
Basel 2015: Laurent Ferrier Galet Square
Laurent Ferrier zegarki sygnowane swoim imieniem i nazwiskiem tworzy dopiero 5 lat, a już zyskał grupę gorących zwolenników. Za sprawą nowego modelu Galet niebawem powinna się ona jeszcze poszerzyć.
Gdy przeczytacie jeszcze raz nasze obszerne opracowanie o Laurencie Ferrier (TUTAJ) przypomnicie sobie, czemu właśnie ten zegarek triumfował w konkursie „Zegarek Roku” 2011 CH24.PL. Prawie 4 dekady zegarmistrzowskiego doświadczenia nabytego w Patek Philippe plus klasyczne podejście do tworzenia mechanicznych zegarków to wizytówka malutkiej manufaktury z Genewy. O formie swoich czasomierzy (obłych, z delikatnymi, płynnie przechodzącymi w siebie liniami) Ferrier lubi mówić jak o kamieniach (stąd też francuskojęzyczna nazwa „Galet”), które przyroda formuje naturalnymi siłami. Galet Square to – pozostając w tej retoryce – kolejny etap ewolucji.

Choć nazwa nowego LF (Laurent Ferrier) sugeruje, że zegarek ma postać kwadratu, w rzeczywistości jego kształt to tzw. poduszeczka, czyli kwadrat z łagodnie wyoblonymi krawędziami. Mierząca 41x41mm (11.1mm grubości) całość ma, podobnie jak okrągła reszta kolekcji firmy, delikatną, miękką formę bez jakichkolwiek ostrych brzegów, wypolerowane na błysk powierzchnie i old-school’ową koronkę. Co istotne, po raz pierwszy użyto stali (choć i tak zegarki tanie nie są, o czym na koniec) z jednym dodatkowym, rocznicowym modelem w różowym złocie.

Dwa stalowe modele mają niebieską albo złotą tarczę z odpowiednio pionowym albo słonecznym szlifem oraz mały sekundnik na godz.6. Minimalistyczna wersja „złota” ma 3 nałożone, złote indeksy na godz.12, 3 i 9. W zdecydowanie czytelniejszym modelu z niebieskim cyferblatem indeksów jest 11. Czas odmierza komplet wypolerowanych, elegancko uformowanych wskazówek z białego złota.

Galet Square ma w swojej kwadratowej kopercie znany już z modeli Micro-Rotor kaliber FBN 229.01. Ta w pełni autorska, manufakturowa konstrukcja LF korzysta z osadzonego pod zabezpieczającym mostkiem mikrowahnika (do naciągu automatycznego oczywiście) z zabezpieczeniem antywstrząsowym i krzemowej sprężyny balansu. Balans – z dwoma kołami wychwytowymi – taktowany jest na 3Hz (21.600 A/h), a w pełni nakręcona sprężyna gwarantuje 72h rezerwy. Dekoracje werku (który przez wielu uznawany jest za jeden z najpiękniejszych na rynku) to pasy genewskie, perłowanie i polerowane krawędzie mostków. Wszystko aplikowane ręcznie i na najwyższym możliwym poziomie.

Laurent Ferrier to nie tylko mała ale i bardzo ekskluzywna manufaktura, dlatego też jej zegarki nie należą do najtańszych (delikatnie mówiąc). Mimo że stal wyraźnie obniżyła cenę Galet Square, za ten model trzeba będzie zapłacić 38.000USD (~142.200PLN). Do wersji złotej dorzucić trzeba jeszcze 15.000USD.
