Kollokium Projekt 01 – nowa marka niezależna [dostępność, cena]
Na rynek niszowych, butikowych brandów wkracza nowy gracz – stworzony przez pasjonatów nietypowego zegarmistrzostwa, z ciekawą estetyką i koncepcją działania.
Podczas wrześniowo-październikowych targów Geneva Watch Days spotkaliśmy w lobby hotelu Beau Rivage (to tam usadawia się na czas imprezy większość manufaktur) naszego znajomego, kolekcjonera, kiedyś zegarkowego blogera, a dziś również konsultanta – Amra Sindiego (z Instagrama możecie go znać pod nickiem @thehorophile). Pewnie zwyczajowo zbilibyśmy piątkę i pobiegli na kolejne spotkanie, gdyby nie wyraźne podekscytowanie w jego oczach. Amr podwinął rękaw swojej koszuli i już wiedzieliśmy, skąd ta ekscytacja. Oto bowiem pojawiła się – wtedy była jeszcze tajemnicą – nowa marka, a właściwie z wielu powodów ciekawy i wart uwagi projekt.
Kollokium – bo taką nosi nazwę – to nie tyle producent zegarków, co platforma, która w zamyśle zrzeszać ma projekty o innowacyjnym podejściu do procesu tworzenia. Innowacyjnym w szerokim rozumieniu tego pojęcia, czego najlepszym dowodem jest pierwszy zegarek. A stoją za nim, poza wspomnianym Sindim, projektant Barth Nussbaumer oraz Manuel Emch, którego możecie kojarzyć np. ze współczesnego wizerunku marki Louis Erard.
K,P–n°01
Szybki rzut oka na debiutancki zegarek Kollokium starczy, by zauważyć cały szereg niestandardowych elementów. Zacznijmy od koperty, która powstaje ze stali w niestosowanym w branży procesie odlewania ciśnieniowego. To industrialny sposób obróbki stali, który w skrócie polega na wstrzykiwaniu rozpuszczonego metalu do odpowiednio spreparowanej wcześniej formy. Obudowa zegarka składa się z dwóch stalowych elementów: dekla razem z krótkimi, trójkątnymi uszami oraz centralnego cylindra, do którego wsadzono mechanizm. Z racji specyficznego procesu wytwarzania, wykończenie zegarka jest surowe i pozbawione tradycyjnych dekoracji. Mieści się gdzieś pomiędzy matem a drobnym piaskowaniem, z zaokrąglonymi rantami zamiast ostrych krawędzi. Po lewej stronie obudowy widać jedyne w całym projekcie oznaczenie, w postacie wypukłej nazwy modelu. Po prawej zamocowano koronkę w formie przypominającej zawór. Całość ma 40 mm średnicy i 11 mm grubości.
Od frontu koperta zamknięta jest niczym akwarium dużą, płaską od góry i okalającą tarczę „bańką” z szafirowego szkła. Zaopatrzono ją w dwustronny antyrefleks i zaprojektowano tak, by potęgowała trójwymiarowe wrażenie tarczy. A tarcza nie tylko z wrażenia jest 3D. Tworzy ją bowiem 468 różnej wielkości i wysokości cylindrycznych słupków, odpowiednio rozplanowanych nad czarną bazą. Każdy z nich z góry wykończony jest porcją białej luminowy, która w ciemności świeci na pomarańczowo. Gdy delikatnie zmrużyć oczy, pozornie rozrzucone po tarczy elementy tworzą większe indeksy godzinowe i mniejsze minutowe. A gdzie Kollokium szukało inspiracji? Gdzieś pomiędzy architekturą wielkich metropolii, a tablicami szpilkowymi z lat 80. czy też graficznym zobrazowaniem fali. Efekt z pewnością jest niestandardowy, a przy tym intrygujący. Czas odmierzają poruszające się pod szklaną kopułą, czarne, obłe wskazówki z otoczkami z luminowy. Dla odrobiny kontrastu lakierowany sekundnik jest pomarańczowy i zakończony wygiętym niczym spinacz trójkątem.
W projekcie K,P–n°01 pierwsze, drugie i trzecie skrzypce gra design, toteż mechanikę potraktowano jako niezbędny element funkcjonalny. W zegarku pracuje automatyczny kaliber La Joux-Perret’s G101, dysponujący 68 godzinami rezerwy chodu. Mechanizm zamknięto pełnym deklem, więc jest kompletnie pozbawiony elementów personalizacji, co zresztą podkreśla sama marka – skoro nie widać, to po co się wysilać?
Dostępność i cena
Kollokium Projekt 1 (K,P–n°01) nawet w formie dystrybucji i dostępności wymyka się rynkowym standardom. Pierwsza seria – ta, którą widzicie na zdjęciach – dostępna jest w ilości 99 numerowanych egzemplarzy. A właściwie niedostępna, bowiem zegarki zaoferowano w pierwszej kolejności tylko „rodzinie i przyjaciołom” założycieli. W zestawie z wygodnym, elastycznym paskiem tekstylnym ze stalowym zapięciem, zegarek wyceniono na 2 666,66 CHF (~12 100 PLN) plus podatek.
W pierwszym kwartale 2024 roku w sprzedaży pojawi się już komercyjna, dostępna wersja zegarka, prawdopodobnie w nieco innym zestawie kolorystycznym.
Kollokium K,P–n°01
Producent | Kollokium |
Nazwa modelu | K,P–n°01 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | La Joux-Perret G101 |
Rezerwa chodu (h) | 68 |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 40 |
Wysokość (mm) | 11 |
Wodoszczelność | 30m |
Pasek | tekstylny |
Limitacja | 99 |