OMEGA Speedmaster Co-Axial Chronograph
Pierwsza prezentacja OMEGI Speedmaster miała miejsce ponad pół wieku temu. W tym czasie zegarek stał się ikoną i poniekąd definicją klasycznego chronografu. A od lipca 1969 roku – kiedy to jako pierwszy wylądował na Księżycu – zyskał przydomek Moonwatch.
„Księżycowy zegarek” z 2011 roku wyposażono w kaliber 9300 z wychwytem współosiowym Co-Axial, który zamknięto w mierzącej 44,25mm średnicy stalowej kopercie. Wiele elementów czasomierza – np. czarną tarczę, kształt wskazówek, skalę tachymetru – pozostawiono bez zmian w stosunku do modelu Speedmaster Professional. Zegarek sprzedawany jest na czarnym, skórzanym pasku.
Zmianą w stosunku do pierwowzoru jest mniejsza liczba tarczek – w tegorocznym Moonwatchu zamiast dotychczasowych trzech, znajdziemy tylko dwie. Redukcja była możliwa dzięki połączeniu licznika 12-godzinnego z 60-minutowym w ramach jedej tarczki (na godz. 3). Druga – zlokalizowana na godz. 9 – to mała sekunda.
Omega użyła szafirowego szkiełka do ochrony tarczy, jak również mechanizmu. Zastosowanie przeszklonego dekla daje nam szasnę podziwiania nowego kalibru (9300 to to pierwszy werk in-house Omegi, który łączy w sobie Co-Axial i funkcję chronografu z kołem kolumnowym). Przyciski stopera działają niezależnie. Dzięki temu nie ma obawy, że uszkodzimy zegarek poprzez przypadkowe naciśnięcie któregoś z nich. Moonwatcha wyposażono także w krzemową sprężynę włosową, która nie poddaje się wpływom pól magnetycznych.
tłumaczenie i opracowanie: Tomasz Kiełtyka