SIHH 2012: Richard Mille RM 037
RM 037, przygotowany przez manufakturę Richard Mille na tegoroczny SIHH, to czasomierz wyjątkowy dla młodej marki. Zegarek napędzać bowiem będzie pierwszy naprawdę własny kaliber automatyczny RM – CRMA1.
Nie będę ukrywał, że Richard Mille jest jedną z moich absolutnie ulubionych marek (to na wypadek, gdyby dziwiła was ilość artykułów, jakie jej poświęciliśmy i poświęcimy w przyszłości). Jest coś fascynującego, przyciągającego i magnetycznego w kreacjach Richarda Mille i jego ekipy, co, mimo futurystycznego designu i iście astronomicznych cen przysparza firmie grono oddanych fanów (czytaj – stałych klientów). Jak słusznie zauważył kiedyś jeden z moich rozeznanych w temacie znajomych – Richard Mille to zegarek dla konesera i pasjonata, któremu powoli nudzą się leżące w ekskluzywnym rotomacie Patki, Vacherony, Audemary i inne zegarki z logami wielkich brandów na tarczy. Żeby jednak nie było, Richard Mille to znacznie więcej niż czysty snobizm i przepych. To zegarmistrzowskie kreacje dla koneserów.
Oprócz wspomnianego, powalającego designu z inspiracjami czerpanymi z technologii rodem z F1, czasomierze RM to fenomenalna (stylistycznie i stricte mechanicznie) mechanika i materiały, choćby te pozwalające marce na stworzenie najlżejszego zegarka na świecie (więcej TUTAJ). Jeśli o stronę czysto zegarmistrzowską (mechanizmy) chodzi, do tej pory Richard Mille korzystał pełnymi garściami z usług zewnętrznych dostawców, na czele z topowym atelier Renuad & Papi, należącym do marki Audemars Piguet. Podczas tegorocznego SIHH (Genewa, 16-20 stycznia) Richard Mille, po raz 3 prezentujący swoje nowości na genewskim salonie, pokaże model sygnowany numerem RM 037, napędzany własnym, stworzonym przez zegarmistrzów firmy z Le Breuleux, kalibrem automatycznym CRMA1. Z własnym werkiem pozycja i tak wysoko cenionej oraz pozycjonowanej firmy z pewnością jeszcze wzrośnie.
CRMA 1 to automatyczny, wykonany w dużej mierze z lekkiego, szkieletowanego tytanu (Grade 5) kaliber z kilkoma opatentowanymi rozwiązaniami RM – innowacyjnymi w dużej mierze. Te najistotniejsze to rotor o zmiennej geometrii, selektor funkcji i łatwo korygowana, duża data.
Odpowiadający za nakręcanie bębna sprężyny głównej (tej gwarantującej zegarkowi rezerwę chodu) wahnik o zmiennej geometrii to rozwiązanie stosowane już wcześniej w zegarkach RM. W istocie rozwiązanie to pozwala dostosować geometrię kilkuelementowego rotora do specyfiki aktywności użytkownika (zsuwanie i rozsuwanie bloczków wahnika powoduje zmianę stopnia bezwładności, a co za tym idzie szybsze lub wolniejsze naciąganie sprężyny).
Selektor funkcji to obsługiwane za pomocą przycisku na godzinie 4 rozwiązanie pozwalające wybrać jedną z trzech możliwości „regulacji”: nakręcanie (W – Winding), ustawianie czasu (H – Hand Setting) oraz pozycję neutralną (N – Neutral). Korekty wybranej funkcji (widocznej na szafirowej, transparentnej tarczy na godzinie 4) dokonuje się za pomocą koronki, która w kalibrze CMA 1 jest innowacją samą w sobie. W przeciwieństwie do stosowanej standardowo koronki sprzęgniętej bezpośrednio z mechanizmem ta w kalibrze RM jest montowana niezależnie, bez standardowego wałka. Patent ten niweluje ryzyko uszkodzenia delikatnego połączenia i znacznie ułatwia serwisowanie i montaż.
Wreszcie – także często wykorzystywany przez RM – duży datownik, w modelu RM 037 ma maksymalnie przyjazne użytkowaniu i obsłudze rozwiązanie w postaci przestawiania przyciskiem na godzinie 10 koperty. Poza tymi innowacjami niemal każdy inny parametr CRMA1 reprezentuje klasę godną topowego zegarmistrza, zarówno pod technicznym jak i wykończeniowym względem. Tytan jest odpowiednio obrobiony, miejscami pokryty czarnym PVD, miejscami specjalną powłoką Titalyt. Monochromatyczne zdobienia, w industrialno-technicznym stylu, to m.in. szeroki wachlarz polerowań, satynowanie, oksydowanie i rodowanie. Komponenty są skręcane specjalnymi śrubami klinowymi patentu RM.
Także zewnętrze zegarka to absolutny top technologii stosowanych we współczesnym zegarmistrzostwie. Koperta mierzy 52.2×34.4×12.5mm i dostępna będzie w wersji z tytanu, oraz prawdopodobnie ze złota w odmianie różowej lub białej. Jej skomplikowana i wielopłaszczyznowa forma wymaga sporej ilości precyzyjnych operacji, wykonywanych przez wiele dni w komputerowo sterowanej, 5-osiowej obrabiarce CNC. Wykończenie samej koperty to 255 operacji frezarskich. Elementy połączono finalnie 20 tytanowymi śrubami, zaś całość z obu stron zwieńczono szafirowymi szkłami, mocowanymi na specjalnych o-ringach. Wodoszczelność określona jest na poziomie 50m.
Ostatnie zdanie przypisanej do premiery zegarka informacji prasowej mówi odważnie, że RM 037 i pracujący w nim kaliber CRMA1 to „ekstremalna technologia, wyrafinowanie i ręczne wykończenie w zgodzie z najlepszą szwajcarską tradycją zegarmistrzowską”. I choć zwyczajowo materiały prasowe są mniej lub bardziej przesadzonymi peanami autorstwa całego sztabu marketingowców, w tym przypadku słowa te oddają to, czym jest Richard Mille. Genialna kombinacja tradycyjnych wartości wyniesionych na zupełnie nowe poziomy technologiczne to kwintesencja firmy założonej przez ekscentrycznego pasjonata luksusu, sportu i motoryzacji – trzech rzeczy perfekcyjnie połączonych w czasomierzach z logo RM.
Patrząc na RM 037 aż ciężko kusić się o przypuszczenia, co jeszcze przygotowała firma na tegoroczny SIHH.
Richard Mille RM 037
Mechanizm: automatyczny CRMA1; 28×22.9×4.82mm; 25 kamieni; 28,000 wahnięć/h;
Funkcje: godziny, minuty, duża data
Koperta: tytan, różowe lub białe złoto; 52.2×34.4×12.5mm, szkło szafirowe z anty-refleksem
Tarcza: szafirowa z karbonowym ringiem; rzymskie indeksy godzinowe; datownik na godz.12; selektor funkcji na godz. 4
Wodoodporność: 50 m
Pasek: gumowy
Limitacja: —
Opracowanie: Łukasz Doskocz