jest skierowana do kobiet. Ma stalową kopertę o średnicy 29 mm (wodoszczelność 30 m), przechodzącą w elegancką, stalową bransoletę, która składa się z pięciu rzędów ogniw i którą z łatwością można wymienić na granatowy, skórzany pasek (umożliwia to system szybkiej wymiany). Tarcza jest podzielona na trzy części. Jej obrzeża zajmuje oryginalny, wąski pierścień z nadrukowaną podziałką minutową, a środkową część pokrywa klasyczny wzór Clous de Paris, na który naniesiono nazwę firmy, rok jej założenia oraz zapisaną elegancką kursywą nazwę modelu. W tej części, na godz. 3., jest też okno datownika. Między tymi, tak różnymi, powierzchniami, na szarym tle znajdują się cztery rzymskie cyfry zaznaczone klasycznym niebieskim kolorem oraz osiem diamentowych indeksów godzinowych.
Nad tarczą poruszają się trzy wąskie wskazówki (godzinowa, minutowa i sekundowa), które mają ten sam odcień co rzymskie cyfry, więc ładnie kontrastują ze srebrno-szarym tłem.
Widoczny na tarczy napis „Automatic” świadczy o tym, że Le Locle 20th Edition jest napędzany mechanizmem z automatycznym naciągiem. W tym przypadku chodzi o kaliber Powermatic 48 z krzemowym włosem i 48-godzinną rezerwą chodu (można go obejrzeć pod elegancko grawerowanym, częściowo przezroczystym deklem).
Męska wersja modelu Le Locle 20th Edition różni się od damskiej kilkoma detalami. Przede wszystkim rozmiarem, ponieważ stalowa koperta ma tu średnicę 39,3 mm i wysokość 9,8 mm (w damskim modelu to 9 mm).
Wygląd tarczy jest bardzo podobny, lecz zamiast diamentowych indeksów znajdują się na niej rzymskie cyfry. To połączenie niebieskich, rzymskich cyfr z tradycyjnym wzorem Clous de Paris sprawia, że oba warianty modelu Le Locle 20th Edition wyglądają bardzo klasycznie.
Jeżeli chodzi o różnice, to najbardziej istotną jest napis „Powermatic 80” widoczny nad godz. 6., który informuje o tym, że męski wariant jest napędzany znanym kalibrem Powermatic 80 z 80-godzinną rezerwą chodu.
Gdy przyjrzymy mu się bliżej, zauważymy też, że w tym wariancie, stalowa bransoleta składa się z siedmiu, a nie pięciu rzędów ogniw. Męski Le Locle 20th Edition ma również system szybkiej wymiany, więc bransoletę można zastąpić skórzanym paskiem w kolorze granatowym lub czarnym.
Jak wspomniałam, seria Le Locle kojarzy się z przystępnymi cenowo zegarkami mechanicznymi. Damska wersja kosztuje 3 900 PLN, a męska 3 400 PLN.
Tissot Le Locle 20th Edition
Producent | Tissot |
Nazwa modelu | Le Locle 20th Edition |
Ref. | T006.407.11.033.03 (męski), T006.207.11.036.01 (damski) |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Tarcza | srebrna |
Koperta | stal |
Wodoszczelność | 30m |
Pasek | skórzany, bransoleta |