
Rolex Submariner – Bazylea 2010
Submariner, bo o nim mowa, to dzieło rozwijane od blisko 60 lat. Przez ten czas zyskał miano zegarka – ikony. Stał się również wzorcowym przykładem sposobu promocji określanego jako product placement. Znalazło się bowiem wiele osób, które zapragnęły mieć taki czasomierz jaki nosił agent Jej Królewskiej Mości – James Bond. Submariner to także rozwój koncepcji wzorniczej oraz mechanizmu i odnoszę wrażenie, że dopiero teraz firma Rolex dotarła do celu. Wygląd nie uległ zasadniczym zmianom natomiast wreszcie model stalowy otrzymał wszystko to, co do tej pory było domeną odpowiednika w białym złocie, wersji z komplikacją GMT czy też najnowszej odmiany Sea Dwellera. Średnica koperty pozostała bez zmian i wynosi 40 mm. Genewski producent wprowadził jednak dość istotną modyfikację polegającą na zastosowaniu spieku Cerachrom, który zastąpił dotychczas wykorzystywane aluminium. Innymi słowy, użyto pierścienia z wkładem ceramicznym, charakteryzującego się wysoką odpornością na korozję oraz zarysowania. Sposób wytworzenia indeksów na lunecie został opatentowany przez Roleksa i polega na wykonaniu odpowiednich frezów, które pokryto platyną. Samą kopertę zrobiono ze stali 904L, nieco bardziej karkołomnej w obróbce w przeciwieństwie do stali 316L, ale za to odznaczającej się wysoką odpornością w kontekście korozji atmosferycznej. Również jakość bransolety nie została potraktowana po macoszemu i tutaj genewski producent postawił na praktyczność oraz wygodę użytkowania. Odpowiada za to system określany przez Roleksa terminem Glidelock. Jest to tzw. podwójne zapięcie umożliwiające dostosowanie długości bransolety do 21 mm bez konieczności wyciągania ogniwek, co stwarza możliwość jej precyzyjnego wyregulowania i pozwala uniknąć wizyty u zegarmistrza, zwłaszcza że ta, nie zawsze kończy się miło. Zdarza się bowiem, iż nie dysponujący odpowiednimi narzędziami zegarmistrz, zwraca klientowi czasomierz z porysowaną bransoletą. Przykre, ale prawdziwe.
Listę zalet uzupełnia zakręcana koronka Triplock wyposażona w cztery uszczelki. Dwie z nich umiejscowiono przy wałku naciągowym, a pozostałe dwie na koronce i na gwincie. Konstrukcja charakteryzuje się solidnością oraz pewnością działania. Nowe Submarinery zostały wykonane z wyczuciem i klasą. Producent pięknie połączył elementy satynowane z polerowanymi na wysoki połysk, a dopełnieniem pozytywnych wrażeń jest pierścień mieniący się w świetle kolorami czerni i antracytu (oczywiście nie dotyczy to wersji zielonej). Jak dla mnie – bomba !. Na zakończenie trochę miejsca poświęcę mechanizmowi.
