Hands-On Mühle Glashütte S.A.R. Mission-Timer TITAN [zdjęcia live, dostępność, cena]
Rodzinna manufaktura Mühle z niemieckiego Glashütte przygotowała nową, jubileuszową wersję swojej zegarkowej ikony – S.A.R. Rescue-Timer. Zegarek zaprezentowano w jego naturalnym środowisku, w towarzystwie jednostek ratunkowych Die Seenotretter.
Dwie dekady temu Mühle Glashütte we współpracy z jednostką ratunkową DGzRS (Niemiecka Służba Poszukiwania i Ratownictwa) zaprojektowało zegarek, który spełniać miał wymogi ratowników morskich w ich codziennej pracy oraz w akcjach na Morzu Północnym i Bałtyckim. Model S.A.R. Rescue-Timer otrzymał charakterystyczną, mocno wyobloną formę (bez rantów, które mogłyby zawadzać) ze zintegrowanym bezelem i koronką ulokowaną w wycięciu na godz. 4 koperty. Zegarek produkowany jest w niezmienionej formie od dwóch dekad. I będzie dostępny nadal, bowiem pokazany w nadmorskim Laboe (niedaleko Kilonii) model S.A.R. Mission-Timer jest odświeżoną, ale nie zastępująca pierwowzoru wersją. Ten zegarek trafić ma do nowego klienta, ale zanim o nim, słów kilka o wyjątkowej premierze na pokładzie statków Seenotretter.
Mühle zadbało, by goście zaproszeni na pokaz nowego modelu doświadczyli najlepiej jak to możliwe jego naturalnego środowiska. Nie znaczy to oczywiście, że S.A.R. Mission-Timer może być noszony tylko przez morskich ratowników, choć to dla nich de facto powstał. Jak mniej więcej wygląda ich praca, mogliśmy przyjrzeć się z bliska, na pokładzie dwóch jednostek z imponującej floty, stacjonującej wzdłuż całego wybrzeża Niemiec.
Statki „Berlin” i „Felix Sand”, mimo raczej letnich warunków pogodowych (w sumie trochę szkoda) zaprezentowały kilka ze specjalnych manewrów ratunkowych, łącznie ze spuszczaniem z pokładu mniejszej łodzi motorowej, procedurą gaszenia oraz zdumiewającą – jak na rozmiary jednostek – manewrowalnością i szybkością. Warto nadmienić, że załogi DGzRS są w pełni niezależne, złożone w większości z ochotników i finansowane jedynie z prywatnych dotacji. Rokrocznie w morze wypływają średnio 2000 razy, a flota liczy ponad 60 różnego rodzaju statków oraz łodzi.
S.A.R. Mission-Timer TITAN
Nawiązujący stylistyką do modelu Rescue-Timer, nowy S.A.R. od Mühle został delikatnie, ale bardzo umiejętnie przeprojektowany. Jak podkreślał kilkukrotnie Thilo Mühle (CEO marki w drugim pokoleniu), najtrudniej jest wprowadzić do dobrego projektu jedynie subtelne zmiany, które nie zburzą jego charakteru jednocześnie dodając coś nowego. Mühle subtelne usprawnienia udały się doskonale – moim zdaniem to ciekawszy, bardziej spójny i atrakcyjny zegarek.
S.A.R. Mission-Timer zrobiony został z lekkiego tytanu, w całości wykończonego satynowaniem. Koperta o jeszcze bardziej wyoblonej formie i mocniej wyprofilowanych, zintegrowanych uszach, urosła o milimetr i mierzy teraz 43 mm średnicy. Razem z pełnym deklem oraz ceramicznym, wąskim bezelem ma 13 mm grubości, a wodoszczelność ustanowiono na poziomie 50 bar czyli 500 m. Koronka dalej ulokowana jest na godz. 4, zakręcana i osłonięta dwoma wystającymi wypustkami. Na ręku, mimo niemałych gabarytów, zegarek leży nader dobrze, otulając przegub łukowatym profilem. Swoje robi tytan, który odchudza całość, nadając przyjemnej, ale nadal odczuwalnej ciężkości. Doceniam stosowanie tego lekkiego metalu coraz bardziej – tym bardziej, im bardziej szukam w zegarku sportowym komfortu i wygody.
Pod frontowe, grube na 3 mm szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną, trafiła czarna, bardzo czytelna tarcza, wykończona w macie. Indeksy bogato wypełniono luminową, m.in. na czterech ulokowanych na godz. 12, 3, 6 i 9 trójkątach, głęboko osadzonych w bazie cyferblatu. Luminowa (świecąca na niebiesko) znalazła się także na prostych wskazówkach, a wskazania uzupełnia spore okienko datownika. Na tyle duże, że Mühle zrezygnowało z powiększającej lupki.
Napędem S.A.R. Mission-Timer jest automatyczny kaliber Sellita SW400-1 z 41 h rezerwą chodu.
Zegarek dostępny będzie w dwóch opcjach – w każdej z osadzonym w „uszach”, czarnym paskiem z gumy z tytanową klamrą (z przedłużką nurkową). Pierwsza, nielimitowana, ma dekiel z wygrawerowanym nań zarysem niemieckiego wybrzeża. W tym wariancie zegarek kosztuje 2 900 EUR (~13 800 PLN). Druga opcja to edycja „UNIKAT” – 63 unikatowe egzemplarze, na deklach których znalazły się sylwetki oraz nazwy 63 jednostek stanowiących flotę DGzRS Seenotretter. Za taką personalizację trzeba będzie dopłacić dodatkowe 1 000 EUR.
Muhle Glashutte S.A.R. Mission-Timer TITAN
Producent | Muhle Glashutte |
Nazwa modelu | S.A.R. Mission-Timer TITAN |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | Sellita SW400-1 |
Rezerwa chodu (h) | 41 |
Tarcza | czarna |
Koperta | tytan |
Średnica (mm) | 43 |
Wysokość (mm) | 13 |
Wodoszczelność | 500m |
Pasek | gumowy |