Eterna 1948
„1948” to chyba najbardziej klasyczny zegarek w portfolio Eterny. Jego nowa odsłona dostępna będzie z elegancką tarczą w kolorze czarnym lub srebnym.
Eterna popularność i sławę zdobyła dzięki zastosowaniu łożyska kulkowego. Zamieszczone w centralnej osi rotora łożyskowanie znacząco redukowało tarcie, zwiększając jednocześnie żywotność tego elementu mechanizmu. To właśnie owe kulki z łożyska posłużyły za inspirację dla logotypu manufaktury z Grenchen, który widzimy na tarczach wszystkich jej zegarków. Natomiast dwie najnowsze propozycje Szwajcarów nawiązują do roku, w którym powstał pierwszy korzystający z dobrodziejstwa tego rozwiązania model, tj. 1948.
Mi osobiście nowa wersja „1948” bardzo się podoba. Ta – chyba najbardziej klasyczna – pozycja z portfolio Eterny została wyceniona na około 2.500 Euro. Wewnątrz 44mm koperty wykonanej w większości z polerowanej stali pracuje sprawdzona, automatyczna ETA 2824-2 widoczna przez przeszklony dekiel. Werk zapewnia – przy pełnym naciągu sprężyny – około 38 godzin rezerwy chodu, co niestety na dzisiejsze standardy jest stanowczo za słabym wynikiem.
Zegarek dostępny będzie w dwóch wersjach kolorystycznych: z czarną lub srebrną tarczą. W obu przypadkach odczytu czasu dokonamy za pomocą centralnie umieszczonych wskazówek: godzinowej, minutowej i sekundnika. Indeksy są częściowo (co drugi) nakładane i rodowane. Etena zdecydowała się również na dodanie małego okienka datownika (z zaokrąglonymi rogami) na godz. 6. Mi na pierwszy rzut oka „1948” skojarzył się z IWC Ingenieur Vintage. Ale wyróżnikiem na tle konkurencji są przede wszystkim uszy, a konkretnie ich kształt i integracja z kopertą.
Nową pozycję Eterny – wodoodporną do 50m – dopełni czarny pasek ze skóry aligatora.
opracowanie: Tomasz Kiełtyka