Recenzja Seiko 5 Sports Field GMT SSK023 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Zakup modelu z serii Seiko 5 bywa początkiem przygody dla wielu pasjonatów zegarków, przeważnie ze względu na przystępną cenę i urok, który tkwi w eleganckiej prostocie. Tym razem jednak jesteśmy świadkami premiery, której ogólny koncept – choć wciąż klasyczny – jest nieco bardziej skomplikowany, a zarazem nadal świeży.
Użycie komplikacji GMT w Seiko 5 Sports wydaje się być nie tylko naturalną kolejnością rzeczy, ale i przepisem na gwarantowany sukces, co wcześniej udowodniły nowe wcielenia dawnego SKX-a, o referencjach SSK001, SSK003 i SSK005 (o których pisaliśmy TUTAJ). Owo wskazanie dodatkowej strefy czasowej w serii zdominowanej przez trójwskazówkowców to ok. 33% więcej “zegarka w zegarku” i zapewne ten pojedynczy fakt wystarczyłby, aby polecić recenzowany model, jednakże na tym argumenty się nie kończą.
Znajomo, ale nie nudno
Ogólny design Seiko 5 Sports Field SSK023 wydaje się dziwnie znajomy, jednocześnie nie można powiedzieć, by był rażąco wtórny. Zauważyć tu można pewne podobieństwa do kultowych zegarków – ze względu na nieruchomy stalowy bezel, charakterystyczną koronkę i wskazanie GMT model ten przypomina trochę Rolexa Explorera II (a co za tym idzie, także nowego Tudora Black Bay PRO), stylistycznie przywodzi też na myśl klasyczne fliegery, np. od IWC. Mimo tych podobieństw, nie jest to ani typowy homage konkretnego modelu, ani nieskładna mieszanka przypadkowych elementów.
Seiko udało się stworzyć całkiem interesujący projekt, który już na pierwszy rzut oka wygląda na tak zwanego „natychmiastowego klasyka”. Gdybym nie wiedział, że to zupełna nowość w ich ofercie, z łatwością uwierzyłbym w historię o najnowszej odsłonie jakiegoś modelu, który gościł w katalogu firmy od wielu dekad – i rzeczywiście coś w tym jest, bowiem design ten częściowo bazuje na wcześniejszych propozycjach, chociażby z serii SNZG.
Przynależność do kategorii Sports Field sugerowałaby aktywne użytkowanie na zewnątrz (przy WR 100m nawet i pływanie), ale recenzowana piątka sprawdza się także w mniej wymagających, domowych, czy też biurowych warunkach. Przy wymiarach 39,4 mm (średnica) na 13,6 mm (grubość) na 47,9 mm (wysokość lug-to-lug) SSK023 cechuje się odpowiednimi proporcjami, by uznać go za idealnego kompana do noszenia na co dzień.
Standardowy 20mm rozstaw uszu (które są dodatkowo nawiercane) sprawia, że dołączoną do zestawu bransoletę z powodzeniem zastąpimy dowolnym rodzajem paska, od opcji skórzanych, po tekstylne paski NATO, czy perlony. Sama bransoleta, która w wielu propozycjach od Seiko (szczególnie w tych najtańszych) przeważnie nie jest najmocniejszym punktem oferty, tutaj – mówiąc kolokwialnie – też daje radę.
Jej pięcioelementowy design od razu skojarzył mi się z bransoletami od IWC. Pod względem jakości to oczywiście zupełnie inny pułap, mimo wszystko nie można odmówić tej konstrukcji oczekiwanej solidności. Mamy tu bezpieczne sportowe zapięcie od Seiko, które może nie jest wyrafinowane, ale zawsze zdaje egzamin. Ogniwa, bez niespodzianki, łączone są na wciskane sztyfty. Całość w kontakcie na żywo niczym nie zaskakuje, ale też nie rozczarowuje. Bransoleta nie rwie włosów z nadgarstka i nie wydaje też zauważalnego, blaszanego klekotu, co bywa przypadłością niektórych „piątek”; a użyty metal ma dokładnie ten sam odcień, co koperta.
Stylistyczne i mechaniczne plusy i minusy
Tarcze w zegarkach Seiko to przeważnie ich najmocniejszy punkt i tutaj jest nie inaczej. Czarny cyferblat w SSK023 ma matową, nieco chropowatą fakturę, która idealnie pasuje do jego sportowego charakteru. Jak na stosunkowo niewielki zegarek, trzeba przyznać, że dużo się tu dzieje. Na rancie tarczy mamy podziałkę minutową, przedzieloną kwadratowymi indeksami, uzupełnionymi masą LumiBrite. Następnie wzniesione arabskie indeksy godzinowe w formacie dwunastogodzinnym (również wypełnione lumą), oraz nadrukowaną skalę dwudziestoczterogodzinną bliżej centrum tarczy. Do tego nakładany napis Seiko, wraz z nowym logo serii 5 oraz napisy „Automatic” i jaskrawy napis „GMT”, umieszczone nad godziną szóstą.