Submarinery zostały wyposażone w kaliber 3135. Ten, zawsze odznaczał się niezawodnością działania, wytrzymałą konstrukcją oraz znakomitą dokładnością pomiaru czasu. Nie jest to może szczególnie urodziwy werk, ale ma cechy obok których trudno przejść obojętnie. Jego średnica wynosi 28,5 mm natomiast wysokość 6 mm. Rozłożenie 3135 na części ukazuje, iż producent zadbał o przyzwoite wykończenie podzespołów co objawia się w postaci groszkowania płyty montażowej oraz wybranych komponentów mechanizmu, fazowania krawędzi, a także zdobień dekorujących bęben sprężyny głównej, wahnik i koło zapadkowe, które potraktowano szlifem słonecznym. Powierzchnie niektórych części zostały pokryte rodem. Producent położył też spory nacisk na kwestię tarcia i zastosował 31 kamieni rubinowych, których zadaniem jest zwiększenie trwałości konstrukcji w kontekście tarcia pomiędzy osią, a łożyskiem. Komuś może się wydać, że to przesadnie dużo, ale skoro nawet datownik zaopatrzono w rzeczone łożyskowanie, to trudno odsądzać Roleksa od czci i wiary. Z drugiej strony, nieco dziwi fakt, że na przykład wahnik ma łożyskowanie rubinowe, a nie ceramiczne przynoszące lepsze efekty. Na plus można natomiast zaliczyć eloksalowane aluminiowe koła naciągu dwustronnego powierzchnię których pokrywa tlenek glinu barwiony na czerwono. Proces eloksalowania zwiększa odporność materiału na ścieranie, a także poprawia właściwości antykorozyjne. Problematyka tarcia to jednak nie wszystko. W Roleksie o tym wiedzą dlatego koło balansowe umocowano na pełnym mostku. Jest ono regulowane przy pomocy czterech śrub Microstella wkręconych w pierścień, które mogą być umieszczone zarówno po wewnętrznej jak i zewnętrznej stronie wrzeciona. Tym samym, producent zrezygnował z użycia przesuwki regulacyjnej na rzecz precyzyjniejszej regulacji. Balans zastosowany w 3135 to Glucydur o średnicy zbliżonej do odpowiednika z Valjoux 7750, a ta wynosi około 10 mm. Ochronę przeciwwstrząsową zapewnia KIF. Koło balansowe Submarinera napędza własna sprężyna Roleksa określana terminem Parachrom. Jest to ewenement w skali światowej. W sytuacji, gdy prawie wszystkie firmy zegarkowe korzystają z gotowych rozwiązań oferowanych przez Nivarox, Rolex wyznacza sobie odrębny kierunek działania ustawiając się tym samym obok tak prestiżowych gigantów jak chociażby A. Lange & Soehne. Parachrom to stop niobu z niewielką domieszką hafru oraz pierwiastków chemicznych z bloku D tablicy Mendelejewa takich jak na przykład tytan, chrom. Sprężyna Roleksa ma charakterystyczną niebieską barwę, która jest efektem ubocznym utleniania się niobu. W stosunku do standardowych włosów wykonanych na bazie żelaza i niklu, wykazuje zdecydowanie większą odporność na działanie pól magnetycznych. Ponadto ma właściwości samokompensacyjne, a to oznacza, iż w zależności od temperatury, sprężystość włosa samoistnie reguluje się w taki sposób, aby możliwie najlepiej zachować częstotliwość pracy. W konsekwencji przekłada się to na doskonałą jakość pomiaru czasu, osiągając wartości bezproblemowo spełniające warunki do otrzymania certyfikatu chronometru.
Nie po raz pierwszy Rolex jawi nam się jako firma innowacyjna, która sztukę zegarmistrzostwa opanowała do perfekcji. Nowy Submariner to czasomierz z nutką prestiżu charakteryzujący się wysokiej jakości wykonaniem, nietuzinkowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, znakomitą dokładnością pomiaru czasu i ponadczasowym designem. Mocna rzecz.
Rolex Submariner Ref. 116610 LN / 116610 LV*
Kaliber: 3135 (28 800 bph / 4Hz)
Kamienie: 31
Rezerwa chodu: 48 godzin
Naciąg: automatyczny
Dekiel: pełny
Wodoszczelność: 300 m
Średnica koperty: 40 mm
*116610 LV – model z zielonym pierścieniem i zieloną tarczą dekorowaną szlifem słonecznym.
Tekst: Mariusz Wiśniewski (opracowanie własne)
Świetny artykuł, dużo konkretnych informacji. Zgadzam się z opinią o marce Rolex, patrzy się na nią przez pryzmat stereotypów i innych nieprawdziwych naleciałości, choć prawda o tej marce jest zdecydowanie inna – jak zdołaliśmy się dowiedzieć m. in. dzięki tej publikacji. Oby więcej takich artykułów!