
Co nosiliśmy najczęściej w 2017 roku? – zegarki redakcji CH24.PL
Koniec roku jest zazwyczaj porą podsumowań, ale tym razem chcemy Wam pokazać coś z nieco innej beczki. Zastanawialiście się kiedyś, co nosi na co dzień ekipa CH24.PL?
Za nami 12 miesięcy 2017 roku, cała lista nowych zegarków, newsów, reportaży, fotogalerii i tego, co czytacie najchętniej – recenzji i testów. To wiąże się z faktem, że spędzamy zazwyczaj więcej czasu z zegarkami testowymi, niż tymi z naszych własnych kolekcji. Pora to zmienić. Zainspirowani tekstem „The Watch I Wore the Most” naszych znajomych z Hodinkee, my też postanowiliśmy uchylić nieco rąbka redakcyjnej tajemnicy i pokazać Wam zegarki, które najczęściej lądowały na naszych nadgarstkach w 2017 roku.
Tomasz Kiełtyka – Założyciel i redaktor – Rolex Submariner Date

Jako, że sporo czasu spędzam przed komputerem, cenię zegarki nie tylko wygodne i nie przeszkadzające w pracy z klawiaturą, ale i takie, które przy stosunkowo niewielkiej aktywności potrafią zapewnić mechanizmowi energię do pracy. W tej roli doskonale sprawdza się Submariner. Choć to model przez niektórych uznawany za nudny, mi niezmiennie bardzo się podoba i najczęściej gościł na moim nadgarstku w 2017 roku. „Bonusem” pozostaje świetna precyzja chodu, co w efekcie przekłada się na brak konieczności dokonywania zmiany ustawień czasu.
Łukasz Doskocz – Redaktor Naczelny – TAG Heuer Monza

Nie miałem w tym roku zbyt wiele czasu by nacieszyć się prywatnymi zegarkami. Z tym większą przyjemnością przy okazji wyjazdów m.in. na SIHH, Baselworld i Dubai Watch Week zakładałem moją ulubioną, czarną Monzę. TAG wskrzesił jeden ze swoich kultowych modeli przy okazji Baselworld 2016 i to była miłość od pierwszego wejrzenia, która jak najlepszy związek, trwa i kwitnie. Za co tak ten model lubię zapytacie? W sumie za wszystko, z naciskiem na dwie rzeczy. Po pierwsze chronograf to moja ulubiona komplikacja, a po drugie świetnie wykończony all-black, z minimalistycznym ale zachwycającym mnie za każdym razem deklem. Nie mógłbym prosić o więcej, no może poza nieco bardziej szlachetną mechaniką (w miejsce kalibru 17 na bazie ETY). No i ten vintage vibe…
Magdalena Piekarska – Redaktor – Chronographe Suisse

Najczęściej noszę zegarek Chronographe Suisse z lat 40. XX w., który przeleżał w szufladzie wiele lat. Kiedyś należał do kogoś z rodziny i ma za sobą długą, momentami dramatyczną historię. Niestety nie miałam szansy poznać tej osoby, a historię znam jedynie z opowieści. Przypomniałam sobie o tym zegarku kilka lat temu. Poddałam go renowacji, później zmieniłam pasek i wtedy okazało się, że jest dla mnie idealny: ma ręcznie nakręcany mechanizm, tarczę po przejściach i niewielką kopertę (pomyśleć, że kiedyś był standardowym, męskim zegarkiem!).
Tomasz Jakubas – Redaktor – Omega Seamaster Aqua Terra

Mój zegarek na co dzień to Omega Aqua Terra Teak Grey. Jak głosi hasło reklamowe: jest wystarczająco elegancki dla każdej garderoby i wystarczająco solidny dla najbardziej aktywnych. I to jest prawda. Jest dla mnie idealnym wyborem z racji sportowego zacięcia i półformalnego stylu. Kolekcja Seamaster, w której skład wchodzi Aqua Terra powstała z myślą o nowym jak na ówczesne lata standardzie „diver’s watch” reprezentującym elegancki zegarek o klasie wodoodporności gwarantującej bezpieczny kontakt z wodą. Aqua Terra to świetny wybór gdy chce się w każdej sytuacji wyglądać elegancko, ale też wciąż można iść w nim popływać. Zegarek na każdą okazję – kwintesencja stylu smart casual. Kolejne wcielenia Aqua Terry lokują go coraz to bliżej sportowej elegancji akcentując DNA kolekcji Seamaster.
Marcin Klaban – Fotograf – Casio G-Shock DW 5600

Ostatni rok dla mnie, to przede wszystkim nieustanne przemieszczanie się pomiędzy różnymi planami zdjęciowymi. Jako fotograf jestem bardzo aktywny, a moje środowisko dość wymagające. Sesje odbywają się w pełnym słońcu, innym razem w podziemiach zamku, na basenie i przy minusowych temperaturach. Mój zegarek musi być odporny na częste uderzenia, zahaczenia, zanurzenia i nagłe zmiany temperatur, a także na kurz, śnieg i co tam jeszcze miałoby na niego spaść. Taki jest dla mnie CASIO DW 5600.
A Wy? Co nosiliście najczęściej w mijającym roku? Podzielcie się swoimi zegarkami w komentarzu pod tym artykułem, albo na naszym profilu na Facebooku.
Perrelet Seacrafr. Dlatego, że pasuje na zegarek codzienny. Odporny, masywny. Szybka i prosta mikroregulacja bransolety jednym przyciśnięciem logo sprawdza się świetnie w codziennym użytkowaniu. Rozluźnić. Zacieśnić. Rozluźnić… Do siego roku redakcjo. Gratuluję świetnych zegarków.