Gdy na godzinie trzeciej dodamy do tego jeszcze datownik (biała czcionka na czarnym tle, z elegancką stalową ramką), można dojść do dwóch sprzecznych wniosków. Dla jednych będzie to zegarek kompletny i łatwy w odczycie – ze względu na różnorodność skal, podziałek i świecących się w mroku indeksów. Dla innych będzie to zegarek mało przejrzysty – dokładnie z tych samych powodów, co powyżej. Jak dla mnie, w komplecie z szerokimi wskazówkami jest tu dosyć tłoczno, aczkolwiek nadal wystarczająco czytelnie.
Oko cieszą też ciekawe detale. Główne wskazówki są ładnie szczotkowane, a GMT i końcówkę wskazówki sekundowej pokryto farbą, której kolor określiłbym bardziej jako ciemnopomarańczowy niż czerwony (a taki jest według producenta). W powiększeniu widać, że pokrycie jest bardzo dokładne, powiedziałbym zaskakująco dokładne, przynajmniej jak na tę półkę cenową i mając na uwadze niedoróbki w o wiele droższych zegarkach innych producentów. To samo tyczy się jakości napisów umieszczonych na tarczy – pod lupą naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Szkło zastosowane w tym modelu to lekko wypukły hardlex (utwardzany minerał, osiągający 7 punktów w skali Mohsa). O ile przeważnie byłbym zachwycony faktem, że szkło nie jest płaskie, tylko właśnie lekko zakrzywione, co nadaje zegarkowi trochę klimatu vintage, w tym konkretnym przypadku odnoszę wrażenie, że zwykłe płaskie szkło o wiele lepiej by tu pasowało. Powody są dwa: po pierwsze zegarek i tak jest już lekko grubawy (choć jeszcze nie beczułkowaty), po drugie nawet taka lekka wypukłość zniekształca niepotrzebnie ową zatłoczoną tarczę. Dlatego też, gdybym kupił ten model dla siebie, po upływie okresu gwarancji pokusiłbym się o wymianę szkła na płaskie szafirowe (tym bardziej, że do tego czasu hardlex pewnie i tak zdążyłby nabyć trochę rys).
Recenzowany model wyposażony jest w in-house’owy mechanizm 4R34 z automatycznym naciągiem, stop sekundą i wskazówką GMT ustawianą niezależnie od wskazówki godzinowej. Ten oparty na 24 kamieniach werk tyka z częstotliwością 21 600 wahnięć na godzinę i ma 41-godzinną rezerwę chodu. Jego najsilniejszą stroną jest przynależność do zaprawionej w bojach rodziny werków 4R, co powiązane jest również z jego najsłabszą stroną – czyli znaczną fabryczną tolerancją odchyłek dobowych. Seiko dopuszcza tu od +45 do –35 sekund na dzień, co dla pasjonatów precyzyjnego odmierzania czasu może być wynikiem mało akceptowalnym. Jednocześnie moje prywatne doświadczenie raczej pokazuje, że dopuszczalne odchyłki, a rzeczywista fabryczna regulacja precyzji chodu w przypadku Seiko to dwa różne światy – często jest o wiele lepiej w praktyce, niż sugeruje to sam producent.
Czy ta „piątka” jest na piątkę?
SSK023 katalogowo kosztuje około 2 000 PLN. Sam pamiętam, jak jakiś czas temu w tej cenie można było kupić (co prawda bezpośrednio z rynku japońskiego) zegarki Seiko z szafirowymi szkłami i werkami z rodziny 6R, np. z serii SARB. Z drugiej strony, gdy zastanowimy się, co rozumiem przez „jakiś czas temu”, co wydarzyło się na świecie „gdzieś pomiędzy” i jakie konsekwencje miało to na wzrost cen, recenzowana piątka wydaje się być wyceniona odpowiednio do tego, co oferuje. Jako ciekawostkę podam jeszcze, że wyłącznie na rynek japoński Seiko wypuściło wersję z białą tarczą o numerze referencyjnym SBSC009.
Wszystkich tych, którzy na widok tej premiery entuzjastycznie założyli, że oto Seiko wypuściło poważną konkurencję dla Explorera II, czy Black Bay PRO od razu uspokajam – to nadal „tylko Seiko 5”. Pomimo ciekawej stylistyki i ładnego detalu na tarczy, chociażby poziom obróbki metalu (zarówno koperty jak i bransolety) nie wyróżnia niniejszej propozycji znacząco spośród innych modeli z katalogu Seiko w tej kategorii cenowej.
W ogólnym rozrachunku jest to zegarek solidnie wykonany, przyjemny w odbiorze i wygodny, czyli dokładnie taki, jaki powinien być tak zwany daily beater – i tu właśnie drzemie niezaprzeczalny urok Seiko 5. Od zawsze były to zegarki stworzone do bezstresowego, codziennego noszenia i SSK023 z powodzeniem podtrzymuje tę tradycję.
Seiko Seiko 5 Sports Field GMT
Producent | Seiko |
Nazwa modelu | Seiko 5 Sports Field GMT |
Ref. | SSK023 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | 4R34 |
Rezerwa chodu (h) | 41 |
Tarcza | czarna |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 39,4 |
Wysokość (mm) | 13,6 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | bransoleta |
Cena (PLN) | 2190 |