Basel 2016: Omega Speedmaster Moonphase Chronograph Master Chronometer
Speedmaster z funkcją wskazania faz Księżyca pojawił się po raz pierwszy w ofercie Omegi w połowie lat 80. XX wieku. Tegoroczna odsłona zegarka to – prócz nowoczesnych materiałów – przede wszystkim mechanizm 9904 z certyfikatem Master Chronometer.
Komplikacja pokazująca aktualną fazę naturalnego ziemskiego satelity, pomimo iż nie należy do najbardziej funkcjonalnych, zaskarbiła sobie serca konsumentów i z roku na rok zyskuje na popularności. Teraz, w swoim kultowym zegarku – Speedmasterze – postanowiła sięgnąć po nią kolejny raz Omega. W otworze cyferblatu na godz. 6 zobaczyć można dysk z naniesionym w wysokiej rozdzielczości, czarno-białym obrazem nieba, przywodzącym na myśl zdjęcia NASA. Ponoć odwzorowane detale pozwalają dostrzec słynny odcisk buta na Księżycu. Towarzysząca okienku skala kończy się na cyfrze 29,5 – i to właśnie tyle, a nie 30 dni trwa miesiąc lunarny. To z kolei oznacza, że jeśli zegarek utrzymamy na ciągłym chodzie, korekta wskazań konieczna będzie raz na 10 lat.
W modelu Speedmaster Moonphase Chronograph Master Chronometer Omega wykorzystała niebieski, ceramiczny bezel ze skalą tachymetru wykonaną z Liquidmetalu. W kolorze niebieskim jest również zakończony stalową klamrą pasek ze skóry aligatora oraz cyferblat, na który trafiły nakładane indeksy i dwie tarczki w układzie bi-compax. W tej na godz.9 wpisano analogowy datownik z małą, zakończoną czerwonym półksiężycem wskazówką. Tarczka po przeciwnej stronie to połączony licznik godzin i minut stopera. Koperta – stalowa z polerowano-szczotkowanym wykończeniem – powinna mieć tożsame z testowanym już przez nas Speedmasterem Professional na kalibrze 9300, czyli 44.25mm średnicy plus ponad 16mm grubości.
Od strony mechanicznej nowy „Speedy” to kaliber 9904, czyli mechanizm z chronografem, kalendarzem i fazami Księżyca, który przeszedł rygorystyczne testy METAS i otrzymał certyfikat Master Chronometer.
Tak przygotowaną całość wyceniono na 9.400CHF (~38.500PLN).