Za nami kolejny rok ciekawych premier, nowych trendów i rynkowych perturbacji, więc dla odmiany tym razem zerknijmy szybko na to, co najczęściej nosiliśmy na swoich nadgarstkach my – redakcja CH24.PL.

Za nami kolejny rok ciekawych premier, nowych trendów i rynkowych perturbacji, więc dla odmiany tym razem zerknijmy szybko na to, co najczęściej nosiliśmy na swoich nadgarstkach my – redakcja CH24.PL.
Smuklejsza sylwetka oraz nowy, przyjemny w dotyku pasek z praktycznym systemem wymiany plus różnorodniejsza kolorystyka. Odświeżony I.N.O.X. V jest wprawdzie lżejszy, lecz tak samo wytrzymały jak poprzednie wersje, więc ma szansę zostać superbohaterem codzienności.
Opakowany w włókno węglowe I.N.O.X. w wersji mechanicznej może nie być już jednym z najbardziej wytrzymałych czasomierzy na świecie, ale dalej jest świetnym kandydatem na idealny zegarek na co dzień.
Od dnia swojej premiery niezniszczalny I.N.O.X. stał się prawdziwym hitem rynku zegarków kwarcowych. Karbonowa, czarna wersja może ten status tylko jeszcze bardziej umocnić.
Wygląda jak pomniejszona wersja męskiego modelu o tej samej nazwie, ale „charakterny” wygląd to nie wszystko. I.N.O.X. V zaliczył dodatkowe testy wytrzymałościowe, więc sprawdzi się nie tylko w miejskiej, ale też prawdziwej dżungli. Wtedy pasek z paracordu można przekształcić w narzędzie surwiwalowe.
Niezawodny tool-watch który wytrzyma praktycznie każdą, ekstremalną sytuację – tak mogła by brzmieć najkrótsza recenzja Inoxa. Naszą, nieco bardziej rozbudowaną, napisał gościnnie dziennikarz motoryzacyjny i szczęśliwy właściciel pierwszej generacji zegarka – Rafał Jemielita.
Kolejnym krokiem w ewolucji „odpornego-na-wszystko” INOXa jest wersja dla nurków. Kilka wydawałoby się kosmetycznych zmian całkowicie odmieniło oblicze zegarka.
W 2015 roku kolekcja Maverick po raz pierwszy wzbogaciła się o modele wyposażone w mechanizmy z automatycznym naciągiem. Nowe zegarki firma VSA przygotowała zarówno w wersji dla panów jak i dla pań.
Victorinox coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność na polskim rynku. W ubiegłym tygodniu szwajcarska firma oficjalnie otworzyła swój pierwszy showroom nad Wisłą.
Zorganizowany w Warszawie już po raz 11 zjazd klubowiczów sprowadził do stolicy szeroką grupę osób, które łączy wspólna pasja – zegarki.